BROOK NIE LEKCEWAŻY HATTONA
Niepokonany Kell Brook (26-0, 18 KO) zapewnia, że jest w pełni skoncentrowany na zbliżającej się walce z twardym i bardzo solidnym Matthew Hattonem (42-5-2, 16 KO). Ich pojedynek odbędzie się w najbliższą sobotę na gali w Sheffield.
Po ostatnich niepowodzeniach Brytyjczyków w walkach o najwyższą stawkę, "Special K" wyrasta na gwiazdę, a kibice oczekują, że właśnie on będzie wkrótce z powodzeniem rywalizował z najlepszymi pięściarzami wagi półśredniej.
- Matthew to bardzo niebezpieczny przeciwnik. Mam dla niego mnóstwo szacunku - oświadczył 25-letni Brook. - Zdaję sobie sprawę, że pokonałby mnie, gdybym nie potraktował go poważnie, więc jestem w 100% skupiony na tej walce. Niech inni mówią o wielkich walkach w przyszłości, ja myślę teraz tylko o Hattonie.
W niedalekiej przyszłości Brook może dostać szansę od kogoś ze ścisłej czołówki. W Stanach Zjednoczonych czekają na niego m.in. Andre Berto (28-1, 22 KO), Victor Ortiz (29-3-2, 22 KO), Devon Alexander (23-1, 13 KO) i oczywiście Amir Khan (26-2, 18 KO).
- Każdy bokser marzy o walkach z najlepszymi i wielkich tytułach. Nie jestem inny i sam często o tym myślałem, ale tym razem postanowiłem w ogóle nie wypowiadać się na tematy niezwiązane z najbliższym pojedynkiem, nawet wtedy, gdy pytają mnie o Khana - dodaje duma Sheffield.