KHAN ZAPOWIADA NOKAUT
Amir Khan (26-2, 18 KO) zdaje sobie sprawę, co oznaczać może dla niego druga porażka w starciu z Lamontem Petesonem (30-1-1, 15 KO), ale nie zamierza do niej dopuścić. Po pierwszym kontrowersyjnym werdykcie, który pozbawił Brytyjczyka tytułów mistrza świata IBF oraz WBA Super, Khan postanowił nie zostawiać decyzji w rękach sędziów i chce znokautować "Havoca".
- Mam wiele do stracenia, ale tym razem wszystko wyjaśnię i nie pozostawię wątpliwości. Cieszę się, że Lamont wziął tę walkę. Udowodnię wszystkim, że jestem od niego lepszy - zapewnia Khan.
- Poprzednio nie dostaliśmy neutralnego sędziego, ale wierzymy, że teraz będzie inaczej. Chcemy ringowego, który rozumie ten sport i nikogo nie faworyzuje - tym razem to nie będzie człowiek z tego samego stanu, z którego pochodzi Lamont Peterson. Jestem zdeterminowany, żeby wygrać przed czasem. Wyjdę do ringu i wykonam swoją pracę - kończy 25-letni Brytyjczyk.
Ma wszystko, zeby pokonać tego przeciętniaka Petersona. Gość poza parciem do przodu a'la Wolak niewiele potrafi.
Ciosy na tułó przez pierwszą część walki powinny ustawić Amira w drugiej polówie na efektowny KO na Amerykańcu.
Peterson to facet z ogromnym sercem do walki i to mnie utwierdza w przekonaniu, że złamie Khana
Dokładnie