'NIE BĘDĘ WALCZYŁ ZE ZWYCIĘZCĄ WALKI ALVAREZ-MOSLEY'
Keith Idec, boxingscene.com
2012-05-04
Oscar De La Hoya zaprzecza pogłoskom o planowanym powrocie na walkę ze zwycięzcą pojedynku Saul Canelo Alvarez (39-0-1, 29 KO) vs Sugar Shane Mosley (46-7-1, 39 KO).
- Chodzą plotki, że chcę walczyć z tym, kto wygra w sobotę. Nie jest to prawda, ci dwaj są dla mnie za mocni. Ten facet po prawej, Shane Mosley, pokonał mnie dwa razy, a o walce z Canelo nawet nie chcę myśleć - powiedział "Złoty Chłopiec".
Niestety ale to, że w ogole podejmuje dyskusje w temacie jego powrotu pozwala sądzić, iż o tym powrocie faktycznie myśli.
Litosci gosciu..
Albo nie znasz marketingu, albo nie znasz zasad panujacych w mass mediach
Oscar chyba jest zbyt skromny - rewanż z Mosleyem wygrał wyraźnie tyle że wał był ohydny. Nawet statystyki mówią że na jeden celny cios Mosley obrywał dwa.