FLOYD: ZNIOSĘ ODSIADKĘ JAK MĘŻCZYZNA
Zaraz po punktowym zwycięstwie nad Miguelem Cotto (37-3, 30 KO) i odebraniu Portorykańczykowi tytułu mistrza świata federacji WBA w wadze junior średniej, Floyd Mayweather (43-0, 26 KO) udzielił tradycyjnego wywiadu Larry'emu Merchantowi, ekspertowi stacji HBO. We wrześniu ubiegłego roku amerykański bokser w kontrowersyjnych okolicznościach zakończył walkę z Victorem Ortizem i w rozmowie z dziennikarzem z obu stron padło sporo nieprzyjemnych słów. Wczoraj telewidzowie dowiedzieli się, że konflikt został zażegnany.
Larry Merchant: Chcę powiedzieć, że Floyd z własnej inicjatywy podszedł do mnie wczoraj i przeprosił za zajście z września. Przyjmuję te przeprosiny, dziękuję ci za to. Jestem pod wrażeniem.
Floyd Mayweather Jr: Dzięki, Larry.
- Już od dawna nie brałeś udziału w takiej wojnie. Jak wrażenia?
FM: Kiedy w grę wchodzi pay-per-view, kiedy kibice płacą za oglądanie walki w telewizji lub sami przychodzą na twój występ, to chcesz się im odwdzięczyć.
- Dzisiaj na twojej twarzy pojawiła się krew, wcześniej do tego nie dochodziło.
FM: Miguel Cotto okazał się twardym przeciwnikiem. Wiedziałem, że walka nie będzie łatwa. Musiałem dać z siebie maksimum, walczyć na najwyższym poziomie realizując swoją taktykę.
- Czułeś tę krew, co wtedy myślałeś? Rzadko widzimy cię w takim stanie.
FM: Miguel Cotto to przyszły członek bokserskiej Komnaty Chwały. To niewygodny, solidny pięściarz. Dodatkowo walczyłem z nim w jego kategorii – 154 funty (ok. 69,9 kg – przyp. red.), nie było mowy o jakimś umownym limicie. To był przeciwnik z samego topu, co tu dużo gadać.
- Co takiego robił Cotto, że walka okazała się tak trudna?
FM: Wyszedł na ring, aby zwyciężyć. Wyszedł nie wytrzymać dwanaście rund, ale walczyć. Z takim nastawieniem idzie się do przodu i w ferworze walki takie rzeczy się zdarzają. Jednak ja walczyłem jak prawdziwy mistrz. On był bardzo trudnym rywalem.
- Przed walką wiadomo już było, że 1 czerwca powinieneś rozpocząć odsiadywanie kary. Jak radziłeś sobie z tą świadomością?
FM: W życiu trzeba sobie radzić z przeszkodami. Wszystko, co da się zrobić, to przyjmować wszystko takim jakie jest i walczyć dalej.
- Żyjesz w luksusie, jesteś z tego dumny, a teraz przyjdzie ci przenieść się do celi.
FM: Kiedy nadejdzie 1 czerwca, przyjmę wszystko jak prawdziwy mężczyzna.
- Jak wpłynie to na twój grafik? Zamierzasz walczyć jesienią?
FM: Jeszcze nie wiem. Dzisiaj zamierzałem walczyć z Mannym Pacquiao, ale do tej walki nie doszło. I nie sądzę, że mogłaby się odbyć, ponieważ mocno przeszkadza w tym Bob Arum. Dajmy kibicom to, co chcą widzieć – walkę Mayweather – Pacquiao. Miguel Cotto nie miał problemów z poddaniem się testom na obecność dopingu. Dla najlepszych nie powinien to być problem.
- Mówisz o jesiennej walce z Pacquiao, Alvarez najwyraźniej nie pali się do walki z tobą. Rozmawiałem o tym z Oskarem De La Hoyą i uważa on, że Saul nie jest gotowy na taki pojedynek. Jeśli nie Pacquiao, to kto jest jeszcze na liście?
FM: Miguel Cotto to ostatni mohikanin i nie wiem kto mógłby być moim następnym rywalem. Chcę podziękować kibicom, którzy przylecieli do Las Vegas oraz tym, którzy kupili płatną transmisję. Dziękuję wam wszystkim.
Można ukraść parę rund ale do zwycięstwa to jeszcze daleko.
Poprawcie tą "komnatę chwały", bo brzmi jak translacja z translate.google.com ;-)
154 lbs to nie 66,9 tylko około 69,9 kg ;-)
Z Williamsem walka byłaby fajna bo gościu jest wysoki i z kimś takim fajnie byłoby zobaczyć floyda, Gołowkin to w ogóle zabijaka, ale na taka walke liczyć mogę tylko w snach. Martinez brzmi najbardziej prawdopodobnie.
@ jowisz 881 zgadzam sie z Tobą to juz drugi artykuł z tą komnata...profesjonalna witryna i takie coś...
http://www.boxingscene.com/mayweather-left-hand-injury-fought-cotto-147--52590
Jest też o kontuzji Floyda.
Pozdro. Mamy jednego amerykańskiego bękarta ale ogólnie dobra atmosfera.
Merchant zadajac trudne pytania Floydowi,Lennoksowi czy wielu innym wykonuje prace dla ogladajacych walke kibicow.
Rzeczywiscie ,jest juz w kiepskiej kondycji ale wole sluchac spowolnionego Larrego niz wazeliniarza Kellermana.
Floyd fajnie to powiedzial ,, cotto to ostatni mohikanin ,,.
Jeśli nie Alvarez , jeśli nie Pacman to kto ?
Jednak jest pare mniej znanych ale groźnych nazwisk .
Jedno jest pewne Floyd Mayweather to nie Wladymir Kliczko i z kimś naprawde słabym do ringu nie wyjdzie