DE LA HOYA: GDYBYM WTEDY BYŁ O DWA LATA MŁODSZY...
Redakcja, ringtv.com
2012-05-08
W 2007 roku Floyd Mayweather Jr (43-0, 26 KO) wypunktował w dwunastu rundach Oscara De La Hoyę. Zdaniem tego ostatniego, pojedynek miałby inny przebieg, gdyby tylko odbył się kilkadziesiąt miesięcy wcześniej.
- Nie musisz być naukowcem, żeby pokonać Mayweathera. (…) Dobrze sobie radziłem, dopóki się nie zmęczyłem. Gdybym był o dwa lat młodszy i w lepszej formie, byłaby to łatwa walka. To kwestia strategii. Musisz mieć jakąś taktykę i unikać frustracji – stwierdził De La Hoya.
„Golden Boy” dodaje, że każda porażka byłaby dla Mayweathera bardzo dotkliwa.
- To byłby wielki cios dla jego ego. Ono go napędza. (…) Wielu ludzi chciałoby zobaczyć, jak przegrywa, a on nie chce im dać tej satysfakcji. Zrobi wszystko, co się da, żeby tylko jej nie dać. Dlatego trenuje jak maszyna – mówi.
Zawsze tego typu bokserzy byli lepsi gdy byli bardzo młodzi jak Leonard, Hearns, Ali, Roy
hah zajebisty tekst
Oscar nie przegrywal. Wygrywal walke na punkty do momentu KO. I jakie ma znaczenie to, ze Vargas w koncu spuchl? Spuchl, bo Oscar go bil kombinacjami na dol, bo widocznie DLH narzucil zbyt wysokie tempo walki. Albo za malo koksu wzial.
Mi bardziej chodzilo, ze to byl ostatni wystep Oscara, kiedy go widzielismy w swojej znakomitej formie. Juz nawet swietny wystep przeciwko Mayordze to nie to samo- niby deklasacja, ale Maygorga przy Oscarze, nawet starym, to zwykly przecietniak.
A co do tematu to nie rozumiem poruszenia- Oscar od samego poczatku twierdzil, ze walke z Floydem przegral zasluzenie. I mial racje.
Problem w tym, że geniusz nawet po swoim szczycie formy, kiedy już jest słabszy, nadal wygrywa w dobrym stylu.
Ja np. widzę, że Floyd zmienił styl walki na bardziej widowiskowy. Obecnie bije więcej kombinacji i podejmuję więcej ryzyka w ringu.
Czy tak http://www.floydmayweather.com/wp-content/uploads/2012/04/viewer3.jpg wygląda ktoś kto jest otłuszczony ? Nie żartuj. Floyd był przygotowany fantastycznie. Do ringu wniósł 147 lbs przy pewnie około 170 lbs Cotto w dniu walki.
Oscar twierdzil,ze za kazdym razem gdy ogladal walke z Floydem widzial coraz wiecej rund wygranych przez siebie.
Teraz jest bardziej dyplomatyczny ,bo robi z Floydem interesy.
Rowniez Floyd Mayweather Senior bredzil ,ze Oscar pokonal jego syna.
oczywiście jestem stronniczy bo nienawidzę tego buca...ale njie ważne czy stronniczy czy nie ten ziom fauluje i nikt mu nie zwraca uwago...żenada...