BUTE: NIE CELUJĘ W NOKAUT, ALE...
Odwagą wykazał się Lucian Bute (30-0, 24 KO), który zrezygnował z występów na własnym podwórku i zdecydował się na walkę z Carlem Frochem (28-2, 20 KO) w rodzinnych stronach Brytyjczyka. Rumun kolejną obronę tytułu IBF w kategorii super średniej stoczy 26 maja i zapewnia pełną gotowość. 32-letni mańkut trenuje już od siedmiu tygodni.
- Zgodziłem się walczyć w domu Frocha. Pokazałem światu, że mogę boksować w każdym miejscu na kuli ziemskiej. Oczekuję trudnego pojedynku. Trenuję niezwykle ciężko, by być przygotowanym mentalnie i fizycznie. To będzie dla mnie niewiarygodne doświadczenie! – opowiada podekscytowany "Le Tombeur".
- Obóz przygotowawczy rozpocząłem siedem tygodni temu, pozostało jeszcze pięć tygodni. Na razie wszystko idzie zgodnie z planem. Pierwsze sparingi są już za mną, mam niezłych sparingpartnerów – dokończył mieszkający w Kanadzie bokser.
Bute doskonale zdaje sobie sprawę z temperamentu kibiców brytyjskich, którzy potrafią wkładać całe serce w dopingowanie swojego faworyta. Mistrz nie chce zapowiadać nokautu, choć po cichu liczy na imponujący finisz.
- 26 maja będę musiał zmierzyć się nie tylko z Frochem, ale również z energetyczną atmosferą hali w Nottingham. Mój cel jest jasny – chcę wygrać i pozostać mistrzem świata. Nie mierzę w nokaut, ale jeśli tylko nadarzy się okazja, to wchodzę w to! Nokaut byłby wspaniałym zwieńczeniem tej walki – słusznie dostrzega kanadyjsko-rumuński idol.
co ty się znasz na boksie nr.1 bez wątpienia jest Ward w super midlleweight
@cop
co ty się znasz na boksie nr.1 bez wątpienia jest Ward w super midlleweight"
Nie znam sie na tym boksie, ale zgadzam sie iz w chwili obecnej moj imiennik jest numerem jeden.
to dobrze ponieważ Ward może nie jest ekscytujący ale dzięki swojej szybkości i sprytowi pokona każdego i wątpię że Bute mógłby go pokonać
@up
to dobrze ponieważ Ward może nie jest ekscytujący ale dzięki swojej szybkości i sprytowi pokona każdego i wątpię że Bute mógłby go pokonać "
Andre Ward to taki nowy Bernard Hopkins, ktory wraz z wiekiem bedzie coraz trudniejszy do pokonania...lol... Niewatpliwie po "Super Six" Ward zostal bezsprzecznym liderem dywizji, aczkolwiek zaznaczylem iz w sytuacji kiedy Lucian Bute pokona Frocha poprzez nokaut i to w Nottingham, bedzie to dla mnie sygnal, iz Bute zdobyl pozycje #1. Nie znaczy to oczywiscie, ze w bezposrednim pojedynku pomiedzy Kanadyjskim Rumunem a Amerykaninem wynik bedzie na korzysc tego pierwszego. Styl kreuje walke...
Mowilem oczywiscie o moim wlasnym rankingu w tej dywizji.
Dokładnie ale z kim wygrał Bute??????????????? a, porównać z kim Ward od razu widać kto jest nr.1 Bute:Johnson który ma 45 lat?? jedyne nazwisko to Andrade może jeszcze Miranda ale to bez porównania przy Wardzie ,czyli Froch,Kessler,Abraham"
Masz racje. Ward ma w swoim rekordzie znaczniejsze nazwiska i zwyciestwo w "Super Six" wiec jest #1. Pamietam jednak dokladnie, ze jego walka z Frochem nie dostarczyla zbyt wiele emocji i zwyciestwo, aczkolwiek zasluzone, bylo niezbyt spektakularne. Dlatego tez napisalem, ze w przypadku pokonania przez nokaut Carla Frocha w jego Nottingham, Bute zdobedzie u mnie bardzo duzy plus i bedzi na mojej subiektywnej liscie liderem. Oczywiscie takie porownania nigdy nie odzwierciedlaja realnego obrazu wartosci piesciarzy, ale sa idykacja pewnego trendu, ktory ma u mnie znaczenie.
Rumun jest tak naprawde juz zawdonikiem LHW , dlatego przed Froachem cięzkie zadanie
pojedynek wbrew opini wielu bez wielkiego faworyta , Rumun ma talent ale nie potwierdziny w wielkich bojach Froach natomiast w ostatnim czasie nie mial slabych rywali i slabych walk ,
stawiam na przekór na kilupunktowe zwyciestwo Anglika