JEŚLI MARTINEZ WYGRA, DOSTANIE CHAVEZA
Uznawany za najlepszego pięściarza wagi średniej Sergio Gabriel Martinez (48-2-2, 27 KO) jest bardzo bliski spełnienia marzenia o walce z niezwykle popularnym Julio Cesarem Chavezem Jr (45-0-1, 31 KO). Jeśli Argentyński champion magazynu The Ring w sobotę pokona Matthew Macklina (28-3, 19 KO), już w poniedziałek będzie mógł zasiąść do negocjacji z przedstawicielami syna meksykańskiej legendy boksu.
- W poniedziałek można rozpcząć rozmowy. Jeśli w ciągu miesiąca strony nie osiągną porozumienia, zarządzimy przetarg. Płace zostaną podzielone w stosunku 60-40 na korzyść mistrza - oświadczył Jose Sulaiman, szef federacji World Boxing Council. - Tym, który blokuje walkę nie jest Chavez, lecz jego promotor. Cały czas ludzie z Top Rank powtarzają, że Martinez nie ma nazwiska, nikt go nie ogląda i nie gwarantuje dobrej sprzedaży PPV, ale decyzja zapadła podczas ostatniej konwencji.
Jeśli jednak uda mu się dobrze zrzucić do średniej i nie osłabi się skrajnie ,to wcale takim murowanym faworytem Martinez nie będzie.Sergio też popełnia błędy, w ostatniej walce było to widać a Chavez jest coraz lepszy,do tego ma też serce do walki,byłoby Martinezowi ciężko,uważam ,że on nie lubi tego typu zawodników,tak jak dawniej przegrał z prostym cisnącym go Margarito.Miał problemy w pewnym momencie z Pavlikiem,w wojnie ringowej można go złamać.
macklin na pewno wyjdzie bardzo odwaznie i juz w pierwszych rundach bedzie chcial pokazac ze stac go na niespodzianke.......od 6-7 rundy maravilla zacznie go obijac