STIEGLITZ: RÓŻNIĘ SIĘ OD WILCZEWSKIEGO
Robert Stieglitz (41-2, 23 KO), mistrz WBO w kategorii super średniej, 5 maja zmierzy się z George’em Grovesem (14-0, 11 KO) w obronie tytułu. Ewentualne zwycięstwo powinno być przepustką do kasowej walki z Arthurem Abrahamem (34-3, 27 KO), który wciąż cieszy się olbrzymią popularnością za naszą zachodnią granicą.
Stieglitz z uwagą oglądał ostatni pojedynek "Króla Arthura" z Piotrem Wilczewskim i zauważył, że siła fizyczna nie jest już atutem pięściarza pochodzącego z Armenii.
- Oglądałem ostatnią walkę Abrahama z Piotrem Wilczewskim. Polak był dobrym przeciwnikiem. Jednak ja jestem zupełnie innym pięściarzem niż Wilczewski. W ostatnich pojedynkach z udziałem Abrahama było widać gołym okiem, że Arthur ma zdecydowanie więcej problemów w kategorii super średniej, ponieważ jego przewaga w sile fizycznej nie jest aż tak znacząca – powiedział Stieglitz.
Nie będzie tutaj gospodarza i gościa, a sędziowie niekoniecznie muszą sprzyjać Stieglitzowi.
W rywalizacji czysto sportowej stawiam jednak na doświadczenie Niemca.