JONAK: WRÓCĘ NAJWCZEŚNIEJ JESIENIĄ
Damian Jonak (33-0-1, 21 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Brazylijczyka Andersona Claytona (37-7, 32 KO) w walce wieczoru podczas gali Wojak Boxing Night w Zabrzu. Polak obronił tym samym pasy WBA International i WBC Baltic w wadze junior średniej. - Walka nie była zbytnio męcząca - ocenił po wygranej Jonak.
- Nie do końca wykonałem plan taktyczny i zawalczyłem tak, jak sugerował mój narożnik. Myślałem, że rywal przeprowadzi więcej ataków, gdzie ja mógłbym mieć szansę na kontrę. Najważniejsze jednak, że walka zakończyła się zwycięstwem - mówił 28-letni podopieczny trenera Fiodora Łapina.
- Publiczność była bardzo fajna. Dla nich warto boksować choćby co miesiąc, ponieważ jest super atmosfera - powiedział polski bokser, któremu przez cały pojedynek przygrywała zaprzyjaźniona orkiestra dęta.
Jonaka nieprędko zobaczymy ponownie w ringu. Najwcześniej możemy się tego spodziewać na jesieni. - Teraz będzie gala w Bydgoszczy z naszymi "ciężkimi", potem jest Euro 2012, igrzyska w Londynie, więc najwcześniej wrócę na jesieni. Mam nadzieję, że to będzie jakaś fajna walka - zakończył Jonak.
W Zabrzu wysłuchał Wojciech Demusiak, Onet Sport
Tak wcześnie? Cóż, jak się ma 20 lat, to jest dużo czasu, żeby oglądać meczyki na Euro i zmagania np. tyczkarzy w stolicy Albionu... Tym bardziej, że zapowiadanych walk z tuzami odbyło się tak wiele (w tym trzy o mistrzostwo świata)...
Z tego co mi się wydaje była retransmisja po WBN.