MARES POKONAŁ MORELA
W pojedynku młodości z doświadczeniem znów górę wzięła ta pierwsza. Wciąż niepokonany na zawodowych ringach Abner Mares (24-0-1, 13 KO) w walce wieczoru na gali w El Paso gładko wypunktował portorykańskiego weterana Erica Morela (46-3, 23 KO) na dystansie dwunastu rund. Pojedynek był ciekawy i momentami bardziej wyrównany, niż wskazuje na to punktacja (120-107, 119-109, 119-109).
36-letni "Little Hands Of Stone" liczył na to, że jego lewy prosty ustawi walkę w pierwszych rundach, jednak szybszy i bardziej ruchliwy Meksykanin nie miał problemów z wchodzeniem do półdystansu, gdzie skupił się na obijaniu tułowia rywala. Morel starał się ze wszystkich sił, ale w każdej odsłonie skuteczniejszy i aktywniejszy był Mares. Na przestrzeni walki kilka razy wydawało się, że wychowanek Golden Boy Promotions zranił przeciwnika, jednak Eric ani razu nie był bliski porażki przed czasem. Zwycięski Mares zdobył wakujący pas WBC w wadze super koguciej.