CHAVEZ: ZAMKNĘ MU USTA RAZ NA ZAWSZE!
Pierwszy w historii Meksyku mistrz świata w wadze średniej, Julio Cesar Chavez Jr (45-0-1, 31 KO), uważa, że jego najbliższy przeciwnik, Irlandczyk Andy Lee (28-1, 20 KO), jest najtrudniejszym ze wszystkich rywali, jakich spotykał dotychczas w swojej karierze. Jeśli 16 czerwca syn legendy upora się z podopiecznym Emanuela Stewarda, we wrześniu przyjdzie mu stoczyć kolejny ciężki bój - tym razem z królem dywizji, Sergio Gabrielem Martinezem (49-2-2, 28 KO).
- Lee będzie trudnym przeciwnikiem. Muszę być przygotowany na 100%, żeby wygrać ten pojedynek. Potem będę gotowy na wrześniową walkę z Martinezem. Wtedy zamknę mu usta raz na zawsze! - zapowiada 26-letni champion. - Lee jest leworęczny i ma tylko jedną porażkę w rekordzie, więc potrzebuję pełnych 12 tygodni na odpowiednie przygotowanie.
Chavez, który trenuje pod okiem duetu Roach-Ariza zmuszony jest podróżować ze swoimi zapracowanymi szkoleniowcami. Obóz Juniora rozpocznie się w Cancun, ale po kilku tygodniach Chavez przeniesie się do Los Angeles i Las Vegas. Niewykluczone też, że będzie musiał udać się na Filipiny.
- Sergio nie jest osobą, która wyznacza zasady i nie on powinien żądać dodatkowych testów antydopingowych. Taką decyzję podjąć mogą tylko Komisja Bokserska danego stanu lub World Boxing Council. Jestem czysty, walczę uczciwie. Przygotowuję się bardzo wytrwale i nie używam niczego niedozwolonego. Sergio Martinez nie będzie o tym decydował. On chce walki ze mną tylko dla pieniędzy i mojego nazwiska - oświadczył Julio w odpowiedzi na ostatnie żądania "Maravilli".
Martinez wcale nie zarabia tak dużo. Nie wiem gdzie przeczytałeś o tych 6 milionach. Martinez nawet 2 mln nie zarabia, a do swojej kieszeni po walce bierze pewnie niecały milion.
I prawda jest taka, że Martinez faktycznie chce się wypromować na nazwisko Chaveza, ale nie mam mu tego za złe, bo tak wspaniały pięściarz jak on zasługuje na uznanie i dobre pieniądze.
Jestem przekonany, ze Dawson ma większą bazę fanów, a Pascal wyrobił sobie nazwisko na walkach z Hopkinsem i właśnie Dawsonem. Oni nie zarabiają po 1 mln do kieszeni tylko pewnie po około 500 tys. dolarów. 1mln to dostaje ich cały team. Adamek też nie zarobił 4mln zielonych do kieszeni tylko to była wypłata dla teamu. Mozemy zatem przyjąć, że Adamek dostał osobiście około 2 mln dolarów (w zależnosci o układu z Main Events i Ziggim).
W tych przypadkach oglądalność i generowanie pieniędzy nie idzie w parze z klasą sportową zawodnika, ale taki jest sport i takie mam czasy. Boks i każdy z resztą sport w tej chwili to bardziej biznes niż sport.
Pozdrawiam.
Zgadza się.Właśnie dlaczego nie walczy w systemie PPV? Jest źle promowany w USA i na całym świecie.Tylko,że Chavez Jr ma z górki,bo za jego nazwisko się płaci więcej.Przykładowo walka Zbik vs Chavez Jr,która nie była transmitowana przez polską telewizję i nie mogliśmy jej to zobaczyć,to Zbik jako mistrz broniący swojego pasa dostał na czysto około 150 tysięcy,a Chavez jako pretendent dostał około 350 tysięcy,to właśnie robi nazwisko ojca,bo po za rekordem przed walką ze Zbikiem nie miał zawodnika nawet dobrego na świecie nie mówię o bardzo dobrym,czy wybitnym.
Zbit nie był mistrzem, tylko obowiązkowym pretendentem. Walka Chavez - Zbik to była walka o wakujący pas po Martinezie, który został pozbawiony pasa przez federację za wybranie opcji walki z Dzindzirukiem, zamiast walki ze Zbikiem.
Nie walczy w systempie PPV, bo się to nie opłaca. Ma zbyt mało fanów, którzy by to PPV wykupili, żeby w ogóle opłacało się pokazywać jego walki w tym systemie. Dlatego twierdzę, że Martinez nie zarabia dużo, a to, że ktoś palnął, że Marinez zarabia po pare mln za walkę to nie znaczy, że jest to prawda. Albo pomyliłeś Martineza z kimś innym, albo ktoś wcisnął Ci kit.
To czy ktoś ma pas to nie ma znaczenia jeśli chodzi o zarobki. To Ortiz bronił pasa, a Mayweather zarobił 5x więcej od niego.
Nie chcę mi się już tego dłużej tłumaczyć. Jak chcesz pogadać to zagadaj na gg 2848414.
Wesołych świąt.
Fryto666 ma racje Martinez zarabia bardzo małe pieniądze jak na takiego zawodnika!Ma jeden problem jest Argentyńczykiem i nie ma kibiców w USA i dlatego nie walczy na PPV bo nikt by tego nie kupił
Mieszkał w Hiszpani w Madrycie,a teraz mieszka i trenuje w Oxnard,California.
bo jak narazie nieda sie tego wydedukowac po jego walkach z bumami