GEALE NIE REZYGNUJE Z UNIFIKACJI
25 sierpnia w Waszyngtonie ma dojść do unifikacyjnego pojedynku w wadze średniej. Mistrz świata federacji IBF Daniel Geale (27-1, 15 KO) nie wycofuje się z walki z Dmitrijem Pirogiem (19-0, 15 KO), czempionem WBO, pomimo niekorzystnej dla niego zmiany warunków finansowych.
- Pirog to bardzo twardy zawodnik. Jest trochę wyższy niż ja i lubi atakować. Dzięki temu będzie to interesująca walka – mówi 31-letni Australijczyk.
Za starcie z Rosjaninem Geale ma dostać 250 tysięcy dolarów, chociaż pierwotnie oferowano mu wyższą sumę.
- Walka odbędzie się w niewielkiej hali, dlatego organizatorzy skupiają się na osiągnięciu dużego zysku z płatnej transmisji. Na początku mówili o większym honorarium, ale te obietnice się zmieniły. Pirog i ja nie jesteśmy jeszcze znani w USA. Rozumiem ich decyzję, ale lekkie rozczarowanie było. W końcu to walka unifikacyjna – argumentuje mistrz IBF.
Aby do walki mogło dojść, musi zostać spełniony jeszcze jeden warunek – 1 maja w Moskwie 31-letni Pirog musi obronić tytuł WBO w potyczce z Nobuhiro Ishidą (24-7-2, 9 KO).