FURY: JUŻ RAZ WYGRAŁEM Z KLICZKĄ
W sobotę wieczorem Tyson Fury (18-0, 13 KO) pokonał przez techniczny nokaut w 5. rundzie Martina Rogana i wykonał kolejny kroczek w kierunku walki o mistrzostwo świata. Po walce w Belfaście brytyjski pięściarz przypomniał sobie historię z obozu treningowego Władimira Kliczki (57-3, 50 KO), któremu kilkanaście miesięcy temu pomagał jako sparingpartner.
- Mam już na swoim koncie jedną wygraną z Władimrem Kliczką. Kiedy byłem na jego obozie treningowym w Austrii założyliśmy się, który z nas dłużej wytrzyma w saunie. W tej rywalizacji złamałem go psychicznie. Sam o mało nie umarłem. Na początku w saunie było parę osób – ja, Władimir i kilku członków jego zespołu. Wszyscy wyszli po dziesięciu minutach, zostałem tylko ja z Władimirem. Wytrzymałem do piętnastu minut, w głowie odliczając sekundy. W końcu Władimir wstał i zdenerwowany wyszedł, nie mówiąc ani słowa – relacjonuje 23-letni bokser.
- Jestem gotów, aby walczyć z każdym. Jeśli mój promotor zechce, abym zmierzył się z jednym z braci Kliczków, mogę to zrobić. Pamiętajmy jednak, że takich walk nie można organizować ot, tak. Potrzeba na to czasu – zaznacza Fury.
Hahahah, lepszego komentarza do tego newsa nie da się wymyślić :)
przeciez ten fury to jest pener. kurczak jak dla mnie. wielki kawal drewna co sie boi swojego cienia. jak znam zycie znajda sie tu tacy co beda go bronic a mnie gnoic i owszem maja do tego prawo. ja swoje zdanie na temat tego typka wyrazic chcialem i takowoz uczinilem :) dla mnie fury ssie jajca :) pozdro !
Nikt tu nie bedzie bronil Furego bo kazdy wie, ze to drewniak
"jak znam zycie znajda sie tu tacy co beda go bronic a mnie gnoic i owszem maja do tego prawo. ja swoje zdanie na temat tego typka wyrazic chcialem i takowoz uczinilem :) dla mnie fury ssie jajca :) pozdro !"
No to częściowo znasz życie. Chciałbym napisać parę słów w obronie Fury'ego, ale Ciebie nie zamierzam "gnoić" ;-)
Piszesz: "on moze walczyc z kazdym. ok. uwierzcie mi, ze ja tez moge walczyc z kazdym bo niby dlaczego nie?
przeciez ten fury to jest pener. kurczak jak dla mnie. wielki kawal drewna co sie boi swojego cienia."
Założę się, że nie wyszedłbyś do kolesia wszem i wobec uznanego za sportowe zero - czyli Najmana. W swoim komentarzu odniosłeś się zapewne do tej sytuacji z Pricem. Stało się tak pewnie dlatego, że taka była decyzja promotorów Fury'ego. Wątpię, żeby Tyson F. bał się i nie chciał tej walki. Walczył przecież z wyżej notowanym Chisorą, którego pokonał. Zaraz pewnie pojawią się głosy, że "Del Boy" był beznadziejnie przygotowany. Racja. Ale to nie jest wina Fury'ego i w niczym nie umniejsza jego sukcesu. Chisora może mieć pretensje sam do siebie. I chyba miał, bo widać, że porażka podziałała na niego bardzo dobrze i dał od tego czasu dwie dobre walki.
Jeszcze a propos "wielkiego kawału drewna". Fury ma 206 cm wzrostu, więc ciężko oczekiwać, że będzie ruszał się z taką gracją jak baletnica. W umiejętnościach technicznych też nie jest wirtuozem, ale nie zapominaj, że ma dopiero 23 lata. Bokser wagi ciężkiej osiąga szczyt swoich możliwości w okolicach 30 lat, a może nawet później. TF ma więc mnóstwo czasu, żeby się wiele nauczyć - przede wszystkim wykorzystywać swoje warunki fizyczne.
Ja tam lubię Fury'ego za poczucie humoru i dystans do siebie. Był taki artykuł, w którym mówił, że nikt jeszcze tak mocno go nie trzepnął jak on sam ;-)
Ja potrafię wysiedzieć 15 minut i nie zdycham. Ba - potrafię wytrzymać 20 minut w jaskini zalanej wodą o temperaturze 42-3 stopni, w której jest wysokie stężenie C02. Fury- wyzywam Cię na pojedynek!
Co za dziecinada.
http://www.bokser.org/content/2011/02/17/150232/index.jsp
ja nie jestem zawodowcem i też wytrzymam w saunie bez problemu 15 minut! i co pewnie też znokałtował! Władimira hehehe
zależy jaka temperatura?
Ja wytrzymuje nawet 40 min... z was z pewnością też wienc coś mi tu nie pasuje!
Nie wiem co bierzesz, ale bierz połowę;)
A co do tej sauny, to pewnie Fury bąka puścił z tego stresu, że rywalizuje z Kliczkiem i mistrz tego chamstwa nie zniósł;]
To muszą słabo u was grzać :)
Może masz racje ale temperature w saunie się ustawia no nie?
Ale jestem przyzwyczajony do niskich temperatur z racji pracy w ciepłych krajach!
Nie wiem co bierzesz, ale lepiej przestań;) Kliczko, jeden i drugi, są bardzo dobrymi zawodnikami. Ich mało ciekawe walki są spowodowane brakiem konkurencji.
Co do historii z sauną, to Fury pewnie puścił bąka i Wład nie mógł zniesć takiego chamstwa i wyszedł bez słowa.
niech spróbuje wygrać w saunie z Heleniusem
wiec w potencjalnej walce! 2 drewień! jak by była wymiana helnius prwdipodobnie znokaltował by furego!
" Założę się, że nie wyszedłbyś do kolesia wszem i wobec uznanego za sportowe zero - czyli Najmana "
akurat do Najmana pare osob z forum by wyszło dlatego zakład mógłbyś przegrać :)
co do artykułu to z Furyego zaden cykor , mimo młodego wieku w zyciorysie kilka solidnych nazwisk na rozkładzie ,
z Price fakt faktem była to rozgrywka promotorów a po drugie przed furym blizej bardziej kasowe pojedynki starcie z price niezawiele by mu na te chwile dalo
Racja. Ale jest to nikły procent tych, którzy twierdzą, że byliby w stanie do niego wyjść.
ARAS123
"co do jego osoby nie widzę nic złego w tym że ma poczucie humoru, to wręcz duży plus, a niektórzy z was traktują ten news chyba co najmniej jakby to było oficjalne wyzwanie do walki ;-) PEACE."
No właśnie. Trochę wyluzowania by niektórym się przydało.
A niektórzy to chcieliby żeby bokserzy HW nazwisko Kliczko wymawiali tylko z czcią i na kolanach.
Zgodzę się z wszystkim poza tym że zawodnicy ciężkiej osiągają szczyt po 30stce .
Doświadczenie jest przereklamowane i dużo mniej ważne niż możliwości fizyczne które im młodszy zawodnik tym są większe .
Który wielki mistrz był przeciętniakiem w wieku 25lat a potem go nagle olśniło ? To że wielu osiąga dużo po 30stce nie oznacza według mnie że są lepsi niż w wieku 25 tylko że wcześniej nie dostali szansy .
Nie zgodzę się z Tobą. Doświadczenie nie jest przereklamowane. To nie jest tak, że ktoś jest średniakiem a potem nagle ni z tego ni z owego staje się mistrzem. Zawodnika kształtuje każda stoczona walka - zwłaszcza taka w której nie nokautuje przeciwnika w pierwszej rundzie.
Może porównajmy sytuację z piłkarzami. Kopacz w wieku 30 nie odstaje fizycznie od swoich 25 letnich kolegów po fachu a jest na ogół* lepszy od swojej wersji sprzed kilku lat.
*są oczywiście przypadki takich co się stoczyli przez to są znacznie słabsi niż przed laty mimo wciąż młodego wieku np. Ronaldinho.