MAYWEATHER vs COTTO - HBO 24/7 (odc.2)
Ubiegłej nocy stacja HBO�wyemitowała drugi odcinek serii 24/7 poświęcony zbliżającej się walce Floyda Mayweathera (42-0, 26 KO) z Miguelem Angelem Cotto (37-2, 30 KO). Kamery śledzą niemal każdy krok pięściarzy i w niezwykły sposób budują napięcie przed zaplanowaną na 5 maja potyczką.
- Piszę właśnie do Miguela Cotto. Co u ciebie, Miguel? Mam nadzieję, że masz za sobą udany dzień. 5 maja czeka nas taniec z gwiazdami, to będzie tango. Nie spóźniej się na swój pogrzeb - rozpoczyna "Money" Mayweather, który późnym wieczorem opycha się fast foodem i gra z przyjaciółmi w koszykówkę. W ten sposób Amerykanin wyśmiewa swojego przeciwnika, który musi przez cały czas przestrzegać diety, jeżeli chce bez przeszkód zmieścić się w limicie.
- Mój ojciec nie jest szalony, on po prostu chce się pokazać. Chodzi o promocję. Nie zakażę mu wejścia do gymu, to mój ojciec. Oczywiście, że się kłócimy. Teraz jest w porządku, ale za tydzień on zacznie się panoszyć i będzie próbował przejąć kontrolę - tłumaczy 35-letni Mayweather. - Cieszę się, że trener Miguela Cotto jest lekarzem. Będzie mógł go zaszyć, kiedy go zmasakruję. Ja też jestem lekarzem. Rozetnę go i przeprowadzę operację. Wciąż jestem młody i silny. Wciąż jestem tym samym krzykaczem, gadam te same bzdury i nadal obrażam ludzi.
- Cotto opowiada, że lojalność jest dla niego tak ważna, a ciągle wprowadza zmiany personalne. Ja i Roger mamy prawdziwą więź - bez kontraktu, ale na zawsze. Jeśli mam iść na wojnę, muszę mieć ze sobą sprawdzonych żołnierzy - takich, którym ufam. Potrzebuję 50�Centa, ten skurwiel jest tak twardy, że dostał 9 kulek i wciąż jest w formie. Silny fizycznie i psychicznie, niesamowicie sprytny. Oczywiście kolejny jest Roger. Muszę też mieć mojego ojca, bo on zawsze idzie na całość. Jego mentalność jest taka sama, jak moja - zabij albo zostań zabity.
Kiedyś piesciarze mieli charyzmę, taki Tyson. Jak coś mówił to można było się bać a teraz kto kogo przekrzyczy, osmieszy...
http://www.teleman.pl/tv/Przed-Walka-Floyd-Mayweather-Jr-Miguel-Cotto-1-717689
o ile nic nie zmienią
Bez przesady Cotto to mój ulubiony pięsciarz, ale to nie poziom Floyda.
Floyd jest galaktyczny na zupełnie innym levelu niż Cotto który jest tylko bardzo dobry, pozatym jest już rozbity przez gipsowego i bruce lee.
naprawde
FLOYD MAYWEATHER to największy bokser WSZECHCZASÓW.Tak większy niż Ali,Chavez,RJJ i reszta...
Część wie to już dziś,część uświadomi sobie to po latach...
Chyba sobie żartujesz. Nie z tym stylem walki.Panowie w/w przez Ciebie byli zarówno efektowni jak i efektywni a jeśli chodzi o Floyda mógłbym się zgodzić tylko co do drugiego.
Przesadzasz. Nie jest większy niż Ali czy RJJ, bo oni się nie bali o rekordy jak Junior. Rozumiem, że go lubisz, ale to po pierwsze typ, który powinien być za kratami za lanie kobiet (może taki rzeczy Cię kręcą?), po drugie tak jak B-Hop lubi brudne zagrywki, a to niestety jakimś cudem zawsze mu uchodzi na sucho. Nie rozumiem tego zaślepienia Mayweatherem. Świetny bokser, ale nie walczy czysto.
Liczą się fakty,Floyd jest największy ze wszystkich...
Pankracy,
Floyd wg. mnie jest bardzo efektowny,ale to rzecz gustu.
Slayer85,
Co mają Jego kłopoty z prawem do boksu?I o jakie brudne zagrywki Ci chodzi??