MARTINEZ NIE WYKLUCZA WALKI Z ALVAREZEM
Salvador Rodriguez, boxingscene.com
2012-03-22
Znakomity argentyński mistrz pieści, aktualnie posiadający diamentowy pas WBC wagi średniej, Sergio Martinez (49-2-2, 28 KO) zapowiedział, że nie wyklucza możliwości przyjęcia propozycji walki z mistrzem świata WBC wagi junior średniej, Saulem Alvarezem (39-0-1, 29 KO).
- Uwielbiam wyzwania, czego dowodem jest choćby walka z Matthew Macklinem, która odbyła się w limicie 157 funtów ... Wolę zejść do 154 funtów niż przybrać na wadze do 168. Tylko dla jednego Floyda Mayweathera gotów byłbym zejść do 150 funtów, ale jeśli to spotkanie okaże się nierealne, może być i Alvarez - wielki mistrz, który zapisuje się właśnie na kartach historii boksu. Dla mnie byłoby to wielkie wyzwanie, aby spotkać się z nim w ringu - zwierzył się Martinez.
A co do samej walki to z chęcią bym ją obejrzał i nie stawiałbym Canelo na straconej pozycji.
Nieco chyba przesadzasz z tymi bumami,ale faktycznie wielkich walk jeszcze nie miał,ale gość ma 22 lata,jak by był Polakiem to by niemal wszyscy piali z zachwytu nad nim,a tak jest jak jest.Pytanie tylko czy się szybko nie skończy??? Bo takia możliwość też istnieje,ja mu jej nie życzę,ale przykład choćby Fernando Vargasa wskazuje że różnie bywa w boksie,jeden po porażce staje się silniejszy,inny wręcz przeciwnie.Pożyjemy zobaczymy.Ja mam swoich trzech ulubionych prospektów,Angel Garcia,Alvarez i Perez z HW.Czas zweryfikuje ich jako bokserów,niestety najgorzej tu widzę Pereza,bo ma marnego promotora.
Koniec kariery się zbliża a pieniędzy wciąż mało...
to źle, że chce się bić z jak najlepszymi? a, że przy okazji coś więcej $ zarobi to nie wypominajmy tego. Sergio kondycyjnie jest bdb przygotowany na swoje walki pomimo wieku. Koniec jego kariery nie nastąpi tak szybko jak ci sie wydaje.
alvarez - wielki mistrz hahaha..."
Dlaczego nie?
Rozniece w prezentowanych stylach, spotkanie mlodosci z doswiadczeniem odchodzacego niemalze na emeryture piesciarza i fakt, iz obaj maja hiszanskie korzenie, z pewnoscia dodaje takiemu potencjalnemu spotkaniu dodatkowego smaku.
Wielki mistrz? Profesjonalny obijator bumów..."
lol... no coz, mysle okreslenie "bum" jest tutaj naduzywane tak czesto, ze czasami jest to wrecz smieszne. Dla was kazdy jest bum, kto nie jest Klitschko albo Pacquiao...lol...
Swoją drogą, obowiązkowy pretendent, Vanes Martirosyan wyzwania nie podjął...
...jeśli Alvarez pokona Mosleya i nabierze jeszcze większej pewności siebie..."
Mysle, ze nie jest to kwestia "jesli" a raczej w jakim stylu i kiedy.
Canelo to świetny młody i perspektywiczny pięściarz. nie nazwał bym go obijaczem boomow i myślę że do niego należy przyszłość. jest bardzo rozsądnie prowadzony i myśle że przyniesie to efekty. myślę że na starcie z martinezem jest troche za wcześnie ale gdyby doszło do tej walki to wcale nie stawiałbym go na straconej pozycji."
Dokladnie. Do tego majacy za soba caly Meksyk i wiele milionow Latynosow w US.