FROCH: ZROBIĘ WSZYSTKO, BY WYGRAĆ!
Były dwukrotny mistrz świata WBC w wadze super średniej, Carl Froch (28-2, 20 KO), jest zachwycony możliwością stoczenia pojedynku z championem IBF - Lucianem Bute (30-0, 24 KO) przed własnymi kibicami w Nottingham.
- Nie wierzę w cuda, ale sprowadzenie Bute do Nottingham bez wątpienia jest cudem. Mam dla Luciana ogromny szacunek, ale zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby wygrać tę walkę - zapowiada "Kobra".
Froch zapewnia, że pokonanie Bute wskrzesi jego karierę w podobny sposób, jak punktowe zwycięstwo nad Arthurem Abrahamem po porażce z rąk Mikkela Kesslera. W swojej ostatniej walce, w finale turnieju Super Six, Carl przegrał wyraźnie z Andre Wardem.
- Pojedynek z Bute jest tym, czego teraz potrzebuję. Kibice pamiętają, że po porażce z rąk Kesslera powróciłem w wielkim stylu, pokonując Abrahama. Wtedy odzyskałem tytuł mistrz świata i teraz stanie się podobnie - kończy 34-letni Froch.
A ja dalej uważam ,że nie wiadomo na co go dokładnie stać "
Mysle, ze dopiero potyczka z Andre Wardem wyjasni nam doskonale, gdzie jest miejsce Rumuna...ooops, sorry - Kanadyjczyka.
PS A panna Frocha byłaby fajna, gdyby milczała.
...A panna Frocha byłaby fajna, gdyby milczała..."
Ja jednak preferuja jak krzycza...lol...
Jak zwykle napiszę, że Froch wcale nie jest z góry skazany na porażkę. Kilka solidnych ciosów może przeważyć szalę na jego korzyść..."
Masz racje. Froch jest zawodnikiem, ktory moze przewazyc szale zwyciestwa w ostatnich rundach a Bute wlasnie w taki sposob o malo nie polegl w pierwszej walce z Librado Andrade. Oczywiscie to jest jednak mniej prawdopodobny scenariusz, aczkolwiek wcale nie az tak niemozliwy.
Dodam jeszcze, że nie ma drugiego tak sprawdzonego zawodnika w czołówce tej wagi jak Froch i drugiego tak niesprawdzonego jak Bute. W tym kontekście dziwi mnie tak silny hurraoptymizm w stosunku do tego drugiego.
@cop
Dodam jeszcze, że nie ma drugiego tak sprawdzonego zawodnika w czołówce tej wagi jak Froch i drugiego tak niesprawdzonego jak Bute. W tym kontekście dziwi mnie tak silny hurraoptymizm w stosunku do tego drugiego. "
Owszem, Froch jest weteranem i do tego bardzo dobrym, twrdym piesciarzem. Bute jest jednak typem piesciarza, z jakim Froch walczyc nie lubi i niech przyklad Andre Dirella o tym swiadczy. Szybkosc, mobilnosc ringowa i kreowanie niespodziewanych katow w walce z Frochem beda glownymi zaletami Bute i sadze, ze Carl zwyczajnie sie zagubi. Nie chcialbym jednak deprecjonowac jego wartosci, gdyz jak juz wspomnielismy, jedno uderzenie moze zmienic przebieg walki. ja stawiam na Bute UD12 ale gdyby Froch wygral, nie bylbym zrozpaczony.
Kibicuję Frochowi, mimo że nie jest faworytem. Jest za to jednym z nielicznych ostatnio przykładów boksera z jajami. Nikogo się nie boi, nie kalkuluje, nie rozpacza nad rekordem. Po prostu wychodzi i się bije. O ile lepszy byłby boks zawodowy, gdyby wszyscy mieli takie podejście?
Kibicuję Frochowi, mimo że nie jest faworytem. Jest za to jednym z nielicznych ostatnio przykładów boksera z jajami. Nikogo się nie boi, nie kalkuluje, nie rozpacza nad rekordem. Po prostu wychodzi i się bije. O ile lepszy byłby boks zawodowy, gdyby wszyscy mieli takie podejście?"
Ja go rowniez lubie. W kontekscie walki z Bute, staralem sie jednak przeanalizowac plusy i minusy zarowno jednego jak i drugiego i doszedlem do takich a nie innych wnioskow. Musisz rowniez przyznac, ze przyjazd do Nottingham jest rowniez przykladem niezlych "jaj" Bute?
Zdecydowanie tak. Bardzo fajne zachowanie ze strony Bute'a, tym bardziej, że nie musiał się nigdzie ruszać, a chętni i tak by do niego przyjechali z pocałowaniem rączki. Tym bardziej nastawiam się na ciekawą walkę.
@cop
Zdecydowanie tak. Bardzo fajne zachowanie ze strony Bute'a"
Bute ma taka baze fanow w Montrealu, ze Bell Centre (zreszta zabojcza sala sportowa z niesamowitym zapleczem w miescie, w ktorym kazdy powinien spedzic przynajmniej kilka dni zycia - aby nie zimna...lol...) moze wypelnic za kazdym razem walczac z cieniem lub tylko sparujac z kimkolwiek. Montreal zyje Canadiens & Bute.
Zwróć uwagę, że obyło się bez żadnego żenującego show mającego nakręcić hype przed walką. Coś tam negocjowali, w końcu się dogadali, no i mamy walkę. A jakby nie patrzeć, to jest walka na najwyższym poziomie. Obaj to gentlemani, mimo że Froch ma inną opinię. Moim zdaniem zupełnie niezasłużenie. Owszem, czasem coś palnie, ale nigdy nie przekracza granic dobrego smaku, a co ważniejsze, odnosi się z szacunkiem do rywali.
...Obaj to gentlemani, mimo że Froch ma inną opinię. Moim zdaniem zupełnie niezasłużenie. Owszem, czasem coś palnie, ale nigdy nie przekracza granic dobrego smaku, a co ważniejsze, odnosi się z szacunkiem do rywali. "
Froch ma poczucie wlasnej wartosci i wyraza je w iscie brytyjski sposob. Nie ma w tym niczego zlego... do tego ta jego dziewczyna...lol...
Wiem,że nie powinno się sugerować walkami z poprzednimi zawodnikami,ale Froch ledwo co wygrał z Johnsonem,a Bute wygrał z nim na punkty i jeszcze chwiał się parę razy jak dostał mocne ciosy i cios na korpus to,aż zatańczył.Wszyscy mówią,że Bute jest niesprawdzony,ale to jest śmieszne,a Ward i Froch walczyli z zawodnikami wypromowanymi.Promocja to nie to samo co umiejętności sportowe.Abraham to mięso armatnie.Kessler jest dobry,ale wiekowy i już po prime po wielu kontuzjach.Jesteś tak dobry jak twoje ostatnie walki.Frocha 2 ostatnie walki były słabe.Z Glenem Johnsonem i Andre Wardem.Bute ośmieszy Brytyjczyka szybkością i mądrością w ringu.Czym Froch może zaskoczyć Bute,chyba tylko lucky punchem,bo wypunktować nie ma szans,to nie Abraham.Bute jest wszechstronniejszym zawodnikiem.Bute wygra na punkty,zdecydowanie do jednej bramki.Następnie atak na wagę półciężką,bo jak sam Lucian podkreślał,że się "dusi" w super średniej.I tam walka z Hopkinsem.Z chęcią obejrzałbym to starcie.Ward to drugi Mayweather ucieka przed Lucian i gada głupoty,że jest niesprawdzony,to są brednie styl robi walkę.Ward boi się ciężkich i szybkich rąk Bute.Froch jest za sztywny i za wolny,a Bute jest szybki,mobilny i ma mocny cios i super kondycje.Szczerze,to mnie Mayweather wkurwił.Mu chodzi o pieniądze,a nie o pokazanie kto jest najlepszym pięściarzem.Dlaczego nie zgodził się na 50/50.Już mam jego dosyć,pieprzenia o testach ii o podziale,że Pacquiao tyle nigdy nie zarobił,ale tu nei chodzi o kwestie sportowe,a marketingowe i Pacquiao sprzedaje więcej PPV.
Moimi ulubionymi pięściarzami są:
1.Bute
2.Mayweather(przesadza i mnie już wkurwia i do tego ten sparing z Henrym,którego wyzywał chamsko,dupek.)
3.Donaire
4.Martinez
5.Roy Jones
Moimi ulubionymi pięściarzami są:
1.Bute
2.Mayweather(przesadza i mnie już wkurwia i do tego ten sparing z Henrym,którego wyzywał chamsko,dupek.)
3.Donaire
4.Martinez
5.Roy Jones"
To sa twoi ulubieni wszechczasow, terazniejsi czy raczej ostatnich 20 lat? Nie bede oczywiscie ci mowil kogo masz doceniac a kogo nie, ale nie bardzo moge zrozumiec strefy czasowe twojej klasyfikacji...
Bute jest bardzo dobrym piesciarzem, ale faktem jest iz bardzo niesprawdzonym. Donaire - rewelacja. martinez to samo. Roy Jones to juz przeszlosc, aczkolwiek bez watpienia "all times great"...
Mayweather rowniez na wylocie (rzekomo 5-6 walk do konca kariery) i oczywiscie jeden z najwspanialszych wszechczasow. Troche eklektyczne zestawienie. Sprecyzuj o czym dokladnie piszesz i postaraj sie uzasadnic swoje wybory a glownie ten zwiazany z Lucianem Bute...