ARUM POTWIERDZA: RIOS vs MARQUEZ W LIPCU
Bob Arum potwierdził, że planowana na 14 kwietnia transmisja HBO PPV z gal Rios-Abril i Marquez-Fiedczenko to jedynie wstęp do jeszcze większego lipcowego eventu, w którym mają się spotkać zwycięzcy.
Za niespełna dwa tygodnie w Mandalay Bay w Las Vegas niepokonany Brandon Rios (29-0-1, 22 KO) zmierzy się z Richardem Abrilem (17-2-1, 8 KO), a tej samej nocy w Meksyku Juan Manuel Marquez (53-6-1, 39 KO) zaboksuje z Sergiejem Fiedczenką (30-1, 13 KO).
- Taki jest plan. Chcemy, żeby Marquez i Rios spotkali się 14 lipca na Cowboys Stadium w Arlington, jeśli wygrają swoje najbliższe walki - wyjawił szef grupy Top Rank. Zwycięzca tej potyczki będzie najbardziej prawdopodobnym kandydatem do walki z Mannym Pacquiao (54-3-2, 38 KO), jeżeli miesiąc wcześniej Filipińczyk upora się z Timem Bradleyem (28-0, 12 KO).
A co do samej walki to licze na kopie pojedynku Marqueza z Diazem. Rios podejmujac taki pojedynek, musi byc na prawde pewny siebie i miec sporo odwagi. Marquez to zdecydowanie elita, moj numer 3
"Nie sprzedawaj skóry, póki niedźwiedź w lesie".