'WILK' NIE SPROSTAŁ ABRAHAMOWI
W najważniejszej walce na gali w Kilonii Piotr Wilczewski (30-3, 10 KO) mimo dzielnej postawy przegrał wysoko na punkty z byłym mistrzem świata wagi średniej - Arthurem Abrahamem (34-3, 27 KO). Pojedynek był znacznie bardziej wyrównany, niż wskazuje punktacja (118-109, 118-109 i 119-108), niemniej jednak nie można mówić o żadnym przekręcie. "Król Artur" obronił peryferyjny pas WBO European i wkrótce stanie przed szansą walki o tytuł federacji World Boxing Organization.
Wilczewski rozpoczął z dużym szacunkiem dla siły Abrahama. Polak atakował bardzo ostrożnie i klinczował przy seriach sierpów rywala. W końcówce "Wilk" zaczął bić lewy sierpowy na tułów. Piotr zagapił się nieco w połowie drugiego starcia i przyjął mocny lewy, ale pokiwał tylko głową z uznaniem. Abraham przytrzymywał i bił w tył głowy, co zauważył sędzia ringowy. W końcówce Wilczewski znów zadał kilka celnych ciosów na korpus.
W trzecim starciu Polak starał się kłuć lewym prostym, ale jego uderzenia lądowały na szczelnej gardzie Abrahama. "Król Artur" co kilkadziesiąt sekund decydował się na chaotyczne ataki składające się z kilku sierpów, ale potem wracał do defensywy. Po czwartej rundzie Ulli Wegner jednym słowem skomentował postawę swojego podopiecznego. Poszczególne odsłony są w tym pojedynku trudne do punktowania, żaden z zawodników nie potrafił w początkowej fazie zaakcentować swojej przewagi.
Abraham zaczął się otwierać w piątym starciu. Opuścił ręce i szukał sierpów z doskoku lub nastawiał się na prawy krzyżowy. Wilczewski unikał większości ciosów, ale nie zrobił niczego, by wygrać tę odsłonę. Znakomita szósta runda w wykonaniu "Wilka". Polak atakował i obijał tułów przeciwnika, który opierał się na liny. Abraham zdecydował się na szarżę na początku ostatniej minuty, ale końcówka znów należała do "Wilka", który w ostatnich sekundach złapał "Króla Artura" kapitalnym kontrującym lewym sierpem.
W siódmej odsłonie Abraham nieco odżył. W ostatnich sekundach sędzia ringowy postanowił ukarać Wilczewskiego odebraniem punktu. Decyzja jest o tyle niezrozumiała, że Arthurowi pozwalał do tej pory na różnego rodzaju faule, ale walka odbywa się przecież w Kilonii... W ósmej rundzie Wilczewski wydawał się już nieco zmęczony. Abraham wykorzystał to i przejął inicjatywę. Reprymenda w narożniku dobrze nastawiła Polaka przed dziewiątą rundą. "Wilk" był w niej aktywniejszy, bił celnie i miał wyraźną przewagę. Przyjął kilka mocnych ciosów Abrahama, ale nie zrobiły one na nim wielkiego wrażenia.
Dziesiąte starcie jest kolejnym udanym w wykonaniu Wilczewskiego, ale w jedenastym Abraham rzucił się do zdecydowanego ataku. W końcówce "Król Artur" trafił naprawdę mocno i zranił Piotra, ale ten zachował przytomność umysłu i dzięki klinczom dotrwał do gongu. Wyczerpany "Wilk" dał z siebie wszystko, ale w ostatniej odsłonie nie był już w stanie odwrócić losów tej zaciętej, ale przegranej walki.
Wilku by to mógł wygrać gdyby nie miał waty w łapach.
1: 9 10
2: 10 9
3: 10 9
4: 9 10
5: 9 10
6: 9 10
7: 10 8
8: 10 9
9: 9 10
10: 9 10
11: 10 9
12: 10 9
114 113
Punktacja kpina. I niby za co odjęcie punktu było w 7 rundzie.
Walka była bardzo wyrównana
Tak naprawde Wilku wygral dwie rundy i to by bylo na tyle , szkoda ale taka prawda.
Data: 31-03-2012 23:44:02
jadałem Wilkowi 9 i 10, chodź 10 chyba trochę i tak na wyrost. Jakby to było nawet 120:107 pretensji mieć by niemożna było. Nie wiem czy Wilk trafił Abrahama chociaż raz czysto w cymbał
Zgadzam się , ja dałem 3 rundy dla Wilka ale i tak minimalnie. Słabo , do głowy nie potrafił w ogóle dojść a dużo ciosów na korpus również nie doszło. Kostyra oczywiście przesadzał.
o czym ty piszesz człowieku??? za co te rundy abrahamowi przypisywałes??? za bicie po ramionach i gardzie??? naprawde jesli wyłaczyc pare niepotrzebnych akcji to wilku w obronie zawalczył bardzo, bardzo dobrze. za mało aktywny w ofensywie to przewazyło. mysle ze wilczewski miał lepsza skutecznosc ciosów co mam nadzieje pokaza statystyki
niektórzy piszą 115-114 115-113, moim zdaniem to dopiero kpina a nie 118-110
Abraham wygral nieznacznie, ale oczywiscie walka byla w Niemczech, takze rezultat typowo niemiecki. Wedlug mnie Wil wygral przynajmniej 4 rund, czyli wynik 116-112 dla Abraham bylby w miare sprawiedliwy.
Brawa dla Wilka, kazdy polski bokser moze brak z niego przyklad!
Kazdy czolowy bokser wagi supersredniej z dobra technika oraz silnym ciosem by go zniszczyl. Taki artsta jak bute by go przerobil na ormanskiego kebaba.
Data: 31-03-2012 23:50:20
"Wilk wygrał max 3 rundy, trzeba obiektywnie ocenić
niektórzy piszą 115-114 115-113, moim zdaniem to dopiero kpina a nie 118-110"
Dokladnie.
Data: 31-03-2012 23:44:02
jadałem Wilkowi 9 i 10, chodź 10 chyba trochę i tak na wyrost. Jakby to było nawet 120:107 pretensji mieć by niemożna było. Nie wiem czy Wilk trafił Abrahama chociaż raz czysto w cymbał
czystych ciosów było jak na lekarstwo ale zadali ich podobna ilosc i o dziwo te czystsze padły ze strony wilka
Nie lubimy Niemców... Możesz już stąd iść.
Łatwa walka i dominacja Abrahama, Wilczewski nie miał nic do powiedzania prócz kilku zrywów.
nie wiem moze jestes niewidomy. ale czysto abraham trafił wilka kilka razy, w tym w 11 rundzie. w niektórych momentach abraham sie poprostu tymi atakami osmieszał. nie ma szans na mistrza, zadnych
Data: 31-03-2012 23:52:07
Autor komentarza: georgedawid
Data: 31-03-2012 23:50:20
"Wilk wygrał max 3 rundy, trzeba obiektywnie ocenić
niektórzy piszą 115-114 115-113, moim zdaniem to dopiero kpina a nie 118-110"
Dokladnie.
Podbijam i idę na Masternaka : )))))))
Brak pomysłu, szybkości , kondycji i siły ciosu. Tej walki nie miał szans wygrać.
ps
Była szansa obijania brzucha przecinika ale ten uparcie walił w gardęrękawice przeciwnika .
2x więcej ciosów na korpus i walka mogła by wyglądać inaczej.
Ale najbardziej nie podobało mi się pchane lewe , glaskaniem chciał go znakałtować?
Miejmy nadzieję że wilczek wyciągnie dobre wnioski z tej walki :)
Ty działasz na mnie jak pchła na psa. Szkoda, że zostałeś na tym portalu :(
Wilk nie byl w roli faworyta, a jednak postawil poprzeczke bardzo wysoko. Szczegolnie do 6-7 rundy, pozniej dominacja Abrahama narastala. Ogromna przewaga warunkow i sily fizycznej zrobila swoje, w sumie to jedyne atuty Abrahama i raczej nie wystarczajce na ponowne zdobycie tytulu mistrza. Nie trudno sobie wyobrazic jak zakonczylaby sie walka gdyby Wilk dysponowal tak silnym uderzeniem jak przyszywany niemiec.
Wilk pokazal charakter, wole zwyciestwa, odpornosc na ciosy, nie zle uniki i odchylenia, jednak nie wystarczylo to na Arthura.
Po tym pojedynku mozna jedynie podziekowac Piotrkowi za postawe w ringu! Walka choc przegrana raczej stawia Piotrka w dobrym swietle i paradoksalnie moze przyczynic sie do otrzymania kolejnej ciekawej propozycji.
dobra poczekajmy na statystyki. napisze tylko tyle ze jakby abraham złapał czysciochem wilka to by było po walce
To jest tak właśnie jak ogląda sie walki z polsatowskim komentarzem.
Tam cios na grde nic nie znaczacy komentowany jest ale,,,,ale piekna kombinacja, przeciwnik juz ledwo żyje,,,,itp
potem wlasnie tacy ludzie piszą jakie to nie uczciwe przecież nasz bokser wiecej pokazał :)
nie rżnij eksperta człowieku. przeciez nikt nie pisze ze wilka oszukali. przegrał. a w jaki sposób to juz kazdy moze sobie dopowiedziec sam. pamietasz ile było dyskusji po pac-dinamita?
a kto słucha Kostyry tak samo jak i ciebie ?
widac ty skoro odpisałeś :)
Nie rżnę eksperta
Co miałem napisać że walczył dobrze z tym przeciwnikiem skoro tak nie było i prawie mógł to skonczyć ale tycityci zabrakło :)
.
Nawet cienia szansy nie było żeby wygrać mógł.
wilk zawalczył bez rewelacji na swoim poziomie. on nigdy mistrzem swiata nie bedzie, to pewne. natomiast kilka rund abrahamowi urwał, moze nie przez swój geniusz ale przez biernosc tego drugiego. były własnie takie rundy gdzie abraham nie robił nic zeby to wygrac. wilczewski słabo, ale punktował. tez jestem zdania ze abraham sie zbytnio nie zmeczył i jakby chciał zaprezentowałby sie lepiej, widac było jakie wrazenie jego ciosy robił na piotrze. ale za samo chcenie sie rund nie przypisuje. własnie po walce pac marquez było szczegółowo opisane zasady punktowania. przeczytaj
O co w zasadzie chodzi ???
Ja też planowałem zobaczyć obie walki które miałby być na otwartym polsacie a tam Hostel 2;p??
Co jest ???? Jak zwykle ogladam na necie to jest spokój a tutaj raz człowiek chciał popatrzeć w tv .......
Froch jest bardziej Polakiem niz Abraham niemcem - a wszyscy dobrze pamietamy co Carl zrobil z Arturem. To po pierwsze.
Po drugie:
Tobie przeszkadza patriotyzm na Polskich forach? Gdyby Abraham mial tylko pylek tego patriotyzmu w sobie to nie musialby sie wstydzic walczyc pod WLASNA flaga.