OLIMPIJSKIE ZŁOTO KLICZKI NA LICYTACJI
Zawodowy mistrz świata federacji IBF, IBO, WBA i WBO Władimir Kliczko (57-3, 50 KO) wystawi na aukcję swoje najcenniejsze trofeum zdobyte w boksie amatorskim – złoty medal z igrzysk olimpijskich Atlanta '96, wywalczony w kategorii superciężkiej. Stanie się on przedmiotem licytacji podczas drugiej dobroczynnej gali Fundacji Braci Kliczków, która odbędzie się 29 września w kijowskim Fairmont Grand Hotelu.
Celem fundacji mistrzów świata w wadze ciężkiej jest zbieranie funduszy na modernizację szkół sportowych na Ukrainie oraz na inne projekty związane z edukacją młodzieży. Władimir i jego starszy brat Witalij do stolicy swojego kraju planują zaprosić 150 gości z różnych zakątków świata.
- 16 lat temu przekazałem mój medal olimpijski Muzeum Historii Kijowa na prośbę jego dyrektora. Znajdował się tam przez długi okres, jednak od paru lat muzeum jest już zamknięte, a eksponaty leżą w archiwach. Właśnie dlatego podjęliśmy decyzję, aby medal przeznaczyć na licytację. To złoto przyniosło szczęście mnie oraz bratu i stało się podstawą naszego sukcesu w sporcie zawodowym. Na pewno przyniesie też szczęście nowemu właścicielowi i co najważniejsze, pomoże spełnić marzenia dziesiątek tysięcy ukraińskich dzieci – mówi 36-letni Kliczko, który w finale igrzysk w USA pokonał na punkty 7:3 Paeę Wolfgramma z Tonga.
Podczas pierwszej gali, która odbyła się w listopadzie 2010 roku w Niemczech, na licytacjach zebrano aż 880 tysięcy euro. Najwięcej – 350 tysięcy, zapłacono za możliwość wniesienia do ringu jednego z mistrzowskich pasów Władimira przed jego pojedynkiem. 230 tysięcy kosztowała gitara jednego z muzyków zespołu Scorpions, a 60 tysięcy partia golfa z młodszym Kliczką na Majorce.
Proszę zauważyć że złoty medal to jednak nie jest pierwsza lepsza rękawica z autografem czy przepocona koszulka .
wyobraź sobie że są ludzie którzy nie mają co robić z pieniędzmi, a poza tym to też pewien rodzaj filantropii bo wiadomo że kasa idzie na szczytny cel