FURY: WALKA Z POWIETKINEM? ZA MIESIĄC?
Wschodząca gwiazda brytyjskiego boksu, 23-letni Tyson Fury (18-0, 13 KO), który niedawno pokonał przed czasem Irlandczyka Martina Rogana (14-3, 7 KO), twierdzi, że jest gotów choćby za miesiąc skrzyżować rękawice z mistrzem świata WBA wagi ciężkiej, Aleksandrem Powietkinem (24-0, 16 KO), a pod koniec roku z którymkolwiek z braci Kliczków.
- Jestem gotowy do walki z Powietkinem. Aby się do niej przygotować potrzeba mi miesiąca. To byłoby dla mnie dobre wyzwanie na obecnym etapie kariery i myślę, że poradziłbym sobie z tym rywalem. Później mógłbym stanąć do walki z Kliczkami - uważa Brytyjczyk.
Podobnego zdania jak Fury jest jego promotor, Mick Hennessy:
- Tyson w walce z Roganem wyglądał świetnie. Postaramy się jak najszybciej zorganizować mu kolejną walkę. Jest już gotów, by walczyć z najlepszymi zawodnikami wagi ciężkiej na świecie. Chcielibyśmy otrzymać szansę walki z Aleksandrem Powietkinem, ale z drugiej strony zdajemy sobie sprawę, że będzie bardzo trudno przekonać do tego Rosjanina. Po zwycięstwie nad Powietkinem moglibyśmy zacząć myśleć o pojedynku z braćmi Kliczkami - powiedział Hennessy.
Nie sądzę, że Saszka w ogóle zaryzykuje walki z wysokimi ciężkimi. Do Władka wychodził ponad dwa lata i w końcu nie wyszedł.
To chyba bariera psychiczna z dzieciństwa, gdy bili go wyżsi koledzy ze starszych klas :P
Pompujecie Szpilkę, który jest 10 miesięcy młodszy.
Tyson chociaż walczył np.: z Chisorą i kilkoma solidnymi średniakami.
O tym jakoś niewiele piszemy a to Huck rozprawił sie z mitem Saszki. Saszki technika i generalnie świetnego boksera. A to kolejny przeciętniak obijający jeszcze większych przeciętniaków.
Ale rozumiem... czekamy na zbawcę HW i piszemy głupoty o niby potencjałach. A wystarczy trochę otworzyć oczy by zrozumieć, że żadne Heleniusy czy Povietkiny szczytów nie osiągną.
Dajcie mu Wacha i mu wybije z glowy walki o pasy....