BOKS KOBIET WKRACZA W NOWĄ ERĘ
Na naszych oczach i przy udziale polskich zawodniczek oraz ich trenerów, boks kobiet wkracza na nową drogę w swojej nadal krótkiej historii. Podczas rozpoczynających się w piątek 7. Mistrzostw Świata w Qinhuangdao poznamy pierwsze w dziejach boksu olimpijki (panowie na Igrzyskach zadebiutowali w 1904 r. w St. Louis), gdyż światowy czempionat jest zarazem oficjalnym turniejem kwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskich w Londynie.
Przypominamy, że w Azji nominacje otrzyma 24 najlepszych zawodniczek Mistrzostw, po osiem w każdej z trzech kategorii (muszej z limitem 48-51 kg, lekkiej 57-60 kg i średniej 69-75 kg).
Turniej w Qinhuangdao, z uwagi na jego podwójną stawkę, zapowiada się więc niezwykle interesująco. Kibice boksu z całego świata z równie wielkim zainteresowaniem oczekiwać będą występów multimedalistek - znakomitej Irlandki Katie Taylor (60 kg), która mierzy w czwarty tytuł mistrzowski, jak i drobniutkiej Hinduski, Mary Kom, pięciokrotnej mistrzyni świata, która tym razem postara się zawojować wagę muszą. Gospodynie turnieju, Chinki będą zapewne jedną z najsilniejszych ekip mistrzostw. Jej trzon stanowią trzy olimpijskie nadzieje: mistrzyni świata Ren Cancan (51 kg) i wicemistrzyni Yang Yanzi (60 kg) oraz Li Jinzi (75 kg). Medalowe aspiracje mają - co zrozumiałe - także gospodarze Igrzysk, czyli Brytyjczycy, którzy liczą głównie na swoją mistrzynię wagi muszej, Nicolę Adams (51 kg). Chętnych na sukces w Mistrzostwach jest zresztą wielu, wliczając w to nasze Panie (z mistrzynią świata z 2008 roku, Karoliną Michalczuk na czele), które przez ostatnie dni trenowały wraz z reprezentacją Chin.
Uwaga dziennikarzy i kibiców nie skupi się wyłącznie na gwiazdach kobiecego boksu. O prawo startu w Igrzyskach Olimpijskich powalczy choćby 19-letnia Rahimi Sadaf (51 kg) z Afganistanu, która całkiem niedawno trenowała w Kabulu na stadionie, na którym Talibowie zakazywali kobietom uprawiania jakichkolwiek dyscyplin sportu i gdzie również przeprowadzano publiczne egzekucje. Młodziutka Rahimi rozpoczęła trenować boks trzy lata temu, zainspirowana spotkaniem i rozmową z Lailą Ali. Niedawno - dzięki swojej mentorce - została zaproszona na treningi do Wielkiej Brytanii, gdzie po raz pierwszy w życiu trenowała w cywilizowanych warunkach.
Jako ciekawostkę dodajmy, że boks kobiet swoimi korzeniami sięga roku ...1902! Właśnie 110 lat temu, w Atenach odbyła się pierwsza w historii, pokazowa walka. Mimo to w wielu krajach przez całe ubiegłe stulecie boks w wydaniu pań był sportem prawnie zabronionym. Federacja Boksu Szwecji usankcjonowała walki kobiet dopiero w 1988 roku, zaś w Wielkiej Brytanii pierwsze oficjalne pojedynki odbyły się w 1997 roku. W 1999 roku odbył się pierwszy turniej o Puchar Europy a dwa lata później (2001) pierwsze Mistrzostwa Świata w Scranton w USA. W naszym kraju geneza rywalizacji pań o tytuły amatorskich mistrzyń Polski sięga roku 2001, kiedy to w Tarnowie odbył się pierwszy w dziejach naszego boksu turniej mistrzowski.
Biorąc pod uwagę ten szybki i harmonijny rozwój boksu kobiet nie można zapominać o roli kina w jego promocji. W 2004 roku do kin na całym świecie trafiło dzieło Clinta Eastwooda pt. "Million Dollar Baby", które zostało nagrodzone czterema Oscarami. Dla rozwoju kobiecego boksu był to potężny zastrzyk promocyjny, ułatwiający tej dyscyplinie dotarcie do świadomości ludzi mieszkających na całym świecie. Dlatego nie powinien nikogo specjalnie dziwić fakt, że zawody bokserskie kobiet odbywają się już w 100 krajach na świecie i tendencja ta jest ...rosnąca.