PASCAL CZEKA NA CLOUDA
Włodarze telewizji Showtime zdecydowali się wyłożyć odpowiednie pieniądze i zorganizować kolejne starcie na szczycie kategorii półciężkiej. Nieobecny na ringach od blisko roku Jean Pascal (26-2-1, 16 KO) zmierzy się z niepokonanym Tavorisem Cloudem (24-0, 19 KO). Obecnie rozpatrywane są dwa terminy – 7 lipca bądź 13 sierpnia.
Kanadyjczyk, który ostatni pojedynek przegrał z Bernardem Hopkinsem, od dłuższego czasu planował powrót. Były mistrz świata w końcu dopiął swego i stanie przed szansą wywalczenia należącego do Clouda tytułu IBF.
- Porozumieliśmy się z Cloudem, wstępne negocjacje dobiegły końca. Czekamy na datę, którą zaproponuje telewizja Showtime. Przypuszczam, że zmierzymy się 7 lipca lub 13 sierpnia. Nie mogę się doczekać powrotu na ring. Jestem gotowy do ciężkiej pracy, zamierzam zostać mistrzem świata po raz drugi. Sądzę, że wybór Clouda na najbliższego przeciwnika powinien zadowolić fanów. Zapowiada się wspaniała walka, prawdziwa ringowa wojna – powiedział 29-letni Pascal.
Miało być tak. Jednak nie mam podzielnej uwagi. Cloud moim zdaniem jest ograniczonym i przereklamowanym pięściarzem. Campillo to obnażył, niestety został przekręcony.
W innych wagach, nawet tych z duzo lepsza obsada bokserska, jest zdecydowanie za duzo "polityki oraz biznesu"!