ROZTERKI ROACHA
Freddie Roach był ostatnio gościem audycji The Boxing Lab i przedyskutował między innymi sprawę najbliższej walki Julio Cesara Chaveza Jr (45-0-1, 31 KO). Meksykański mistrz świata federacji WBC w wadze średniej ma wystąpić 16 czerwca na gali w El Paso. Wśród jego potencjalnych przeciwników znajdują się Andy Lee (28-1, 20 KO) i trenowany przez Roacha niepokonany Vanes Martirosyan (32-0, 20 KO).
- Wolałbym, żeby rywalem Chaveza był Lee, bo trenuję Vanesa i byłoby mi łatwiej, gdyby wybór padł na Irlandczyka. Vanes to zawodnik występujący w limicie 154 funtów, a Lee jest prawdziwym pięściarzem wagi średniej. Ma dobrą prawą rękę i potrafi mocno uderzyć. Dodatkowo Lee jest mańkutem, co może sprawić nam pewne problemy, ale i tak wolałbym jego. Chavez jest w końcu mistrzem świata i musi walczyć z najlepszymi - uważa Roach, który w dalszej perspektywie chętnie zobaczy syna legendy z Sergio Martinezem (49-2-2, 28 KO).
- Myślę, że Vanes i tak nie zgodziłby się na walkę, wiedząc, że mogę być w narożniku jego przeciwnika - dodał ceniony szkoleniowiec. Roach nie wyklucza jednak, że do pojedynku Martirosyana z Julio Juniorem mógłby trenować właśnie Vanesa, jeśli Chavez odmówi wyjazdu na Filipiny, gdzie Freddie spędzi kilka tygodni, przygotowując Manny`ego Pacquiao i Amira Khana.