DAWSON CHCE ZDOMINOWAĆ HOPKINSA
Chad Dawson (30-1, 17 KO) i Bernard Hopkins (52-5-2, 32 KO) wielkimi krokami zbliżają się do godziny "zero", czyli momentu w którym obaj staną naprzeciw siebie w ringu po raz drugi, tym razem w Atlantic City. "Zły" twierdzi, że obraz sobotniego pojedynku jest zależny tylko i wyłącznie od taktyki 47-latka.
- Wszystko zależy od nastawienia z jakim Bernard wyjdzie do ringu. Będzie świetnie jeśli zechce walczyć. Jeśli znowu padnie na deski bez powodu, przeproszę wszystkich, którzy kupili bilety albo włączyli HBO. Ja w przeciwieństwie do Hopkinsa próbowałem coś zrobić. Jestem tutaj po to by walczyć i dokończyć sprawy z pierwszego starcia – przekonuje nie mający sobie nic do zarzucenia Dawson.
Młodszy o 17 lat Dawson nie będzie usatysfakcjonowany nieznaczną wygraną punktową. Pogromca Tomasza Adamka liczy na całkowitą dominację, która pozwoliłaby rozwiać mnóstwo wątpliwości.
- Przygotowaliśmy dobrą taktykę. Nie interesuje mnie minimalne zwycięstwo na punkty. Ostatnim razem nie widziałem tego błysku w oczach Hopkinsa. On nie chciał wtedy być w ringu. Przygotowałem się mentalnie i fizycznie – zapewnia faworyt bukmacherów.