ROY NAJLEPSZY W OSTATNICH 25 LATACH
Ceniony ekspert Yahoo Sports, Kevin Iole, opracował listę 25. najlepszych pięściarzy ostatniego ćwierćwiecza. Jak to zwykle bywa w tego typu publikacjach, trudno zgodzić się z listą w całości i co najmniej kilka nazwisk wydaje się być umieszczonych na nieodpowiednich miejscach.
Iole tłumaczy, że przy tworzeniu brał pod uwagę jedynie bokserów, którzy w okresie 1988-2012 stoczyli co najmniej 10 walk (stąd nieobecność m.in. Michaela Spinksa). Jeżeli dany zawodnik występował w tym czasie więcej niż 10 razy, przy ustalaniu pozycji autor brał pod uwagę przebieg CAŁEJ jego kariery (m.in. Holmes, Foreman).
CZOŁOWA DZIESIĄTKA W ROZWINIĘCIU >>
25. Oscar De La Hoya
24. Shane Mosley
23. Felix Trinidad
22. Riddick Bowe
21. Humberto Gonzalez
20. Mike Tyson
19. Mike McCallum
18. James Toney
17. Juan Manuel Marquez
16. Michael Carbajal
15. Marco Antonio Barrera
14. Joe Calzaghe
13. Lennox Lewis
12. Manny Pacquiao
11. Bernard Hopkins
10. Ricardo Lopez
9. Floyd Mayweather Jr
8. Thomas Hearns
7. Julio Cesar Chavez Sr
6. George Foreman
5. Evander Holyfield
4. Pernell Whitaker
3. Larry Holmes
2. Roberto Duran
1. Roy Jones Jr
PS. Natychmiast rzuca się w oczy brak meksykańskiej legendy - Erika Moralesa.
Tyson za nisko, minimum pierwsza 5. Za wysoko Foreman, zero techniki tylko siła...
Tyson 5 ? Haha, przecież on swoje najważniejsze walki zazwyczaj przegrywał.
A RJJ mistrz ale z plamą na honorze, brał koks
Tyson też
Tyson przegrywał z 4 powodów a raczej zaczął przegrywać:
1. śmierć D'amato, który prawdopodobnie jako jedyny nad nim panował
2. Jakiś czas po śmierci mentora przestał praktycznie zupełnie trenować a jego trenerem został jakiś typ który z boksem nie wiele miał wspólnego, trenerem był ze względu na powiązania Tysona z Kingiem, w późniejszym czasie w miejsce obozów treningowych jak sam mówił pojawiły się imprezy, alkohol i kobiety.
3 odsiadka ale to już po 1 porażce.
4. Związał się z kobietą, która z mózgu robiła mu wodę.
Pewnie napiszesz że to jego sprawa, przecież on sam podejmował decyzję i będzie w tym dużo prawdy, jednak uważam że Tyson gdyby miał przez całą swoją karierę za opiekun D'amato odszedłby z rekordem na 0 a Holyfieldem, Lewisem i już tym bardziej Douglasem zamiatał by ring, ale to jest tylko moje zdanie a jak wiadomo każdy ma swoją opinię.
Jak Roy brał koks to Tyson tym bardziej.
Jeżeli pięściarz bazuje na szybkości nie ma długiej kariery jak np. Foreman.
Floyd bazuje na szybkości i refleksie i jak widać do 35 lat można na tym bazować ;) a Mike przegrał swoją 1 walkę z tego co pamiętam w wieku ok. 25 lat.
25. Humberto Gonzalez
24. Michael Carbajal
23. Felix Trinidad
22. Thomas Hearns
21. Pernell Whitaker
20. Roberto Duran
19. Mike McCallum
18. Shane Mosley
17. Manny Pacquiao
16. Ricardo Lopez
15. Marco Antonio Barrera
14. Joe Calzaghe
13. Juan Manuel Marquez
12. James Toney
11. Bernard Hopkins
10. Oscar De La Hoya
9. Julio Cesar Chavez Sr
8. Riddick Bowe
7. Floyd Mayweather Jr
6. George Foreman
5. Mike Tyson
4. Evander Holyfield
3. Larry Holmes
2. Roy Jones Jr
1. Lennox Lewis
Jeśli chodzi o stronę ringową to nie widziałem nikogo lepszego od niego.
Szybki jesteś.
Prosze bez złośliwości. Dopiero sie dowiedziałem.
Foreman tylko siła haha A Jones to w końcu tylko szybkość każdego tak można sklasyfikować . Zadko bardzo się czepiam czyiś opinii ale ktoś kto nie ceni Foremana naprawdę nie wie nic o boksie .
Ranking moim zdaniem słaby . np postawić Holmesa wyżej niż wcześniej wymienionego Foreman to naprawdę kontrowersyjne .
Ale co tam to już do siebie mają takie rankingi ze ile osób tyle opini
Data: 02-05-2012 17:53:37
Pozycja pierwsza jest bezdyskusyjna ale z Holym to przesadzili .
To jeszcze raz pokazuje że dyskutowanie o takich ranikngach jest bez sensu . Dla Ciebie z Holym przesadzili a dla mnie to bezapelacyjny nr 1 wagi ciężkiej w wymienionym okresie .
Walczył z większą ilością dobrych bokserów niż chyba ktokolwiek inny . Prawie wszystkich pokonał . Niezłomny charakter , wyjątkowa technika no po prostu bokser idealny .
Natomiast co do Tysona w pierwszej 5 zasłużenie...
10. Pernell Whitaker
9. Bernard Hopkins
8. Thomas Hearns
7. Mike Tyson
6. Roberto Duran
5. Mike Tyson
4. Floyd Mayweather Jr
3. Evander Holyfield
2. Lennox Lewis
1. Roy Jones Jr
-James Toney
- Pernell Whitaker
- Roy Jones Jr.
- Lennox Lewis
- Julio Cesar Chavez
Pomijając Holmesa i Foremana gdyż to trochę dziwne dla mnie , to pięściarze jakby nie patrzeć z innych epok.
No i teraz po kolei argumentując :
1. Roy Jones jr. - Pięściarz który zdobył tytuły od średniej po ciężką. Nie udało się z cruiser i pewnie nie uda, ale i tak nie jednemu nadal potrafi dać nauczkę. Prawdopodobnie najlepszy pięściarz wszechczasów. W swoim prime ośmieszał świetnych rywali. Gdyby dopadł Michalczewskiego to byłaby bolesna porażka Tigera. Wypad do wagi ciężkiej troszkę zastopował jego karierę, ponowne zbijanie wagi do półciężkiej go osłabiło, a i tak potrafił złoić Tarvera.
2. Pernell Whitaker - dominator niższych kategorii. Zdeklasował Chaveza remis to był niezły wałek. Poza tym jedyna znacząca porażka to ta z Trinidadem. Pozostałe mogły byc kontrowersyjne. Z Ramirezem go oszukano, z De Le Hoyą wynik mógłby być w odwrotną stronę co już tłumaczyłem. No i ostatnia walka przegrana przez kontuzję. Świetna obrona - w porównaniu do Whitakera FLoyd jest nudnym rzemieślnikiem.
3. Lennox Lewis - Wielki mistrz Wagi ciężkiej, bodajże największy w historii. Nie przegrał z nikim pojedynku (udanie się rewanżował, jedynie z Rahmanem przegrał przez prawdziwe KO, bo w walce z McCallem mógł spokojnie walczyć). Miał wszystko. Technika, uderzenie, szybkość. W ostatniej walce ośmieszył Kliczkę który swoimi gierkami chciał jak najbardziej osłabić Lewisa by dobić nazwisko do rekordu. Oczywiście nie ośmieszył go w sensie sportowym, chodzi mi raczej o całość sytuacji.
4. James Toney - ten skurczybyk nawet jak przegrywał to był mentalnym zwycięzcą. Powtórzył wyczyn Roya Jonesa i zdobył tytuły od średniej po ciężką. Mówcie co chcecie, ale dla mnie z Ruizem jak i Rahmanem wygrywał. Nie wierzę w jego sterydy. Tak jak mówił "czy ktoś kto bierze sterydy wygląda jak ja?" Ośmieszał średnich , ośmieszał ciężkich. Tylko on potrafił pokazać język gościowi 20 cm wyższemu i naturalnie ciężkiemu albo na sparingach krzyczeć "Chodź dziwko, pracuj". Legenda w każdym calu. Takiej postaci chyba już nie będzie a osiągnięcia mówia same za siebie.
5. Julio Cesar Chavez - umieszczam raczej z zasady i obowiązku niż w własnych upodobań. Osiągnął wiele, świetny sportowiec chociaż dzięki promotorom zarobił kilka wałków (taylor, whitaker).
"Iole tłumaczy, że przy tworzeniu brał pod uwagę jedynie bokserów, którzy w okresie 1988-2012 stoczyli co najmniej 10 walk"
Fakt,czytałem sam ranking.
1. Roy i Hearns( akurat on mi się z Leonardem bardzo kojarzy)Pod względem talentu, tego co pokazywali w ringu to dla mnie najlepsza 3 w Historii boksu.
2.Lewis
3.Hopkins,Floyd,Manny
4.Holyfield,Tyson,Foreman
5.Whitaker, Duran,Chavez,Toney
6. Oskar,Holmes
7. Morales,Barrera,Marquez
8.Calzaghe,Michalczewski,Witalij
9.Władimir,Mosley
10.Trinidad,Bowe
chłopak odstaw te leki ,boksera nie mierzy się miarą 22 roku życia ...z pierwszej 20 to mike dostał oklep prawie od kazdego z hw z wyzej wymienionych,ogólnie porównywanie boksera wazącego 100kg z bokserem ważącym 65 świadczy nie najlepiej o tobie
http://www.youtube.com/watch?v=rw1t2yAK_wU
A widzisz:)
Teraz dla równowagi (skrajnie odmienny styl) zobacz sobie Anselmo Moreno.
Z tym, że Moreno to już kojarzę, bo to jednak wyższa waga trochę, a Mares najbardziej zapadł mi w pamięć biciem biednego Agbeko poniżej pasa ;D
Sensowny ranking.
Chodzi o pięściarzy np całościowo, jeśli chodzi o karierę?
No to tutaj chyba Hopkins nr 1.
Może wg. siły bojowej? Lennox rozgniótłby np Floyda jedną ręką. Tyson też.
Kunszt bokserski?
Jak już ranking, wolałbym jakieś ściślejsze wytyczne...
Bo niby jakie może być uzasadnienie, że bokser A jest na 12, a bokser B na 13 miejscu... zwłaszcza, że walczą w innym czasie i są w innych kategoriach?
PS
Szanowna redakcjo. Po "PS" nie stawia się kropki!
— Mirosław Bańko, PWN
Szanowna redakcjo, droga redakcjo i tak w kółko.
Czy ty Deter musisz być tak męczący. Pisz im na maila nie zaśmiecaj tematów! Skoro tak bardzo chcesz uczyć redaktorów, użytkownicy niekoniecznie chcą w tym brać udział a robisz to nagminnie pod artykułami o boksie. Rozumiem,że chcesz pokazać jaki jesteś mądry i wykształcony.To już wszyscy wiedzą.
Dokładnie masz racje!
A za niedługo bendzięmy pisali o dupie Maryny..
albo jesteś mało bystry, albo nie masz pojęcia o zawodowym sporcie
wierz lub nie, ale większość zawodowych bkserów na czymś jedzie,a o mma już nie wspomnę
pytanie - i co z tego?