ADAMEK: 'NIE CHCĘ OBIJAĆ LESZCZY'
Tomasz Adamek (44-2, 28 KO) dla "Przeglądu Sportowego": - Ważę więcej, faktycznie, ale to mięśnie, a nie tłuszcz. Licznik pokazuje około 102 kg. Już w sobotę 35-letni "Góral" wraca na ring po walce z Witalijem Kliczką. W Nowym Jorku zmierzy się z Nagym Aguilerą (17-6, 12 KO).
- Przegląd Sportowy: W sobotę walczy pan z Nagym Aguilerą. Tymczasem słyszałem, że sporo pan przytył...
Tomasz Adamek: Gruby na pewno nie jestem! Ważę trochę więcej, faktycznie, ale to mięśnie, a nie żaden tłuszcz. Licznik pokazuje pewnie około 102 kilogramów.
- Nie za dużo?
TA: Przecież się nie objadam. Za mną pół roku przerwy, zdążyłem odpocząć i się zregenerować. W tym czasie trzy razy byłem w St Louis na krótkich obozach u mojego trenera Rogera Bloodwortha. Trenowałem, a waga rosła.
- Nie boi się pan starty szybkości? To był dotąd pana główny atut.
TA: Nie, nie. Roger też mi sugerował, żebym nabrał mięśni. Zmienił też nieco inne sprawy związane z treningiem. Teraz chcemy organizować więcej takich miniobozów między walkami. Chodzi o to, żeby nie stracić masy mięśniowej.
- Ostatni raz ponad 100 kilogramów ważył pan przed pojedynkiem z Jasonem Estradą i nie wyglądał pan wtedy w ringu najlepiej.
TA: Rzeczywiście, tyle wtedy wniosłem na wagę, ale nie ma co porównywać tych momentów mojej kariery. Wówczas chciałem nabrać masy, lecz brakowało czasu. Teraz wszystko było inaczej. Nie chodzę na wagę co pół dnia, normalnie jem, normalnie pracuję.
- Od starcia z Ukraińcem Witalijem Kliczką o tytuł mistrza świata minęło ponad pół roku. Wszyscy są ciekawi, czy teraz coś się zmieni w pana podejściu do walk.
TA: A co się ma zmienić? Po pierwsze, miałem już dłuższe przerwy, bo kiedy sądziłem się z Donem Kingiem, nie boksowałem przez dziesięć miesięcy. Ten odpoczynek był potrzebny. Natomiast jeśli chodzi o psychikę, nie ma o czym mówić. Czego mam się bać? Jestem człowiekiem wielkiej wiary, wchodzę do ringu i robię swoje. A kiedy zauważę, że coś jest nie tak i nie da się tego zmienić, dam sobie spokój.
- Nagy'ego Aguilerę, z którym się pan zmierzy, oglądaliście z trenerem Bloodworthem już wiele razy?
TA: Tyle, ile trzeba. To młody chłopak, wiem jak walczy. Jeśli już przegrywał, to z bokserami czołówki, jak choćby Chrisem Arreolą czy Samuelem Peterem. W sobotę na pewno nie wyjdzie do ringu tylko po wypłatę. Nikt go z baru nie wyciągnął i nie daje mu zarobić kilku dolarów. Ci, którzy walczą ze mną, zawsze są świetnie przygotowani. Aguilera też taki będzie, jestem tego pewny na sto procent.
- Z kim pan sparował przed tą walką?
TA: Było kilku chłopaków, a na koniec został Derick Rossy. To dobry bokser, a poza tym sposobem poruszania się po ringu trochę przypomina Aguilerę. Derick pomagał mi już w przygotowaniach jakiś czas temu.
- Szczerze mówiąc to sądziliśmy, że po powrocie spotka się pan z kimś słabszym, bardziej porozbijanym.
TA: Jeśli chcę się piąć w górę i szybko wrócić na szczyt, nie mogę obijać leszczy. Nie zostało mi przecież wiele czasu. Pewnie dwa albo trzy lata boksowania i koniec. Później znajdę sobie jakieś inne zajęcie. Nie mam na razie planów, żeby później też w jakimś stopniu zajmować się boksem. Na razie jednak myślę o sobocie i o tym, żeby wygrać z Aguilerą.
- A później? Słyszeliśmy, że ma pan walczyć jeszcze przed wakacjami.
TA: Jeśli wygram i będę zdrowy, wystąpię 16 czerwca w Prudential Center. Jest już kilku chętnych z wysokiej półki. Ktoś lepszy i bardziej znany od Aguilery, ale nie zdradzę teraz nic więcej. Żadnych nazwisk, przynajmniej w tej chwili. Najpierw walka z Dominikańczykiem.
- Przecież już teraz układa pan sobie jakiś bardziej długofalowy plan kariery.
TA: Taka naprawdę duża walka możliwa jest jesienią, a w 2013 roku znowu chcę spróbować sięgnąć po pas mistrza świata wagi ciężkiej. Taki jest ten plan...
Rozmawiał Kamil Wolnicki, Przegląd Sportowy
Moje odczucia co do tej walki, Adamek pewnie wygra na pkt cos w stylu 98-92. Aguilera moze zaskoczyc ,ale to w pierwszycyh 4 rd. Na KO ze strony Adamka nie ma co liczyć, nie dali rady go powalić na dechy Arreola i Peter( przerwana walka po kumulacji ciosów).
Tak wiec stawiam pewne zwyciestwo Adamka na pkt.
Walka będzie na Polsacie Sport, wejście o 4 nad ranem z uwzględnieniem zmiany czasu na letni.
nie wiedziałem, że Stiverne jest pretendentem WBC, w takim razie ktoś inny, ale na pewno "miejscowy", czyli z USA. A Johnson jak dla mnie nie jest lepszym zawodnikiem, jak mówi Tomek, może bardziej znanym, rekord świetny, choć nabity na bumach. Byłaby to więc walka tylko i wyłącznie o lokaty w rankingach, taka polityka, trudno, ale rozumiem.
tak samo jak Ty wolałbym, żeby Adamek celował na walkę z Powietkinem i reszta czołówki. Sam zresztą powiedział w ostatnim wywiadzie, że w związku z końcem kariery Vita będzie wolny pas WBC i nie wiadomo z kim przyjdzie mu walczyć o mistrzostwo. Chcę naszego Górala oglądać z każdym zawodnikiem z czołówki heavy, oprócz jednego - W.Kliczko.
Na Polsacie Sport od 21 wieczorem do 5 w nocy boks :) Będzie miła noc.
Nie chcesz, ale w Prudential z jakimś leszczem żeby zarobić "na podatki"
Cholera jak ja nie cierpie ludzi ktorzy wiedza wszystko najlepiej.
Sam Adamek jeszcze nie wie z kim bedzie walczył, ale grzemill juz to wie. Cierpisz na ślinotok mały człowieczku, ze musisz pluc dookoła?
Radze poczekac i pozniej zabierac głos.
Tylko wydaje mi sie , ze gdyby nawet Tomek zawalczył z Powietkinem i tak byś coś znalazł, żeby mu dokopać.
Nie chcę obijać leszczy
To czemu to robisz?
Jeżeli nie rozumiesz wyboru Aguilery na powrót to po prostu jesteś zbyt głupi i polecam wrócić na onet. Chyba, że znasz już przeciwnika na czerwiec, chętnie się dowiem.
@Adamek
Nie chcę obijać leszczy
To czemu to robisz?
Zwykłe czepialstwo, inaczej nie da się tego określić.
Spójrz na ostatnich przeciwników Arreoli to może przejrzysz na oczy.
Manuel Quezada
Joey Abell
Nagy Aguilera
Kendrick Releford
Friday Ahunanya
Raphael Butler
Eric Molina
obczajam dwa pierwsze zdania - widze dwa razy roger - wylaczam
prosciej by było w ogóle nie wchodzić na tematy które cię nie interesują.
stawiam 100 zl na Aguilere i niche sie dzieje co chce
Adamek ma inna sytuacje niz Arreola w heavy, z tego co ja wiem to Amerykanin ma o wiele mniejszy wybor przeciwnikow niz Polak to po pierwsze. Do tego jesli sie nie myle to Adamek zasluzyl sobie na ten brak zaufania walkami sprzed Klitchki, kiedy to mowil o wielkosci i Maddalone i McBride. To nie Chris unika rewanzu z Adamkiem, lecz Adamek z nim mimo ze na pewno byly by to wieksze pieniadze i pewnie HBO lub Showtime. Staram sie byc obiektywny i uwazam iz walki Arreoli sa o wiele bardziej emocjonujace niz Gorala, jesli nei bedziemy liczyc emocji: dostanie czy tez nie? Prawda jest iz Adamek nie walczyl oprocz Crisa i Klitchki z nikim z czolowej 20 wagi zas to gadanie o Rogerze, moim trenerze jest disqusting tak jak kiedys z kim to on nie bedzie walczyl, a to z RJJ a to z Holym itd a walczyl z Gunnemoraz ciagle o kasie i HBO. Niech zamknie w koncu geby takim jak ja i walczy z kims z pierwszej 10 i to nie jednym, taki Chakiev bylby swietny moim zdaniem.