DeGALE W ŚWIETNEJ FORMIE
Jutro w Kopenhadze do pierwszej obrony tytułu mistrza Europy przystąpi James DeGale (11-1, 8 KO). Brytyjczyk zmierzy się ze skazywanym na pożarcie Crisitanem Sanavią (45-5-1, 13 KO). Dysponujący zdecydowanie lepszymi warunkami fizycznymi "Chunky", któremu w przygotowaniach pomagał m.in. Norbert Dąbrowski (7-0, 2 KO), jest przekonany o swojej wyższości i spodziewa się pewnej wygranej.
- Jestem gotowy na sobotnią obronę tytułu. Osiągnąłem świetną formę i pokonam Sanavię – powiedział DeGale, który pas EBU zdobył po bardzo wyrównanej walce z Piotrem Wilczewskim.
26-42-3, tak wygląda zsumowany bilans trzech ostatnich rywali włoskiego pięściarza. 37-latek unikał poważnych wyzwań, a mimo to otrzymał szansę zaboksowania o poważny tytuł. Sanavia za największy swój atut uznaje doświadczenie zawodowe, które jednak w dużej mierze nabijane było na przeciwnikach niskiej klasy.
- DeGale jest młody i utalentowany, ale ja dysponuję większym doświadczeniem na zawodowych ringach. Jestem niezwykle zdeterminowany, wszystko po to, by sięgnąć po tytuł mistrza Europy – powiedział pretendent.
W głównej walce wieczoru w stolicy Danii zaprezentuje się miejscowy młokos Patrick Nielsen (13-0, 7 KO). 21-latek podejmie Gastona Vegę (17-4, 6 KO). Zwycięzca zyska wakujący pas WBA Inter-Conti w kategorii średniej.