ADAMEK - CHAMBERS: PORÓWNANIE
Najbliższy rywal Tomasza Adamka (45-2, 28 KO) nieprzypadkowo został ochrzczony pseudonimem "Fast" (szybki). 16 czerwca w Newark polskiego pięściarza czeka jedno z najtrudniejszych wyzwań w karierze. "Góral" musi sobie jednak radzić z takimi zawodnikami, jeśli marzy jeszcze o podboju wagi ciężkiej.
Eddie Chambers (36-2, 18 KO) i Kevin Johnson - to byli najpoważniejsi kandydaci do walki z Adamkiem. Ostatecznie wybór padł na tego pierwszego. - Preferuje bardziej otwarty styl niż Johnson. Ale to tylko moja opinia - tłumaczył swój wybór w wywiadzie dla "Fight News" były mistrz świata w dwóch kategoriach wagowych.
Zawodnik z Gilowic zdaje sobie sprawę, że pokonanie Eddie'ego Chambersa będzie arcytrudnym zadaniem. To bardzo niewygodny przeciwnik, który sprawiłby problemy każdemu zawodnikowi na świecie. Jest nieprzewidywalny, trudny do trafienia, a ponadto walczy bardzo nieczysto, często fauluje. Nic więc dziwnego, że walki z nim zazwyczaj trwają długo i jeśli już Amerykanin przegrywa, to w ostatniej rundzie.
W swojej dotychczasowej karierze zdążył sprawdzić się już z najlepszymi bokserami na świecie. Z ringu schodził pokonany zaledwie dwukrotnie, choć przegrywał nie z byle kim. Dwa lata temu w walce o mistrzostwo świata w ostatnich sekundach dwunastej rundy został znokautowany przez Władymira Kliczkę, zaś w 2008 roku musiał uznać wyższość Aleksandra Powietkina, z którym przegrał na punkty.
Zwycięzca czerwcowego pojedynku znacznie przybliży się do drugiej walki o tytuł mistrza świata w królewskiej dywizji. Trudno w tym momencie wskazać faworyta tej konfrontacji, ponieważ są to zawodnicy o podobnej charakterystyce - nie są urodzonymi "ciężkimi", a warunki fizyczne na pewno nie są ich atrybutami. Mają dosłownie identyczny zasięg ramion - 191 cm, dzieli ich zaledwie 2 centymetry wzrostu, co z pewnością w ringu nie będzie zupełnie widoczne. Spodziewać możemy się więc ringowej wojny, wysokiego tempa z dużą liczbą wymiany ciosów.
Na tle swoje rywala wojownik z Gilowic powinien wyróżniać się większą masą ciała, choć nie jest to do końca pewne, ponieważ Chambers ostatni raz walczył rok temu. Ze względu na słabą aktywność jego aktualna dyspozycja stoi pod dużym znakiem zapytania. Niska częstotliwość "Szybkiego Eddiego" na zawodowych ringach wynikała z częstego przekładania walk. W 2011 roku kontuzja uniemożliwiła mu występ w eliminatorze IBF (jego przeciwnikiem miał być Tony Thompson), zaś na początku tego roku z powodu urazu złamanych żeber odwołał walkę z Siergiejem Liachowiczem. Nie wszyscy jednak wierzą w problemy zdrowotne Chambersa. - To oszust - nie ma wątpliwości Liachowicz, jego niedoszły rywal, który pochodzi z Białorusi.
Zarówno Polak, jak i Amerykanin prezentują również zbliżony poziom sportowy, swoje umiejętności bokserskie opierają na szybkości. Wielu fachowców zarzucało "Góralowi" po ostatniej walce, że zatracił ten atut kosztem zwiększonej masy ciała, lecz potyczki z Nagym Aguilerą nie można traktować całkiem serio. Było to jedynie przetarcie, w którym Adamek miał na celu odzyskać pewność siebie po sromotnej porażce z Witalijem Kliczką.
Polski bokser przygotowania do tej walki rozpocznie w lany poniedziałek w St. Louis. Podczas okresu przygotowawczego podopieczny Rogera Bloodwortha z pewnością będzie pracował nad poprawą siły uderzenia, bo to w tej chwili jest chyba największym zmartwieniem amerykańskiego szkoleniowca.
Na korzyść Chambersa będzie przemawiać z pewnością wiek, Amerykanin wkracza właśnie w najlepszy wiek dla boksera (30 lat). Atutem Polaka może być jednak atut w postaci hali. Prudential Center to jedna z ulubionych aren naszego pięściarza - tam świętował największe sukcesy w dotychczasowej karierze.
Konrad Kaźmierczak, Interia.pl
No co Ty nie powiesz jełopku? :D Żaden z nich mistrzem nie zostanie? Skąd taka pewność? A jeśli Vit zwakuje pas i któryś z nich o niego zawalczy? A jeśli ktoś z nich pokona Powietkina, który posiada pas MŚ czy to nam się podoba, czy nie?
Data: 06-04-2012 20:49:39
"nie narzekaj malkontencie"
Kto i gdzie narzeka????? Moze byc dobry pojedynek , ale to wszystko.
Data: 06-04-2012 20:50:11
Legionnaire
"No co Ty nie powiesz jełopku? :D Żaden z nich mistrzem nie zostanie? Skąd taka pewność? A jeśli Vit zwakuje pas i któryś z nich o niego zawalczy? A jeśli ktoś z nich pokona Powietkina, który posiada pas MŚ czy to nam się podoba, czy nie?"
Powiedzmy , ze Vittek wakuje pas WBC , ktorys z tych panow go zdobywa i co???? Mamy mistrza tak , ale tylko na papierze i w statystykach!!
Jesli w tym samym czasie Wlad bedzie jeszcze aktywnym i niepokonanym zawodnikiem oraz mistrzem WBO, WBA,jak i IBF , to chyba nikt z powaznych ludzie nie bedzie powaznie traktowal mistrza WBC , do momentu zwyciestwa z Wladem , czy myslisz inaczej??????
Chambers to samo.
Artur Szpilka by ich znokautował w przeciągu 3 lub 4 rund.
apowiada sie fajna walka na wysokim poziomie technicznym!
Autor komentarza: StewartMalutki Data: 06-04-2012 21:11:50
Tomasz Adamek - po wlace z Vitalijem to już tylko journeyman obijający średniaków a przegrywający z naprawdę dobrymi zawodnikami.
Chambers to samo.
Artur Szpilka by ich znokautował w przeciągu 3 lub 4 rund. ''
ja mysle ze w przeciagu 4-5 lol
Kevin Johnson bylby zapewne trudniejszym przeciwnikiem i lepszym wyborem pod Vladka.
Szpilka na dzien dzisiejszy zostalby ograny jak dziecko przez obu i ze spuszczona glowa wrocilby na sale. Gadanie a ring to dwie zupelnie inne sprawy. Autopromocja z zachowaniem respectu jak najbardziej, natomiast szczekanie do kamer co to ja nie jestem majac na rozkladzie nic i wywracajac sie w walce ze stolarzem juz teraz swiadczy jaki to talent.
on nie walczyl jeszcze nawet z kims takim na poziomie Aguilery (zawodnik na przetarcie i odzyskanie pewnosci) wiec o czym tu mowic.. żałosne.
Chambers to samo.
Artur Szpilka by ich znokautował w przeciągu 3 lub 4 rund.
.....hahaha... smieszny z ciebie lamus bity, zacznij pisac komentarze na onecie.
faktycznie wydaje sie że Eddi jest szybszy lepszy technicznie i ma o niebo lepsza obronę Adamek lepiej porusza się na nogach ale czy to wystarczy?
Ciężko jednoznacznie coś stwierdzić Pamietaj ze w tej walce Adamek będzie faworyzowany walka może być wyrównana i wynik może być kontrowersyjny Ja bym nie ryzykował kurs przed walką raczej nie będzie kosmiczny
Próbuję rozgryźć tą walkę ale jest wiele niewiadomych po stronie Chambersa i cholernie ciężko złożyć coś do kupy
Element szybkości może odegrać kluczową rolę więc trzeba obejrzeć ponownie walkę z Cunem, jeśli Eddi okaże się lepszy w tym elemencie Adamek może przegrać
zeby cos zrozumiec nie mozna byc zaslepionym i trzeba miec odrobine dystansu ,jednak dla niektorych jest to niemozliwe i potrafia tylko jadem tryskac.Gdyby nie bylo tego typu zaczepek to ciezko bylo by im zaistniec ,szczegolnie kiedy sie nie ma nic do powiedzenia
Jeśli Eddie będzie w takiej dyspozycji jak podczas walki z Dimitrienko to Tomasz będzie miał 16 czerwca laną sobotę