CHAVEZ vs MURRAY 16 CZERWCA W EL PASO
Redakcja, Informacja własna
2012-03-19
Mistrz świata federacji WBC w wadze średniej, Julio Cesar Chavez Jr (45-0-1, 31 KO), poznał nazwisko kolejnego przeciwnika. W trzeciej obronie tytułu syn meksykańskiej legendy zmierzy się z Anglikiem Martinem Murrayem (23-0-1, 10 KO). Ich pojedynek, z którego transmisję przeprowadzi HBO, odbędzie się 16 czerwca na gali w El Paso w Teksasie.
26-letni Chavez będzie trenował przez około 10 tygodni. W poprzednim występie po zaciętej walce wyraźnie pokonał groźnego Marco Antonio Rubio. Jeśli Junior upora się także z Murrayem, który kibicom znany jest z remisowej potyczki z Felixem Sturmem, być może 15 września dojdzie do wyczekiwanego starcia z królem dywizji do 160 funtów - Sergio Gabrielem Martinezem (49-2-2, 28 KO).
"Mamy kolejne wieści z obozu Chaveza. Junior ma walczyć z Martinezem, oczywiście, jeśli ten pokona Macklina, ok 15 września i podobno jest na to wstępna zgoda obu obozów.
Problem polega na tym, że Chavez i Arum w ten sposób próbują wpłynąć na zgodę WBC w sprawie obrony dowolnej "w międzyczasie" do której miałoby dojść w czerwcu, a jako potencjalnego rywala wymienia się przede wszystkim Martina Murraya.
Wyobraźmy sobie teraz, że Martinez wygrywa w dobrym stylu, zgadza się na wszystko i co wtedy robi obóz Chaveza? Otóż, organizuje ową dobrowolną obronę, którą Junior wygrywa i oczywiście... odnosi kontuzję, która uniemożliwia przygotowania do starcia z Martinezem. Wściekły DiBella i Maravilla robią piekło w mediach, ale co mają zrobić, organizują kolejną walkę, z innym rywalem (np. Lee, albo Geale). W międzyczasie Chavez dochodzi do siebie, ustala datę kolejnej dowolnej obrony (np. z Taylorem) i interes się kręci. Perpetuum mobile. Ad infinitum.
Tak sobie to obmyślili. I jeśli się to wszystko potwierdzi, wspomnijcie, kto pierwszy o tym napisał."
Na razie wszystko się potwierdza. Martinez wygrał, więc Chavez już ma kolejnego rywala zaklepanego i oczywiście nie jest to Sergio.
Już mamy informację, że DiBella zastanawia się nad Lee i Gealem. Mam nadzieję, że jakby co, to będzie ten ostatni, żeby było o jednego mistrza mniej w tej kategorii.
Czekam teraz na kolejną odsłonę wojny medialnej.
A za kulisami DiBella i Arum stukają się szklankami z whiskey za dalsze powodzenie ich interesów...
Raz można by uwierzyć w tę kontuzję ale nie drugi i trzeci;) Myślę że koniec końców do tej walki dojdzie choć pewnie jeszcze tak jak piszesz Chavez kilka razy spróbuje uniknąć Maravilli... Pozostaje liczyć na to iż Chavez Jr podejmie odważną decyzję o walce z Gabrielem i albo udowodni swoją klasę albo potwierdzi że pewnego pułapu nie osiągnie i nigdy nie będzie prawdziwym wielkim mistrzem. Liczę że panowie spotkają się jeszcze w tym roku i Martinez będzie pierwszym po Murrayu rywalem Chaveza Jr
Także do walki z Martinezem może nie dojść przez porażkę Chaveza z Murrayem, chociaż myślę, że nawet bez pasa Martinez chciałby tej walki ;)
Mimo wszystko, nie wierzę w wygraną Anglika. Chavez znowu będzie wyglądał jak Godzilla i go zamęczy fizycznie. Lee ma mocny cios, więc mógłby mieć więcej do powiedzenia, ale Murray może wygrać co najwyżej kilka początkowych rund dzięki szybkości i technice.
Sergio sam powiedzial niedawno, ze wcale nie jest taki stary, na ile wskazuje jego wiek. Późno zaczał boksować i nie jest porozbijany. Myślę, ze jego spadek formy będzie bardzo powolny i do końca 2012 roku bedzie w takiej formie, jak był w ostatnich paru walkach.
A to oznacza złojenie dups*a Chavezowi.
To bylaby świetna walka. Chavez ciągle atakuje, jest dużo większy i ma dobrą szczękę. Martinez zrobił by z tej walki wielki show i w koncu zdobyłby uznanie w oczach wielu kibiców, ktorzy go do tej pory nie znali.