UNIFIKACJA W SŁOMKOWEJ: IOKA-YAEGASHI
20 czerwca na gali boksu zawodowego w Osace dojdzie do walki na szczycie wagi słomkowej. Wówczas to w pojedynku unifikacyjnym skrzyżują rękawice mistrz świata WBC - Kazuto Ioka (9-0, 6 KO - na zdjęciu) i czempion WBA - Akira Yaegashi (15-2, 8 KO).
Przypominamy, że w swoim ostatnim pojedynku 22-letni Ioka już w pierwszej rundzie w niezwykle efektowny i bardzo dobry technicznie sposób rozprawił się z Tajem Yodgoenem Torem Chalermchaiem (8-1, 4 KO), który nie był w stanie opuścić ringu o własnych siłach.
Yaegashi w październiku ub. roku, w nie mniej efektowny sposób zdobył swój tytuł, pokonując w Tokio przez techniczny nokaut w dziesiątej rundzie Pornsawana Porpramooka (23-4-1, 16 KO). Japończyk imponował szybkością i wytrzymałością, wymieniając z Porpramookiem ciosy przez niemal całą walkę. Świetnie również kontrował, szczególnie lewym sierpowym. W końcu zasypał przeciwnika gradem ciosów i sędzia przerwał walkę, ogłaszając zwycięstwo Yaegashiego.
Tylko, że Yeagashi, mimo porażek przed czasem w rekordzie (przegrał z Oleydongiem, którego rozbił Ioka), tanio skóry nie sprzeda. Japończycy zazwyczaj są wytrzymali i świetni kondycyjnie, ale to, co pokazał Akira w ostatniej walce, naprawdę robi wrażenie.
Podejrzewam, że, jeśli nie będzie w tej walce remisu, to Ioka przeniesie się do junior muszej, żeby podbijać kolejną kategorię (tamtejszy mistrz WBC z Tajlandii jest spokojnie w jego zasięgu), ponieważ miewa problemy ze zbijaniem wagi do słomkowej (jest wysoki, jak na tę kategorię i jest w takim wieku, że naturalnie nabierze trochę masy). Szkoda, bo mógłby powalczyć jeszcze z Denverem Cuello, który obok wymienionej japońskiej dwójki jest w słomkowej najciekawszym pięściarzem.