STIEGLITZ O KESSLERZE I GROVESIE
Robert Stieglitz (41-2, 23 KO) ma już dość kolejnych zmian terminu walki z Mikkelem Kesslerem (44-2, 33 KO) i zamierza skupić się na obowiązkowej obronie tytułu mistrza świata federacji WBO w wadze super średniej.
- Kessler odwołał nasz pojedynek już trzy razy i ani razu nawet nie przeprosił - powiedział z żalem 30-letni Rosjanin z niemieckim paszportem. - Chciałem wyjść z nim do ringu, ale zawsze coś wypadało. Federacja WBO podjęła słuszną decyzję, nakazując mi walkę z Georgem Grovesem.
- Jak długo miałem czekać na "Króla" Kesslera? Walka się nie odbędzie, ale wina nie leży po mojej stronie. O George'u Grovesie nie wiem zbyt wiele. Jest niezły, ma niesplamiony porażką rekord, wygrał 14 walk i ma 23 lata. Wszystko okaże się w dniu naszego pojedynku, ale nie oddam tytułu - zapewnia Stieglitz.
Przetarg na walkę z Grovesem wygrał SES, czyli promotor Niemca, zatem wydaje mi się, że Anglik może się z tej walki wycofać pod wpływem Franka Warrena. Obym się mylił.