NACHO MARTWI SIĘ FORMĄ MARQUEZA
Juan Manuel Marquez (53-6-1, 39 KO) kończy przygotowania do pojedynku z Sergiejem Fiedczenką (30-1, 13 KO) i choć z jego obozu dochodziły nas dotychczas informacje o jego niezwykle wysokiej formie, z dyspozycji "Dinamity" nie jest zadowolony jego szkoleniowiec - legendarny Ignacio Beristain.
- Jestem nieco zmartwiony, bo przyzwyczaiłem się do tego, że na tym etapie treningów Juanma jest bardziej prezycyjny i nieco szybszy. Ludzie w gymie uspokajają mnie i twierdzą, że nie stracił żadnego z tych atutów, ale moim zdaniem uważają tak, bo Marquez niesamowicie składa kombinacje i wszystko wygląda wspaniale. Zauważyłem niedawno, że zatracił dawny balans, ale on zapewnia, że powodem tego jest fakt, że włada więcej siły w uderzenia. Musimy sprowadzić go na właściwy tor i sprawić, że złapie swój rytm - powiedział Nacho.
- Myślę, że na początku Juanma będzie miał problemy, bo meksykańscy wojownicy nie są przyzwyczajeni do walk z zawodnikami boksującymi po europejsku, ale jestem przekonany, że Marquez szybko znajdzie rozwiązanie i zdoła się przystosować. Nie lubię bawić się w typowanie. Z bożą pomocą wygramy, a zależy mi jedynie na tym, by ludzie dostali to, na co zasługują - dobrą walkę.