KHAN I PETERSON NA KONFERENCJI PRASOWEJ
Za nami konferencja prasowa anonsująca wyczekiwany rewanż pomiędzy Lamontem Petersonem (30-1-1, 15 KO) i Amirem Khanem (26-2, 18 KO), do którego dojdzie 19 maja w Las Vegas. Broniący tytułów IBF i WBA Super w kategorii junior półśredniej Amerykanin przyznał, że kibice widzą w nim mistrza, a on chce walczyć właśnie dla nich.
- Cieszę się, że rewanż dojdzie do skutku. Często zdarza się tak, że fani oczekują na drugie starcie, dochodzi do niego dopiero za pięć-sześć lat, kiedy pięściarze są już u schyłku formy. Miałem inne propozycje, ale kibiców interesował tylko Khan. Chcę być postrzegany jako mistrz zwykłych ludzi i dlatego robię wszystko, żeby ich uszczęśliwić. Nie mam żadnych wątpliwości, że jestem lepszy od Khana. Amir jest przekonany o swoim ostatnim zwycięstwie, ja również.
- Jedyna różnica jaką dostrzegłem po zdobyciu tytułu mistrzowskiego jest taka, że czasem zapominam jak się naprawdę nazywam, ponieważ ludzie mówią do mnie „Mistrzu” – powiedział wyluzowany Peterson.
25-letni „King Khan” obiecuje przemianę swojej bokserskiej osobowości – tym razem mamy ujrzeć innego Khana, który wystrzega się głupich błędów i raz po raz zaskakuje Petersona, by na koniec odebrać mu pasy mistrzowskie.
- Wiem, że popełniłem błędy. W rewanżu będę innym zawodnikiem. Jestem głodny zwycięstwa i zdecydowanie bardziej skoncentrowany niż kiedykolwiek. Za pierwszym razem daliśmy świetny pokaz boksu. 19 maja czeka nas wybuchowa noc. Szykujcie się na jedną z lepszych walk w 2012 roku. Przygotowujemy dla Lamonta parę niespodzianek. Pragnę jedynie uczciwego sędziowania na neutralnym gruncie. Musimy być przekonani, że sędziowie punktowi oraz ringowy będą w porządku. Ludzie, których napotykam na ulicy wciąż mówią, że jestem mistrzem. Moi kibice ponownie będą ze mnie dumni! – zapewnił emanujący pewnością siebie Khan.
Z tą świetnością we wszystkich walkach to kapeńkę przesada,znalazło by się kilka słabszych pojedynków.
Limond-zdaje się że tam było bardzo dziwne liczenie,Khan wstał szybko,ale przy 7 czy 8 znów kucną i wstał.Sam nie wiem co myśleć o tym liczeniu,ale chyba na 8 bokser powinien wstać
McCloskey-mnóstwo przestrzelonych ciosów+ciosy z dyńki.
Prescott-niby wypadek przy pracy,ale jednak wysęp mało świetny.
Tak czy siak myślę że Khan to świetny bokser,ale wciąż ma braki które można wykorzystać,o włos stawiam na Amira z Lamontem.