ABRIL DLA RIOSA, GAMBOA POZWANY
W obliczu wycofania się Yuriorkisa Gamboy (21-0, 16 KO) z planowanej na 14 kwietnia gali w Las Vegas, Brandon Rios (29-0-1, 22 KO) został bez przeciwnika. Obóz Amerykanina, chcąc ratować galę, musiał szybko znaleźć innego rywala i wybór padł na tymczasowego mistrza świata WBA w wadze lekkiej - Richarda Abrila (17-2-1, 8 KO). Kubańczyk sam zaproponował takie rozwiązanie, kiedy pojawił się niezapowiedziany na konferencji prasowej w Miami.
Stacja HBO, która miała pokazać starcie Gamboa-Rios, nie zdecydowała się na kupno praw do pojedynku z Abrilem. Grupa Top Rank pracuje nad umową z inną stacją telewizyjną. Szefowie stajni zdecydowali się również pozwać Gamboę, który ich zdaniem nie tylko podpisał kontrakt, ale także wziął zaliczkę w wysokości 70 tysięcy dolarów.
Po czym zapewne wstają i przybijają sobie "high five".
Ktoś wierzy, że to wszystko było przypadkowe?
Obicie innego Kubańczyka ma być pewnie odczytane jako presja na Gamboę. Zobaczymy tylko, czy Rios da radę zejść do limitu lekkiej, bo to jest większa niewiadoma, niż wynik walki z Abrilem.