SZOT NIE ZDOBYŁ PASA W ITALII
Nie powiodła się wyprawa Krzysztofa Szota (15-2-1, 5 KO) z ziemi polskiej do włoskiej, gdzie na gali w Pawii zmierzył się w pojedynku o mistrzostwo Unii Europejskiej w wadze lekkiej z Lucą Giaconem (19-0, 18 KO). Polski pięściarz może mówić o wielkim pechu. Drugi raz w karierze "Rzeźnik" przegrał na skutek kontuzji, tym razem doznając rozcięcia łuku brwiowego już w pierwszej rundzie, a przede wszystkim poważnego rozcięcia czoła w rundzie trzeciej, po zderzeniu głowami z rywalem.
Trzeba przyznać, że zawodnik Babilon Promotion ambitnie stawił czoła faworyzowanemu przeciwnikowi, od pierwszego gongu prowadząc walkę bardzo ofensywnie. Niestety na skutek kontuzji krew zalewająca oczy polskiego pięściarza bardzo utrudniała mu rywalizację. Wreszcie w piątym starciu lekarz nakazał przerwanie walki, a punktacja do tego momentu wskazywała przewagę Giaconu, który tym samym po raz pierwszy obronił swój mistrzowski pas.