LEONARD KRYTYKUJE PACMANA I FLOYDA
Legenda boksu zawodowego, Sugar Ray Leonard, gościł w audycji BBC Radio 5, gdzie podzielił się z słuchaczami opinią na temat niedoszłej walki Floyda Mayweathera (42-0, 26 KO) z Mannym Pacquiao (54-3-2, 38 KO). Pojedynek dwóch największych obecnie gwiazd jest na ustach wszystkich od kilku lat, ale nic nie zapowiada porozumienia pomiędzy obozami zawodników.
- Bardziej niż dla boksu, to szkodliwe dla ich karier i spuścizny. Walka powinna odbyć się dla historii, żeby ludzie mogli wspominać: "pamiętam kiedy...". Tu nie chodzi o pieniądze. W boksie zawsze roi się od talentów, ale dziś słyszymy tylko o Pacquiao i Mayweatherze. To niesamowici zawodnicy, mogliby dać sobie radę z najlepszymi w każdej epoce, ale powinni zrobić teraz to, co będzie najlepsze i nie mówię tutaj o kwestiach finansowych - oświadczył blisko 57-letni Sugar Ray.
- Kiedy podchodzi do ciebie nieznajomy i mówi: "Byłem z moim dziadkiem na twojej walce z Tommym Hearnsem" albo "Mój tata płakał, kiedy przegrałeś z Duranem" - to są niezwykłe momenty.
Jest jednak jedno małe ale... Leonard sam do końca kariery unikał walki ze znakomitym, absolutnie genialnym i jednocześnie niedocenionym Aaron'em Pryor'em. Moim zdaniem to duża rysa na jego pięściarskim wizerunku.
Teraz, natomiast, jestem niemal przekonany, że do tej walki nigdy nie dojdzie.
Brak walki z Aronem Pryorem dużą rysą? Bez przesady :)