KTO DLA MARQUEZA?
Juan Manuel Marquez (54-6-1, 39 KO) wciąż marzy o czwartej konfrontacji z Mannym Pacquiao (54-3-2, 38 KO) i dlatego najbliższym rywalem blisko 39-letniego Meksykanina ma być bokser walczący z odwrotnej pozycji. Mistrz WBO Interim w kategorii junior półśredniej powróci na ring 14 lipca na stadionie Cowboys w Teksasie.
Dzięki temu "Dinamita" ma być przygotowany do ewentualnego starcia z Filipińczykiem, który również z przodu trzyma prawą rękę.
Dziennikarz David Kassel z portalu FightHype zaproponował pięć leworęcznych kandydatur dla Marqueza. Najwyższe miejsce w zestawieniu zajął Devon Alexander. Amerykanin w ostatnim występie rozprawił się w bezdyskusyjny sposób z Marcosem Rene Maidaną.
1. Devon Alexander (23-1, 13 KO)
2. Zab Judah (42-7, 29 KO)
3. Ajose Olusegun (30-0, 14 KO)
4. Paul McCloskey (23-1, 12 KO)
5. Mercito Gesta (25-0, 13 KO)
PS
Zauważcie bardzo ciekawe zjawisko językowe. Współcześnie, niestety zanika celownik, z mowy i pisma. "zaproponował pięć leworęcznych kandydatur dla Marqueza" - lepiej: zaproponował Marquezowi :)
P.S.
Ja zobaczyłbym go z Zabem.
Zab zaskoczył mnie ostatnio pozytywnie- a Dynamita negatywnie.
To byłaby ciekawa konfrontacja.
Mieszkam na granicy województwa mazowieckiego z podlaskim i tego typu zwrot (mówić/proponować dla kogoś) jest bardzo popularny po wschodniej stronie Buga.
W ogóle celownik zanika. Kto dziś mówi "kupiłem karmę kotu"? Nikt - prawie każdy "dla kota" :)
Nie myśl sobie, że jestem taki mądry. Po prostu warto słuchać Miodka :)