GARCIA MUREM ZA RIOSEM
Kariera zawodnika potrafi być pełna wzlotów i upadków. To drugie grozi Brandonowi Riosowi (30-0-1, 22 KO), od którego odwracają się kibice, po tym jak nie zdołał osiągnąć wagi, a potem przyjął surową lekcję boksu od Richarda Abrila (17-3-1, 8 KO), a gdy sędziowie wręczyli "Bam Bamowi" prezent w postaci kompletnie niezasłużonego zwycięstwa, ten cieszył się, jak gdyby nic się nie stało, a na krytykę odpowiedział w swoim stylu - niewybrednymi atakami werbalnymi pełnymi przekleństw.
Fala krytyki spadła także na Roberta Garcię - najlepszego trenera ubiegłego roku. Szkoleniowiec również nie potrafi przyznać, że jego podopieczny przegrał sobotnią potyczkę, a winę za kiepskie widowisko zrzuca na Kubańczyka, który jego zdaniem unikał walki.
- To była trudna walka, przyznaję - powiedział trener Riosa. - Przeciwnik miał niewygodny styl. Nikt nie wypada dobrze, walcząc z takim rywalem. Abril robił wszystko, by unikać walki, a tak nie wygrywa się pojedynków. Brandon nie trafiał, ale przynajmniej się starał. Nie można punktować rund dla zawodnika, który unika walki.
Podobne tłumaczenie słyszeliśmy z obozu Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka, który przed rokiem w Bydgoszczy przez całą noc nieporadnie człapał za nieuchwytnym Francisco Palaciosem...
- Wszyscy będą teraz mówić, że Brandon nie jest taki dobry i że Robert wcale nie jest świetnym trenerem. Zapomnieli już, że rok temu nokautował Acostę i Antillona. Wtedy mówiło się, że będzie odpowiednim rywalem dla Manny`ego Pacquiao. Wszyscy moi zawodnicy wypadają świetnie. Rios miał trudnego rywala, takie rzeczy się zdarzają.
Zdaniem Garcii, "Bam Bam" powinien teraz zmierzyć się z legendarnym Juanem Manuelem Marquezem (54-6-1, 39 KO). Choć po ostatnim występie Amerykanina mało kto będzie chciał zobaczyć go w ringu z 38-letnim meksykańskim weteranem, Garcia jest przekonany, że jego podopieczny w takiej walce zyskałby wiele w oczach kibiców.
- Nie widzieliśmy jeszcze ostatniego występu Dinamity, ale chcemy z nim walczyć. W junior półśredniej Rios będzie mocniejszy, tam jest jego miejsce. Szansa walki z legendą, przyszłym członkiem Galerii Sław Boksu to wielka sprawa. Miejmy nadzieję, że Cameron Dunkin i Top Rank doprowadzą do tego pojedynku. Brandon jest gotowy, on prosi nas o tę walkę. Po tym starciu nikt nie będzie pamiętał o wpadce z Abrilem. Wszyscy będą mówić: "Wow, ten dzieciak naprawdę potrafi walczyć!". Brandon Rios pokaże, kim naprawdę jest.
Marquez jest zbyt mądry aby walczyć tak jak Rios by tego chciał, nie zdziwiłbym się gdyby Marquez rówież zakończył walkę z Riosem przed czasem.
Nie dziwię się Garcii, że broni swojego podopiecznego, bo to normalne. Na pewno nie jest do końca obiektywny w tym co mówi.