MONEY: MIGUELA COTTO MOŻNA PRZECHYTRZYĆ!
Najbardziej utalentowany pięściarz trwającej ery boksu zawodowego, Floyd Mayweather Jr (42-0, 26 KO), ma wiele szacunku dla swojego najbliższego rywala, ale jednocześnie zapewnia, że w nocy z 5 na 6 maja poprawi swój rekord.
- Szanuję Miguela Cotto jako człowieka, Nie znam go, ale wydaje się fajnym gościem. Ma wspaniałą rodzinę. 5 maja będzie musiał zdobyć mój szacunek w ringu. Tak jest z każdym moim rywalem, nie daję nikomu niczego za darmo
- Marquez zdobył mój szacunek, tak samo kilku innych pięściarzy. Poczułem szacunek do siły Shane'a Mosleya. Jestem przekonany, że każdy z moich rywali szybko zaczął szanować moje umiejętności - powiedział 35-letni "Money" Mayweather.
Floyd jest przekonany, że Miguel Angel Cotto (37-2, 30 KO) może zostać w ringu przechytrzony. Zdaniem Amerykanina, właśnie dlatego przegrał z Antonio Margarito i Mannym Pacquiao.
- Zakontraktowanie walki Cotto z Pacquiao na umowny limit było sztuczką Boba Aruma. Miguel dał się nabrać, prawda? Podobnie było z Margarito, kiedy ludzie Cotto nic u niego nie znaleźli, a potem okazało się, że jest oszustem. Skoro oni go przechytrzyli, ja też mogę znaleźć metodę - kończy Mayweather.
że co?
Jak nie jak tak? To przecież oczywista sprawa
Jezeli Floyd nie zasluguje na to miano, to nikt inny tym bardziej.
Mlody Mayweather jest genialny, spodziewam sie ze za tydzien Cotto zostanie rozbity, zabraknie mu szybkosci
Czy zmian w redakcji tak was pochłonęły że nie macie czasu napisać o sensacyjnej porażce Sillakh
"Czy zmian w redakcji tak was pochłonęły że nie macie czasu napisać o sensacyjnej porażce Sillakh"
Już napisali:
http://www.bokser.org/content/2012/04/28/004814/index.jsp
dobre, dobre :)
Pacquiao walczy jak tchórz przed walką ustalając limity wagowe z dupy wzięte.
Pacman ma swoja "wojowniczą" kategorię- Pacweight.
Wielki Psie:
Pojedynek Pacquiao z Cotto był w limicie !145! funtów. To nawet nie jest cała kategoria półśrednia. Więc co tu porównywac? Cotto który w dniu walki nie mógł wazyc więcej niż 148 bodajże funtów do Cotto który z Mayweatherem wyjdzie nabity daleko poza 160 lbs???
A co do sprawy z Ortizem, wiadomo że kto jest fanem Mannego, to dla niego wyczyn Floyda jest "a pfe". Ale prawda jest taka, że prawie całe środowisko bokserskie wyraziło się jedoznacznie- zrobiliby to samo co Mayweather.
Data: 28-04-2012 15:26:37
"Najbardziej utalentowany pięściarz trwającej ery boksu zawodowego, Floyd Mayweather Jr (42-0, 26 KO)"
że co?
Że jajco....To czysta prawda...bo kto inny? Vitali ? Adamek? Pacman? :S
Ubić go normalnie, jak każdy, w dodatku był w stanie to zrobić. Jak dla mnie jest świetny, ale jego talent jest w bardzo dużym stopniu poparty ciężką pracą. Pac również wywija się z tymi limitami, ale Floyd właśnie takimi akcjami, czy odwracaniem się plecami do Hattona, nie zyskuje chwały. Obecne wpisy pod Floydem są identyczne jak te pod Pac-manem po walce z Cotto, czy Mosleyem. Wydaje mi się niekiedy, że te same osoby to piszą.
Właśnie to, co czytasz. Nie wiem o co chodzi, chyba bokser będący w top10 w historii tego sportu chyba musi być utalentowany co?
@WielkiPies
Noo kiedyś polegnie... Aha już poległ. 6 razy. Ostatnio 12 listopada 2011 roku.
Nie rozumiem o czym ty piszesz. Jaki tchórz? Jego boks to najwyższy poziom techniki i kapitalna obrona, poezja by można było powiedzieć. Tchórze to każą zbijać zawodnikom wagi średniej wagę do 145 funtów, boja się testów antydopingowych i nie potrafią się przyznać do porażki tak jak ten "wojownik" o którym napisałeś.
@liscprawoslazu
Ja tam się z Milfem zgadzam. Zapomnieliście o Szpili?!
Mam nadzieję, że to sarkazm, bo jeżeli nie to życzę szybkiego powrotu do zdrowia
member.php?
action=register&referrer=122
Zapraszam na forum do rejestracji.
Co do dyskusji to wszystko napisał Krzych dodam że nikt nie jest doskonały i jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził.
floyd jest zapewny siebie!1
ja wietrze dużą niespodzianke ! i wygraną Cotto!!MAywether niejest
jut tak szybki jak 5 lat temu!
mosley go zaskoczył 2 rundzie może to zrobić Również Cotto
ok, jak już dorośniesz to porozmawiamy,
a co do Floyda, jest uzdolniony i tego nie zaprzeczam, ale jest to równiez wykreowana gwiazda która przegrała 2 walki, ale juz sedziowie zadbali zeby mu rekordu nie zepsuc i twierdzenie że jest to "Najbardziej utalentowany pięściarz trwającej ery boksu zawodowego" to poprostu niezły żart.
Wyluzuj.
MilfHunter
Ale ze stwierdzeniem "jeden z najbardziej utalentowanych" się zgodzisz?
Poza tym porażka na koncie nie przekreśla wielkości danego zawodnika. Przykład - Dawson.
BTW które dwie walki masz na myśli? Domyślam się, że Castillo i ODLH, prawda?
Moim zdaniem wygrał, choć w stosunkowo marnym stylu. W mniemaniu innych przegrał – nieznacznie, na punkty. Zdania są podzielone. Ale na pewno nie „poległ”
2. Pack jest mały. Limit wagowy jego ( i – vice versa - jego przeciwników) w poszczególnych walkach musi się drastycznie zmieniać. Bo walczy z najlepszymi, również ze znacznie większymi od siebie. Wydaj się to normalne. Są negocjacje, ustalenia sztabów i jak zawodnik godzi się na jakiś limit wagowy, to powinien się z tego wywiązać. Normalne. Darek Michalczewski np. (i wielu innych) ważył najmniej, gdy najwięcej trenował i był najlepiej przygotowany do starcia.
3. Uważam, że w jakimś ciemnym zaułku spryt i cwaniactwo mają swoją cenę. Jednak współcześni zawodnicy MMA i – mam nadzieję – boksu, to wszak współcześni gladiatorzy. Nokautujący Ortiza ( w sposób wiadomy) ustawiający się wciąż „bokiem, plecami” - by potem skontrować wycofującego się oponenta FM wojownikiem nie jest ( „nie-bokser”, ale znający się rzeczy entuzjasta boksu, S. Stallone też tak uważa).
Jako Pies Duży - raczej dużo nie szczekam (poczułem się trochę jak uczeń wezwany do tablicy) Pozdrowienia dla ratlerków, pekińczyków, itp..
"Pack jest mały. Limit wagowy jego ( i – vice versa - jego przeciwników) w poszczególnych walkach musi się drastycznie zmieniać. Bo walczy z najlepszymi, również ze znacznie większymi od siebie. Wydaj się to normalne. Są negocjacje, ustalenia sztabów i jak zawodnik godzi się na jakiś limit wagowy, to powinien się z tego wywiązać. Normalne. Darek Michalczewski np. (i wielu innych) ważył najmniej, gdy najwięcej trenował i był najlepiej przygotowany do starcia."
Jakoś nikt nie żąda od np. Chaveza limitu w dniu walki mimo, że jest znacznie większy od przeciwników. Nie jest więc normalne ustalanie wydumanych limitów. Adamek też ma wymagać od ciężkich ograniczeń bo jest mały?
Jestem przekonany, że Pacquiao wygrywałby ze swoimi rywalami w normalnych limitach. Przychodziłoby mu to trudniej, ale myślę, że dawałby radę bo to świetny bokser. Sztuczne limity kładą się trochę cieniem na jego sukcesach...
Ad1- nie dyskutuje bo dla mnie walka była remisowa.
Tak samo moge powiedziec że Floyd nie poległ z Castillo.
Ad2- Jeżeli Pac jest za mały to niech walczy w odpowiedniej kategorii wagowej a nie osłabia rywali zbijaniem wagi za większe pieniądze.
Ad3- To "stanie bokiem" nazywa się shoulder-roll i jest to częśc techniki bokserskiej, wykorzystywany przez malutki procent bokserów ze względu na ograniczone możliwości "refleksowe" i "szybkościowe". A także "talentowe".
MilfHunter-
Oscar De La Hoya nie wygrał z Mayweatherem. On te walkę przegrał w stosunku conajmniej 4:8.
Ledermann, Lampley, Kellerman, a nawet Merchant (który powiedzmy szczerze, nie lubi Mayweathera), punktowali dla Floyda w stosunku przynajmniej 8:4.
A gadanie że Floyd to marketingowy twór, jest największym idiotyzmem jaki słyszałem od bardzo dawna. Bez urazy oczywiście.