PROKSA: CHCĘ REWANŻU, TO SPRAWA OSOBISTA
- Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Przegrałem, bo walczyłem jak dupa - w takich ostrych słowach Grzegorz Proksa (26-1, 19 KO) podsumowuje swoją sobotnią walkę z Kerrym Hope'em (17-3, 1 KO). Polak stracił pas mistrza Europy w wadze średniej średniej, ale zapowiada, że szybko go odzyska.
27-letni pięściarz odpoczywa w rodzinnym domu w Węgierskiej Górce po najtrudniejszej walce w karierze. Powoli dochodzi do siebie po pierwszej porażce na zawodowych ringach (po 26 zwycięstwach).
- Przyjmuję to na klatę. Sam jestem sobie winien, nie chcę szukać tanich wymówek - przyznaje bokser. - Od zderzenia głowami w drugiej rundzie nic nie widziałem na lewe oko. Bałem się, że sędzia zaraz przerwie walkę z powodu kontuzji i przegram przez techniczny nokaut. Cały mój plan taktyczny wziął w łeb. Walczyłem z Brytyjczykiem, sędziowali brytyjscy sędziowie. Ale ja zawsze boksuję na wyjeździe, jestem do tego przyzwyczajony – nie szuka usprawiedliwień Proksa.
W kontrakcie na walkę z Walijczykiem jest zapis o obowiązkowym rewanżu w przypadku porażki Polaka. - Chcę z nim znowu walczyć, bez względu na stawkę. To dla mnie teraz sprawa osobista - mówi "Super G". - Wiem, że jestem od niego lepszy, i udowodnię to w rewanżu.
Źródło: gwizdek24.se.pl
Różnica jest taka, że Adamek z Vitem przegrał, a Proksa z Hopem wygrał mimo swojej fatalnej dyspozycji. Oszukano go.
Serce boli jak widzi się te wszystkie newsy o Proksie.
To chyba tym bardziej stawia to piarowca z Gilowic na jeszcze gorszej pozycji.
http://www.boxing.pl/forum/wywiady/15928-grzegorz-proksa-nie-przegraa-em-tej-walki-pragnae-rewana-u.html
Łapin nie prowadził Grześka do tej walki.
Data: 20-03-2012 15:50:53
oj bedzie bombardowanie,bedzie
Bo to jest kwestia osobowości, klasy. Albo się ją ma, albo nie ma. To raczej nie zależy od poziomu sportowego czy grubości portfela. Czy takiego Małysza można nie lubić? :)
Przydałby się porządny wywiad z Grześkiem dotyczący jego przygotowań. Jeśli coś było zepsute w treningu, to wszystko będzie jasne.
Moze niech Adamek to przeczyta. Dobrze, ze przynajmniej Proksa nie pierdzieli o klimatyzacji i innych duperelach.
proksa w każdym wywiadzie mówi, ze nic nie widział na oko ciekawe co by mówił gdyby walczył jak Adamek ze złamanym nosem połykając swoją krew.
Owszem nie zalewała mu oczu ale kontuzja była bardziej uciążliwa bo utrudniała oddychanie więc z całym szacunkiem albo nie wiesz o czym piszesz albo najzwyczajniej sie czepiasz.
Zapraszam do dyskusji na naszym forum. Oczywiście, również do innych tematów.
Pozdrawiam.
Proksa to dalej moj ulubiony polski bokser. Jesli gladko wygra w rewanzu to cala hanba za przegranie ze sredniakiem zostanie zmazana..."
Ja rowniez podkreslam to od kilku lat, ze Grzegorz Proksa to prawdopodobnie najbardziej utalentowany i widowiskowy bokser w historii polskiego piesciarstwa zawodowego. Po sobotnim spotkaniu z Hopem, nic sie nie zmienilo. Dlaczego? Poniewaz kazdy znajacy te branze od lat, wie doskonale iz takie sytuacje zdarzaly sie najwiekszym gwiazdom boksu i najznamienitszym piesciarzom: Pacquiao, Lewis, Tyson, Martinez, Klitschko etc... Mowiac takie sytuacje, mam na mysli niespodziewane wyniki, porazki przez nokaut etc, z piesciarzami o znacznie slabszych notowaniach. Moim skromnym zdaniem (i wiekszosci fachowych opinii na swiecie) Proksa pokonal w ostatnia sobote Walijczyka w stosunku 116-112 i pomimo zdecydowanie slabszej postawy, wynik tego pojedynku zopstal zmanipulowany przez angielskich sedziow. Nie uwazam wiec, ze Proksa musi zmazywac zadnej "hanby" gdyz o takiej nie moze byc nawet mowy. Rozumiecz aczkolwiek, ze kibice w Polsce mogli poczuc sie zawiedzeni, ale to tylko ci, ktorzy albo nie ogladali walki, albo zwyczajnie nie rozumieja boksu zawodowego... Prawdziwi fani piesciarstwa maja odrobine wiecej wyczucia i zrozumienia w sytuacjach takich, jaka przytrafila sie ostatnio Proksie...
Ja licze bardzo na to, ze wkrotce bede mogl ogladac jego walki w miejscach do ktorych jego talent nalezy: Las Vegas, New York etc...
Moze niech Adamek to przeczyta. Dobrze, ze przynajmniej Proksa nie pierdzieli o klimatyzacji i innych duperelach."
To byl pozbawiony logiki "komentarz" a wlasciwie zgryzliwosc ukierunkowana w nieodpowiedni sposob... Moze nalzezy poczytac kilka wywiadow z RIP Angelo Dundee dotyczacych tzw."usprawiedliwien i rozmow po przegranych pojedynkach" zanim zacznie sie otwierac dziob w wirtualnej przestrzeni...lol...
Więcej sparingów z leworęcznymi i będzie słodka zemsta,a cały sztab ludzi pomagającychniech się obudzi."
Problemem jest jednak fakt, ze Proksa nie ma zadnego profesjonalnego teamu dookola siebie, a na takim poziomie niestety ale starzy "kumple" i nieudolni promotorzy, trenerzy etc sa tylko bagazem...
przegrałeś Proksa bo jesteś przeciętniakiem..."
lol...jako komorka w kobinacie masz olbrzymie destrukcyjny wplyw na poziom konwersacji a co sie z tym wiaze, ocena twojej kreatywnosci nie moze byc pozytywna. Jezeli jednak chcesz kontynuowac, postaraj sie przynajmniej raz napisac cokolwiek z sensem. Tylko raz, a uwierze iz sie myle...lol...
Chyba nie do końca tak jest,bo De Gale z Wilkiem też walczył bezpośrednio po porażce.
Data: 20-03-2012 16:17:23
przegrałeś Proksa bo jesteś przeciętniakiem i tyle jesteś dobry na leszczy i dziadków a sam praktycznie się niczym od nich nie różnisz życzę dalszego powodzenia obijania leszczy
Tak, na pewno Proksa czyta komentarze takich nerdów jak Ty :)
fanBOKSU90
Chyba nie do końca tak jest,bo De Gale z Wilkiem też walczył bezpośrednio po porażce."
Jezeli sprawdzicie pojedynki o ten tytulik w roznych kategoriach wagowych w ostatnich kilku latach, zauwazycie iz jest to tylko kwestia ukladow i sily promotorow a reguly i zasady nie maja zadnego znaczenia.
"Jezeli sprawdzicie pojedynki o ten tytulik w roznych kategoriach wagowych w ostatnich kilku latach, zauwazycie iz jest to tylko kwestia ukladow i sily promotorow a reguly i zasady nie maja zadnego znaczenia."
No właśnie to chyba jeden z tak zwanych martwych przepisów,to tak jak z obowiązkowymi obronami,wiadomo że "mocny" promotor może ich dość skutecznie unikać.W końcu po to są przepisy by je łamać!!!
...to chyba jeden z tak zwanych martwych przepisów,to tak jak z obowiązkowymi obronami,wiadomo że "mocny" promotor może ich dość skutecznie unikać..."
Dokladnie. Zreszta, wszystkie takie nieistotne rejonowe czy lokalne federacje charakteryzuja sie tym, ze regulamin i zasady sa nieustannie lamane i nikt tak naprawde na to nie zwraca uwagi... Nikt rowniez nie zwraca uwagi na takie tytuly. Ostatnio wyszykalem, ze w kazdej kategorii wagowej mamy w US pomiedzy 75-100 pasow z przeroznymi literkami, o ktorych tak naprawde nikt nie wie.
W sumie to nie tylko te regionalne,bo w tych tak zwanych prestiżowych też mamy ładne cyrki.Ale o tym już powiedziano chyba wszystko,po prostu jak wszędzie,prawo jest dla biednych,ci bogaci mogą je manipulować i obchodzić.W sumie jak w życiu.
rozmowy o rewanzu to wielka niewiadoma jest.....
powiem krotko... Polak madry po szkodzie ....co tu wiele gadac ...
Moze niech Adamek to przeczyta. Dobrze, ze przynajmniej Proksa nie pierdzieli o klimatyzacji i innych duperelach."
pierdzielisz to ty, juz zapomniales jak Proksa tlumaczyl sie ze nic nie wiedzial na jedno oko?
www.proksa.pl
Cop odpisując temu trolowi brianoconner sam się ośmieszasz..."
Nie odpisuje zadnym imbecylom, ale bierna postawa wobec tego typu zachowan jest rowniez niewlasciwa. To tak jabys jezdzil w Rzymie samochodem i nie uzywal sygnalu by dawac znac innym kierowcom, ze robia bledy...lol...
Tak powaznie jednak, ja przewaznie zwyczajnie nie zwracam uwagi na imona uzytkownikow, dlatego tez zdarza mi sie skomentowac raz czy drugi "komentarze" jakiegos prowincjonalnego glupka... Zapamietuje tylko tych, ktorzy sa tutaj dosc czesto a swym wkladem kreuja prawdziwa atmosfere forum. Mowiac to, za chwilke pierwsza odslona podsumowania pierwszego kwartalu roku 2012...
1) Clyde22
2) Legionnaire
3) Warren
4) BeniaminGT
5) Kronk
6) Headcrusher
7) Hugo
8) Szansepromotions
9) DAB
10) LiscTHC
11) Skrzetuski
12) AdamekfightPL
13) Canuck
14) MrAdam
15) Hitman
16) Black111
17) Maynard
18) Ygnac
19) Bunktrek
20) Karule
21) Nik
22) BigGeorge
23) Ragnos
24) Glaude
25) Deter
P4P jest lista tych, ktorzy swa wiedza staraja sie wzbogacic forum i zmieniac jego kreatywna dynamike.
Enjoy
...Pomimo wyniku i przebiegu walki, jestem i tak dumny z Proksy. Nie szło mu , ale pokazał niesamowitą wolę walki, z kontuzją, bez narożnika..."
I to jest odpowiednia postawa poloskiego fana boksu. Nie mozna Proksy eliminowac z grona piesciarzy, ktorzy swym stylem dodaja tej dyscyplinie wrecz niewiarygodnej dozy emocji. Je w swojej pierwszej dziesiatce najbardziej ekscytujacych piesciarzy zawodowych, bez podzialu na kategorie wagowe, nawet po tym pojedynku z Hopem, mam Grzegorza na wysokiej 9 pozycji...
"(Steve Kim)...oczywiscie wynik walki Proksa-Hope nie jest najwiekszym skandalem w ostatnich latach, ale mlody Polak powinien ten pojedynek wygrac na kartach sedziowskich... Jest to troche dziwna sytuacja, gdyz jest on promowany przez angielskiego promotora a walka odbyla sie w Sheffield, wiec nie bardzo rozumiem jak moglo dojsc do takiej pomylki. Czyzby uklady przedmeczowe, buchmakierskie byly tym czynnikiem, ktory zadecydowal? Nie wiem, ale moze warto przyjrzec sie kto skorzystal na takim wlasnie wyniku...
Pomijajac juz sam wynik pojedynku, Proksie niezbedna jest zmiana otoczenia... Oscar, co ty na to???"
Fragment z wczorajszego radiowego programu ESPN News. Steve Kim jest bardzo cenionym dziennikarzem i specjalista od boksu zawodowego, ktory najczesciej udziela sie na maxboxing.com jak rowniez roznych lokalnych audycjach radiowych w California...
Wracajac do tematu,jeśli potwierdzi sie info o tej kontuzji to przerwa bedzie dłuższa i nie wiadomo czy wogole dojdzie do rewanżu, bo Hope juz tytułu może nie mieć,a bez tytułu EBU, rewanż z nim chyba nie ma najmniejszego sensu.
Wniosek po tej walce nasuwa sie tylko jeden: Żeby cos osiagnąc dużego w boksie ,trzeba wymienić team zaczynająć od samego poczatku. Wtedy można bedzie być dobrej myśli. Jak bedzie czas pokaże.
"Nie będę boksował z innym rywalem niż Hope w następnej walce. Jestem przekonany, że Krzysztof wraz z Barrym doprowadzą do rewanżu tak jak mamy w kontrakcie. Jeśli nie rozwiąże kontrakt z Krzyśkiem i Barrym i będę walczył z Hopem choćbym miał sprzedać wszystko co posiadam i pozbyć się moich oszczędności. Tutaj chodzi o pewne wartości które zostały zachwiane"
Wykup się albo niech ktoś Ciebie wykupi Grzegorz, coś tu jest wyraźnie nie tak walka była wygrana mimo przeciwności.
Poza tym, z Masternakiem i Proksą w teamie, Sauerland mógłby podbić nowy, spory rynek - Polskę, część gal organizując u nas (tak, jak czyni to w Danii).
w jednym z wywiadów, ktory przeczytalem z Proksą,przez walką z Hopem, opowiadał,ze Saureland jakas tam oferte dla niego miał ,trwały rozmowy ,ale ostatecznie nie podpisali tego. Jak sam Grzegorz mowił,nie odpowiadała mu ta oferta, o jakie kwestie chodzi nie wiem.
No ale nie wydaje mi sie,ze taki gigant na rynku europejskim jak Sauerland zaproponował mniejsze pięniądze niz Matchroom, u którego boks jest gdzies na miejscu 3 lub nawet 4.
Data: 20-03-2012 19:45:58
"pismen Data: 20-03-2012 18:47:10
...Pomimo wyniku i przebiegu walki, jestem i tak dumny z Proksy. Nie szło mu , ale pokazał niesamowitą wolę walki, z kontuzją, bez narożnika..."
I to jest odpowiednia postawa poloskiego fana boksu. Nie mozna Proksy eliminowac z grona piesciarzy, ktorzy swym stylem dodaja tej dyscyplinie wrecz niewiarygodnej dozy emocji. Je w swojej pierwszej dziesiatce najbardziej ekscytujacych piesciarzy zawodowych, bez podzialu na kategorie wagowe, nawet po tym pojedynku z Hopem, mam Grzegorza na wysokiej 9 pozycji...
Cop, jak wygląda Twoja dziesiątka?
Proksa na negocjacje wysłał swojego amatorskiego i kiepskiego menadżera.
To czego mógł się spodziewać...
Że ten powie mu wprost- SauerLand nie zgadza się na współpromowanie przeze mnie, zatem w to nie wchodzimy.
Gdyby jakaś grupa wzięła Proksę to co by robił jego amatorski i kiepski menadżer?
Poszedł na bezrobocie?
Nie ma się co oszukiwać- kolejne 6 lat (o ile kariera Super G tyle potrwa) w plecy.
No chyba że ktoś zaproponuje Proksie super walkę.
Ale kto będzie walkę organizował z pięściarzem, który nawet kibiców nie ma...
Uwielbiam styl Super G Proksy i chcę go oglądać z najlepszymi.
Teraz trzeba sie dowiedziec z trenerem dlaczego Proksa "walczyl jak dupa"?I dlaczego przecietny Hope sprawil tyle problemow Grzeskowi?
Zmiana trenera czy otoczenia?Na kogo?
W Europie liczy sie Sauerland ale jakich oni maja trenerow?Wenger z pewnoscia pokochalby styl Grzegorza a rowniez Gmitruk z duza rezerwa odnosi sie do opuszczonych rak Proksy i obrony opartej na refleksie i unikach.
Grzesiek nie chce tego zmieniac i na dzien dobry powiedzial o tym Lapinowi.
Czy tak sie da ograc najlepszych atletow w wadze sredniej- czas pokaze.W ofensywie musi Proksa uzywac kombinacji i szybkich ciosow prostych.Te obszerne zamachowe rozumiem ,ze byly obliczone na nokaut Hope'a to nie jest dobra metoda na najlepszych w wadze sredniej.
Proksa musi wygrywac szybkoscia bo nie jest puncherem i jest malym srednim.
Czy Lapin jest w stanie wprowadzic poprawki i przygotowac Prokse lepiej tez czas pokaze.Przede wszystkim musi byc w narozniku w nastepnej walce.
Co do marzen o Golden Boy czy Top Rank to warunkiem podstawowym jest demolowanie takich jak Hope bo przeciez odpowiedni ludzie sledza rynek.Zadnych usprawiedliwien dla batalii z przecietniakami nie ma i Proksa o tym wie.
A wracajac do Oscara to nie uratowal on Khana od straty pasow w Waszyngtonie.Byc moze uklady przedmeczowe,bukmacherskie tez zadecydowaly o takim a nie innym wyniku tamtej walki.
Masternak jest u Sauerlanda ale ze swoim trenerem jak się chce to się da.
Ta opcja z racji tego,że to rzut beretem od nas z pewnością dla Proksy byłaby najlepsza.Promotor wpływowy.
No wlasnie ,wiec musialby zabrac Lapina,ktorego pracodawca jest Wasyl a ktory jeszcze nie wiadomo czy jest dobrym dla Proksy trenerem czy nie?
I chyba nie jest dyspozycyjny.
Z kolei Gmitruk nie pozwolilby walczyc Proksie jak Roy i raczki powedrowalyby w gore a tego Super G nie chce.
Piszesz ciągle o karierze Proksy w USA, jakbyś wiedział o jakichś negocjacjach. Zatem pytam wprost, czy masz jakieś informacje na ten temat? Czy jacyś liczący się gracze z drugiej strony wielkiej wody interesują się, lub poczynili kroki w kierunku pozyskania Proksy?
Cop, jak wygląda Twoja dziesiątka? "
Prosze bardzo.
THE MOST EXCITING FIGHTERS P4P - TOP 15
by cop
1. Sergio Martinez
2. Manny Pacquiao
3. Yuriorkis Gamboa
4. Juan Manuel Marrquez
5. Brandon Rios
6. Andre Berto
7. Lucien Bute
8. Adrien Broner
9. Grzegorz Proksa
10. Nonito Donaire
11. Floyd Mayweather jr.
12. James Kirkland
13. Rafael Marquez
14. Lamont Peterson
15. Saul Alvarez
1
@cop
Piszesz ciągle o karierze Proksy w USA, jakbyś wiedział o jakichś negocjacjach. Zatem pytam wprost, czy masz jakieś informacje na ten temat? Czy jacyś liczący się gracze z drugiej strony wielkiej wody interesują się, lub poczynili kroki w kierunku pozyskania Proksy?"
Nie wiem nic na temat negocjacji obozu Proksy lub jego prywatnych kontaktach z kimkolwiek liczacym sie na naszym rynku. Swoje opinie opieram na informacjach z roznych blogow i forum, gdzie bardzo czesto wymieniane jest nazwisko Proksy w kontekscie wspolpracy z liczacymi sie promotorami w US. Oczywiscie jest to tal logiczny krok, ze bardzo czesto sam lapie sie na tym, ze uwazam iz jest to latwe, ale wszyscy wiemy iz Grzegorz moze nigdy nie wymknie sie od Zbarskiego i tego calego mesu, w ktorym sie znajduje...
Mysle, ze tak naprawde moze liczyc tylko na siebie lub kogos, kto bedzie wiedzial iz zarobi na nim miliony i pomoze mu w karierze na amerykanskim rynku... Niech przyklad Martineza bedzie wskazowka.
Nie wiem, jak to wygląda za kulisami, ale to chyba ktoś się musi zgłosić z propozycją do Proksy, żeby coś się ruszyło? Jakiś nowy manager, czy grupa promotorska. Bo jakoś nie widzę tego, że Proksa na własną rękę sobie kogoś szuka.
Dla mnie najwazniejsze w tej chwili ,zeby znalezc przyczyne tak slabej formy Proksy i to jest najwiekszy problem a nie zorganizowanie mistrzowskiej walki.Te meczarnie z Hopem pokazaly,ze Grzesiek nie jest jeszcze gotowy na walke z najlepszymi..."
Nie sadzisz, ze ta jego gotowosc zalezy przede wszystkim od wlasciwego profesjonalnego teamu? Mowie teraz o menagerze, trenerze, dietetyku, promotorze i calej gamie ludzi odpowiedzialnej za piesciarza zawodowego na swiatowym poziomie. Nie mowie o niczym nadzwyczajnym, a raczej o tym co maja wszyscy bokserzy chcacy osiagnac sukces.
@cop
Nie wiem, jak to wygląda za kulisami, ale to chyba ktoś się musi zgłosić z propozycją do Proksy, żeby coś się ruszyło? Jakiś nowy manager, czy grupa promotorska. Bo jakoś nie widzę tego, że Proksa na własną rękę sobie kogoś szuka. "
Sposobow jest kilka. Moze to byc "dobry wujek" jakim np. byl Rozalski dla Goloty czy Adamka, ktory pomoze wcisnac sie na amerykanski rynek. Moze to byc prywatny kontakt z szefem duzej grupy, ktoremu spodoba sie pomysl posiadania w swojej "stajni" kogos takiego jak Proksa. Moze nie bedzie to latwe, ale przyklady kilku piesciarzy toczacych wiele walk poza USA, a pozniej zostajacych znaczacymi zawodowcami na naszym rynku wskazuja iz wszystko jest mozliwe. Ja mam tak duzo wiary w talent Proksy, ze gdybym mial odpowiednia ilosc pieniedzy i czasu, sam osobiscie (z pomoca ludzi mi znanych) zajalbym sie kariera Proksy i nie sadze by byl w gorszej sytuacji niz jest teraz.
Skoro Proksa jest za oceanem dostrzegany i ceniony, to dlaczego nikt poważny się do niego nie zgłasza? Oczywiście jest jeszcze opcja, że się ktoś zgłasza, a Proksa odrzuca oferty. Jednak jakoś ciężko mi uwierzyć, że nie skorzystałby z jakiejś poważnej propozycji od mocnego gracza. A ostatnia opcja jest taka, że wcale nie jest tak doceniany za oceanem, jak to przedstawiasz.
A kto za to zaplaci?
Golden Boy i Top Rank nie stoja w kolejce po Grzegorza wiec musi korzystac z tego co ma.
Brakiem profesjonalizmu wykazal sie tez zawodnik bo nie sadzisz chyba,ze Kerry Hope mogl liczyc na taki team o jakim piszesz a jednak byl przygotowany perfekcyjnie.
W przypadku Proksy kazda kolejna walka jest najwazniejsza i zeby zaistniec na rynku nie ma mowy o lekcewazeniu nikogo bo chociaz jest utalentowany to nie jest Royem Jonesem.
Moim zdaniem w tej chwili potrzebny jest mu madry trener ,ktory bedzie potrafil zachowujac naturalny talent Proksy jednak wprowadzic pewne poprawki do jego boksu.
Proksa chce byc self-made man i robic wszystko po swojemu a tu jednak trzeba poddac sie ostremu rezimowi treningowemu.Lapin musi zagonic Prokse do ciezkiej pracy.Jesli potrafi...
@cop
Skoro Proksa jest za oceanem dostrzegany i ceniony, to dlaczego nikt poważny się do niego nie zgłasza? Oczywiście jest jeszcze opcja, że się ktoś zgłasza, a Proksa odrzuca oferty. Jednak jakoś ciężko mi uwierzyć, że nie skorzystałby z jakiejś poważnej propozycji od mocnego gracza. A ostatnia opcja jest taka, że wcale nie jest tak doceniany za oceanem, jak to przedstawiasz. "
Proksa glownie dostrzegany jest przez fanow boksu a wyrazem tego sa komentarze na roznych portalach. nawet te po walce z Hope, byly o wiele bardziej przychylne, niz te ktore czytalem tutaj. oczywiscie respekt fanow nie przedklada sie natychmiast w ofertach wielkich promotorow, takich jak GBP czy Top Rank. O to trzeba walczyc i to walczyc ciezko, ale jest to absolutnie mozliwe i w zasiegu Proksy. Nie wiem czy Polak mial propozycje od kogokolwiek innego, ale sadze iz z pewnoscia byli promotorzy z naszego rynku, ktorzy byli nim zainteresowani. Nie znam detali oczywiscie, ale moze sam Proksa moze zostac zapytany, dlaczego propozycje amerykanskie zostaly odrzucone. Czy byla to decyzja pragmatyczna czy tez oparta na milosci do tej jego Wielkiej Gorki... Sa to jednak jego sprawy i jezeli chce sie tym dzielic - to jest OK, jezeli jednak nie, musimy to respektowac.
To tylko co napisales pokazuje, jak kiepski jest ten menadżer, niestety ale w boksie czyli biznesie trzeba sentymenty odstawić na bok, wiec takie menazera pasowało by opuścić w pewnym momencie,gdy on zaczyna byc balastem.
Co do kolejnych wypowiedzi Grzeska i ew zaintersowaniu na rynku amerykańskim. Wyraznie on powiedział,ze nie ma szans na stały wyjazd np do USA. Powiedział,ze kocha te rejony,swoje rodzinne miasto wybdudował dom nie ma poprostu takiej opcji, jasno też poiwedział,ze jego cel nr 1 to rodzina i jej byt.
Oczywiście pozostaje jeszcze kwestia, dojeżdzania na gale z Polski do USA na daną walke, ale to jednak troche mało profesjonalne,wiec my jego kibicie raczej na stałe osiedlenie sie i toczenie bojów za ocenam nie mamy co zbytnio liczyć.
@cop
A kto za to zaplaci?
Golden Boy i Top Rank nie stoja w kolejce po Grzegorza wiec musi korzystac z tego co ma.
Brakiem profesjonalizmu wykazal sie tez zawodnik bo nie sadzisz chyba,ze Kerry Hope mogl liczyc na taki team o jakim piszesz a jednak byl przygotowany perfekcyjnie.
W przypadku Proksy kazda kolejna walka jest najwazniejsza i zeby zaistniec na rynku nie ma mowy o lekcewazeniu nikogo bo chociaz jest utalentowany to nie jest Royem Jonesem.
Moim zdaniem w tej chwili potrzebny jest mu madry trener ,ktory bedzie potrafil zachowujac naturalny talent Proksy jednak wprowadzic pewne poprawki do jego boksu.
Proksa chce byc self-made man i robic wszystko po swojemu a tu jednak trzeba poddac sie ostremu rezimowi treningowemu.Lapin musi zagonic Prokse do ciezkiej pracy.Jesli potrafi... "
Mowimy dokladnie o tym samym. Moze ja nie obwiniam samego Proksy az tak bardzo, gdyz to w koncu jeszcze bardzo mlody chlopak i czasami pewne rzeczy przychodza do nas odrobine pozniej. Moze slepe zaufanie i wiara iz samemu mozna swiat zawojowac sa tym elementem, o ktorym polemizujemy tutaj, a moze to sa rzeczy zupelnie nam nieznane.
Oczywiscie nie sadze, iz jakakolwiek wspolpraca z obecnym promotorem bedzie sluzyla Proksie a juz o trenerze pozwole sobie nawet nie wspominac. Nie sadze, iz ten caly Lapin moze pomoc wzniesc sie Polakowi na kolejny poziom a mysle nawet, ze moze mu zaszkodzic. Oczywiscie moja opinia jest oparta tylko i wylacznie na obserwacjach tego co zauwazylem i nie mam zadnych wewnetrznych informacji, ktore moglyby mi pomoc zrozumiec w czym tkwi problem...
Cholernie niesprawiedliwe jest to, ze walki takich Kolodziejow sa transmitowane na otwartym Polsacie, a mistrz Europy jezdzi do obcego kraju i daje sie okradać z pasa mistrzowskiego, kupa gówna i nic więcej... "
Nie wiem jak jest w Polsce, ale u nas bylaby tytlko jedna odpowiedz: menadzer i promotor do natychmiastowego zwolnienia...
...jasno też poiwedział,ze jego cel nr 1 to rodzina i jej byt..."
...i dlatego zostaje w Polsce? Czyzby naprawde sadzil iz pogorszy swoj status wyjezdzajac do US i dajac sobie szanse nie tylko na olbrzymie pieniadze, ale rowniez na warunki zycia i edukacje dzieci, o ktorych moze sobie teraz tylko pomarzyc?
Nie rozumiem, ale oczywiscie respektuje jego prawo do decydowania o swoim wlasnym zyciu. Kazdy z nas jest inny, wiec jezeli to sa slowa Proksy, rozumiem iz o sukcesach nalezy zapomniec.
Proksa Hope
1 10 9
2 10 9
3 10 9 (Spokojnie runda mogla isc w kazda strone albo remis)**
4 10 9
5 9 10
6 9 10
7 10 10 (Nie bylo wyraznej wygranej zadnego boksera)
8 9 10
9 10 9 (-1 punkt dla Hopea, lecz Hope i tak wygrywa runde)
10 9 10
11 10 9 (Spokojnie runda mogla isc w kazda strone albo remis)**
12 9 10
Wynik 115 114 Proksa UD
**Wynik z wyrownana 3 runda
115 115 Remis
**Wynik z wyrownana 3 i 11 runda
115 116 Hope UD
Walka tak jak mowilem, mogla isc w kazda strone a ze Hope wygral to nie zaden skandal. Pomimo tego, Prokse naprawde na wiele stac i mogl ta walke wysoko na punkty wygrac, jak nie przez late stoppage. Te rozciecie naprawde zmienilo walke i podejscie Proksy, ale tak spojrzec objektywnie, to wielu bokserom zdazaja sie rozciecia tylko one az tak nie zmienialy przebiegu walki.
Nadal wieze ze z Proksy cos bedzie, a ta porazka go tylko wzmocni.
"...i dlatego zostaje w Polsce? Czyzby naprawde sadzil iz pogorszy swoj status wyjezdzajac do US i dajac sobie szanse nie tylko na olbrzymie pieniadze, ale rowniez na warunki zycia i edukacje dzieci, o ktorych moze sobie teraz tylko pomarzyc?
Nie rozumiem, ale oczywiscie respektuje jego prawo do decydowania o swoim wlasnym zyciu. Kazdy z nas jest inny, wiec jezeli to sa slowa Proksy, rozumiem iz o sukcesach nalezy zapomniec. "
Proksa zdaje sobie sprawę że nie ma szans na życie w USA z całą rodziną.
Scenariusz Pawła Wolaka musiałby powtarzać (on i żona do roboty a boks w sposób amatorski).
W Polsce ma stabilizację
.
Alternatywą jest pójście śladem Tomasza Adamka (samotny wyjazd do USA a potem ściągnięcie rodziny), ale amatorski i kiepski menadżer nie ma w tej chwili takich możliwości.
Proksie brakuje trampoliny.
Zaprzepaścił 7lat tj. od 2004 do 2011r.
Na początku kariery walczył w LAS VEGAS, ale nie został tam.
A potem ITI odcięło fundusze.
I zaczęła się lipa.
Amatorski i kiepski menadżer zamiast wepchnąć Super G do jakieś promotora, spierdzielił mu karierę robiąc z niego journeymana.
@yok3r
Kołodziej ma takie możliwości o których Proksa może pomarzyć...
Ma po prostu b.dobrego menadżera.
Ale b.dobry menadżer ma średnich bokserów i do tego z problemami z nadwagą albo prawem.
@Rogs
Masz rację że Proksa prezentuje taką bierną postawę.
Ale może taki wzorzec wpoił mu amatorski i kiepski menadżer.
Gdyby nie Proksa poszedłby na bezrobocie.
@Ned
Po Proksę może ktoś by się zwrócił, ale z tego względu że jest nieznany dostałby kiepskie warunki, no i pozostaje jeszcze amatorski i kiepski menadżer...
W takim układzie Proksa nie wypłynie...
Gmitruk wypuścił Adamka, potem Don Kingiem, Rozalski itd.
Wolak na swoim utrzymaniu i w Top Rank. Amatorskie podejście do boksu ograniczyło możliwości rozwoju.
Wasilewski z drewnianym Diablo, czy ciasteczkowym głodomorem Jackiewiczem, doszedł wysoko (biorąc pod uwagę ich potencjał).
Szpilka dostaje szanse walk w USA. Na razie młody jest zatem nie ma co wymagać super przeciwników.
Uważam że w 12KP na pewno by się wybił.
U SauerLanda miałby szanse walki z najlepszymi. Niemcy nie mają dobrych bokserów. Dopingują innych.
Przykład Michalczewskiego pokazuje że nawet Polaków.
W stylu Proksy na pewno by się zakochali.
Top Rank czy Golden Boy trochę później.
Musi tylko ciezko trenowac,skorygowac bledy a takich bokserow jak Hope latwo ogrywac albo nokautowac.
Wrocic silniejszy ,pokonac Hope'a albo tego kto odbierze mu pas EBU a potem skonfrontowac sie z kims takim jak Macklin,Murray lub Barker.
Jesli wygra powalczyc o jakis pas.To nie jest mission impossible.
To jest drabina jaka szczebel po szczeblu przechodza zawodowi bokserzy.
Proksa sie potknal na Walijczyku a teraz trzeba pokazac determinacje i wrocic na wlasciwa sciezke.
Jak chocby Chisora po walce z Furym.
Mniej biadolenia panowie.
Tu nie chodzi o użalanie, ale określenie czemu Proksa od końca 2004 doszedł tylko do takiego etapu.
Czemu nikt go nie zna.
Czemu obija leszczy.
Chodzi o to że minęło 7lat i poza walką z Sylwestrem jest "liga zaściankowa".
Przy takim obrocie sprawy Proksa skończy karierę za 3 lata będą w tym samym miejscu na początku kariery.
O przepraszam na początku kariery walczył 3 razy w LAS Vegas.
Reasumujac, bez zadnych personalnych dywagacji, grupa Wasilewskiego jest moze przedmiotem drwin, ale on sam jest profesjonalista, ktory sie rozwija i w momencie kiedy bedzie mial odpowiednich piesciarzy, otworza sie wrota sukcesow na swiatowa skale.
Mysle, ze po sobotniej walce Proksy, wielu otworzyly sie oczy na biznesowa strone tego "sportu" zwanego boksem zawodowym. Bez dobrego teamu, nawet Hercules bedzie bezsilny...
"Nec Hercules contra plures..."
...Taki Murray to by cie nosem wciagnal! A wy gowniarze co siedzicie na tej stronce a nigdy w ringu nie byliscie nie znacie nikogo tylko czytacie te pierdoly i lizecie dupe tym pseldo bohaterw! Nie podniecajcie sie tak do ringu zapraszam a nie przed kompa..."
Nie wiem kim jestes, ale prawda jest taka, ze to nieistotne. Nie sadze by Proksa musialby sie bac konfrontacji np. z Murrayem a juz z pewnoscia nie z toba. Jezeli jestes w podobnej wadze jak Super G, to wlasnie on wciagnalby cie nosem...lol...
Nic personalnego, ale ci frajerzy, ktorzy uzywaja cybernetyczna przestrzen by pokazywac jacy to sa bohaterowie w ringu, najzwyczajniej sa zwyklymi prowincjonalnymi niedojdami i jezeli ty chcesz sie do nich zaliczac, prosze bardzo...
Twoj "komentarz" byl przykladem idiotyzmu i zwyklego braku rozeznania w boksie nzawodowym, ale jestes usprawiedliwiony, gdyz takich jak ty jest tutaj 95%...lol...
ja wierze w prokse jeszcze wszystkim pokaze..."
To nawet nie jest kwestia wiary, a raczej zrozumienia tego biznesu. Grzegorz Proksa potrzebuje profesjonalnego teamu a wrota swiatowej slawy stoja dla jego talentu i mozliwosci otworem.