MASTERNAK POTWIERDZIŁ KLASĘ
Swoim dzisiejszym występem Mateusz Masternak (26-0, 20 KO) potwierdził gotowość do walk o najwyższą stawkę. Jeden z najbardziej utalentowanych polskich pięściarzy młodego pokolenia zaprezentował się dziś ze swojej najlepszej strony i pokonał przez techniczny nokaut w dziesiątej rundzie twardego Felipe Romero (15-5-1, 10 KO).
Polak wszedł w walkę bardzo rozluźniony. Już w pierwszej odsłonie dały o sobie znać jego szybkość i dobre wyczucie dystansu. Na 15 sekund przed końcem drugiego starcia "Master" trafił mocnym prawym, po którym Romero zatoczył się pod liny. Polak dopadł go tam, ale na wykończenie zabrakło czasu.
W trzeciej odsłonie Mateusz postanowił coś zmienić i kilka razy zaskoczył niewygodnego przeciwnika lewym sierpowym. Trener Andrzej Gmitruk pochwalił podopiecznego, ale nakazał mu boksować rozważnie. W czwartym starciu źle ustawiony Romero wylądował na deskach po bezpośrednim prawym prostym, a Masternak nie zamierzał spieszyć się z wykończeniem roboty i spokojnie rozbijał rywala celnymi ciosami.
Piąte starcie również należy zapisać na konto Polaka, który kompletnie panował nad sytuacją w ringu. W końcówce szóstej rundy "Master" wystrzelił kapitalnym prawym podbródkowym, po którym jego przeciwnik po raz drugi wylądował na deskach. Tym razem Meksykanin był mocno zraniony, ale wyratował go gong. Do samego końca dominował już Polak, ale rywal był ambitny i niewygodny, dzięki czemu udało mu się wytrwać z świetnie dysponowanym Masternakiem tak długo.
W dziesiątej rundzie Romero agresywnie zaatakował, ale ani przez chwilę nie zagrażał "Masterowi", który odpowiedział mocnymi ciosami na głowę i korpus. Wyczerpany i porozbijany Meksykanin stracił w końcu równowagę i padł na deski bez ciosu. Sędzia nie liczył, ale Masternak zwęszył szansę i zasypał przeciwnika całą serią mocnych i celnych uderzeń, co zmusiło ringowego do przerwania pojedynku.
To był Meksykanin.
Chyba Meksykanina.Master bardzo ładnie,ale sędzia mógł przemyć szczęke i puścić to do końca.Mateusz przypominał mi trochę Wita z tymi odchyleniami i łapami na jajach.
Mi też również tego.
Pomyliło mi się oby dwa narody Latynosi.Widze że ktoś czyta moje komentarze przynajmniej.
Zjeżdżaj trollu.
OFF-TOPIC - Roy Jones Jr. chodzi w klapkach i skarpetkach, na dodatek o lasce, ktoś wie czemu? Wygląda niestety coraz bardziej dziadkowato, proponuję petycję "Roy nie walcz więcej" :
http://www.boxingscene.com/photos-roy-jones-chisora-tszyu-moscow-presser--51266
szkoda ze nie widzi jak jego podopiczny zapuszcza korzenie w ringu i rusza sie jakby wazyl 130 kilo,
Poniższa wiadomość łamie postanowienia regulaminu. Użytkownik MatMaister90 piszący z IP: 89.76.28.126 dostaje ostrzeżnie. Jeśli będzie dalej łamał regulamin, zostanie usunięty ze społeczności użytkowników serwisu.
Łapin zamiast cieszyć się, że Proksa tak ślepo w niego patrzy, to kurwa poświęca czas tym bejom z 12RKP
Witek uwielbia grac w pingponga, przypomnial mi sie teraz Borat jak gral tez w getrach i krótkich spodenkach :-)
co powiedział??? bo juz nie ogladam
Więc jak nic na horyzoncie mamy Aleksiejew - Master w najbliższym czasie.
GO MASTER!!!
mam obawy co do Alesiejeva
Hutkowski prawdopodobnie zakończy karierę a jeśli nie to przejdzie do HW.
Michalczewski rozmienia uznanie do jego osoby i nawet nie musi przegrywać w ringu. Nie wiem co chcę osiągnąć swoimi durnymi wypowiedziami. Adamek to nikt, Gołota to nikt, a JA Tiger byłem największym mistrzem świata (regularnie obijającym średniaków).
nie cały czas trenuje i jest wychudzony, ma chude ręce i nogi, cały czas jest cruserem
tez przeciwnik miał mocny cios z prawej ręki. pozatym obrona mastera tylko wydaje sie dzirawa bo on nie zbiera mocnych ciosów wszystko na odchyleniach amortyzacji albo bloku w całej walce głowa mu odskoczyła może ze 4 razy
Dokładnie Tiger był pod parasolem obijał bumów tylko parę znanych nazwisk na rozkładnie przed Roy Jonsem Jr uciekał poza tym walczył dla niemców żaden z niego Polski mistrz.
Ja co innego słyszałem to nie wiem co to za okres przygotowawczy który trwa 2 lata ponad bo taka ma przerwę...
Zebral kilka czystych ciosow, a przeciwnik wirtuozem ataku nie byl, dla tego martwi co bedzie z lepszymi. Generalnie widac ze Mateusz zdecydowanie lepiej czuje sie w ataku niz w obronie, co w sumie dla kibicow jest dobre, bo jego walki nie moga byc nudne.
Warto jednak zwrocic uwage na zachowanie Mastera kiedy przeciwnik stawal sie agresywny i zaczynal swoje chaotyczne ataki. Mateusz stawal wtedy przy linach i balansowal niczym Floyd Mayweather, z tym ze dosc nieporadnie :) Zastanawiam sie jak wygladaloby to, gdyby na przeciwko "balansujacego przy linach" Masternaka stal ktos z czolowki. Obawiam sie ze mogloby byc trudno unikac jego ciosow, mam nadzieje ze sie myle.
cały czas trenuje i napewno nie waży więcej niż 95kg, kontuzji nie ma i tak naprawde też nie wiem jakie są plany
Matser trochę sztywny,polował na ko zupełnie bez sensu. Brakowało mi serii,ciosów na korpus i chyba trochę zimnej głowy. Mateusz musi jeszcze trochę poćwiczyć, Aleksiejew po wakacjach. najpierw chyba Licina albo Seferi jako podstawowy sprawdzian.