'MORALES POWINIEN ODEJŚĆ'
Jose Sulaiman i jego federacja słyną z niezrozumiałych decyzji, których często później się wypierają. Nie inaczej jest w tym przypadku - we wrześniu WBC usankcjonowała walkę pomiędzy Erikiem Moralesem (52-8, 36 KO) a Pablo Cesarem Cano (23-1-1, 18 KO) tytułem mistrza świata w wadze junior półśredniej. Wówczas prezydent World Boxing Council bronił "El Terrible" i zapewniał, że ten ma jeszcze przed sobą kilka wielkich walk z najlepszymi w tej kategorii, jednak dziś Sulaiman doradza Moralesowi emeryturę.
- Erik nie jest już tym samym pięściarzem. W jego nogach nie ma już siły. Jego ciało nie zniosło dobrze obozu przygotowawczego. Nie dał rady zrobić limitu. Czas pożegnać się z boksem. Kondycja fizyczna Erika nie pozwala już na rywalizowanie z najlepszymi. Morales jest jednym z najwybitniejszych pięściarzy w historii Meksyku. Powinien to przemyśleć, bo ma wspaniałą rodzinę. Jeżeli ciągnie go do boksu, niech spełnia się jako promotor - radzi Sulaiman.
Widać było, że sędziowie faworyzowali Garcię, gdyż dali mu kilka rund Moralesa a potem przez 11 i 12 rundę wyszedł im kosmiczny wynik, jakoby Morales wygrał 2-3 rundy..
nie ma wielu ludzi ktorzy sa wiekszymi fanami morales niz ja (przynajmniej tak mysle) hehe ale nie chce zeby moj hero rozmienial sie na drobne wiec ja radzilbym mu jeszcze jedna walke w ktorej zwyciezy i niech odejdzie w glorii na jaka zasluguje
Dobre, dobre :)
Deter - 1.29.52 ;)
Super, super! Ja niestety 3 tygodnie w plecy mam, choroba - jakaś dziwna, długa, paskudna sprawa. No to na jesień z palcem powinieneś minimum 3:15 pobiec.