BIJE, GRYZIE I CAŁUJE
- Lubię boks, ale lubię też show - mówi Dereck Chisora, który przed walką na konferencji prasowej spoliczkował Witalija Kliczkę. W ringu nie dał rady, chociaż był dzielny.
Po walce z Ukraińcem (przegrał pojedynek o mistrzostwo świata WBC na punkty) Chisora pobił się ze swoim rodakiem Davidem Haye'em. To nie były pierwsze wybryki „Delboya". Bokser wychował się w zamożnej rodzinie w Zimbabwe. Kiedy miał 16 lat, przeprowadził się do Anglii i razem z mamą zamieszkał w dzielnicy Cricklewood. Pięściarz zawsze lubił walki uliczne.
– Byłem w tym dobry. Pamiętam moją pierwszą bójkę w Londynie. Z kumplami rzucaliśmy się pomidorami. Mieliśmy kupę zabawy. Nagle uderzyłem pomidorem gościa, który przechodził. Wywiązała się bitwa. Skoczyłem na niego, zarzuciłem ciosami, rozkwasiłem nos i wybiłem kilka zębów. Później przyszedł pod mój dom razem z czterema kolesiami, a ja dałem im czadu. Kiedy opowiedziałem o tym kuratorowi sądowemu, stwierdził, że powinienem zająć się boksem – wspominał 28-latek. Jako amator stoczył 25 walk (2 przegrał). Został wtedy brytyjskim mistrzem wagi superciężkiej. W tym czasie miał również problemy z prawem. – Broń, narkotyki... byłem po prostu w nieodpowiednim miejscu o niewłaściwym czasie. Przez trzy lata miałem nad sobą kuratora – tłumaczył.
Kierowca Janczyka
Na chleb zarabiał wtedy jako kierowca autobusu. Jego doradcą od kilku lat jest piłkarski menedżer Jerzy Kopiec. – Kiedy do Anglii przylatywali młodzi polscy piłkarze, tacy jak Dawid Janczyk czy Filip Modelski, Dereck jeździł po nich na lotnisko, a potem transportował na testy, treningi czy sparingi – wspomina Kopiec. Chisora w 2007 roku zadebiutował na zawodowym ringu. W czwartej walce jego rywalem był Paul Butlin, a w 5. rundzie... ugryzł przeciwnika w ucho.
– Czasami po prostu takie rzeczy się zdarzają – mówił bez zażenowania. Wygrał na punkty, ale później został zawieszony na cztery miesiące oraz musiał zapłacić grzywnę w wysokości 2500 funtów. Dwa lata temu Chisora znokautował Carla Bakera. Był to pojedynek bez historii, ale sporo się działo na konferencji prasowej. Najpierw stojąc twarzą w twarz z rywalem prowokował go słownie. Powiedział, że Carl będzie jego dziewczyną. Chwilę później złapał go za głowę i... pocałował w usta. Ochroniarze musieli uspokajać Bakera. Rok później próbował to powtórzyć, patrząc w oczy Robertowi Heleniusowi. Tym razem mu się nie udało, bo kiedy chciał złapać Fina za głowę i go pocałować, ten się wyrwał. Po tych ekscesach pojawiły się pogłoski, że pięściarz jest biseksualistą. – Carla pocałowałem, bo akurat był czas walentynek. Jestem hetero, ale szanuję ludzi o odmiennej orientacji seksualnej.
Coś nie tak z głową
W 2010 roku sąd skazał go na 12 tygodni więzienia w zawieszeniu na dwa lata za pobicie byłej partnerki Yalady Kontratchy. Chisora zaatakował ją po tym, jak w jej telefonie znalazł SMS od innego mężczyzny. Bokser musiał również zapłacić 1500 funtów odszkodowania oraz przepracować społecznie 150 godzin. Po awanturach w Monachium, spoliczkowaniu Kliczki, opluciu jego brata Władymira i bójce z Haye'em, został wyrzucony z rankingów WBC, a na Wyspach wrze. Wszyscy mówią o wybrykach narwanego Chisory. – Powinien zostać zawieszony na dłuższy czas. Inaczej będzie sprawiał jeszcze więcej problemów – nie ma wątpliwości Butlin. – Przed walką myślałem, że to showman, ale teraz zrozumiałem, że on nie gra. On musi mieć coś nie tak z głową – podsumował jego zachowanie Kliczko.
Masz prawo i to twoja sprawa!
albo
''i'm gonna shoot you''
osmieszyl sie, nie ma co
On ma jaja, jest ciekawym typem. Ogladaliscie wywiad z nim moze na polsacie sport z borkiem? ja nie tylko kawalek ale co typ dawal...
"rozumiem ze nie chcesz gadac o boksie?"
"boks? co to za dyscyplina ? nigdy o takiej nie slyszalem":)
To jest koles a nie co ten burak Szpilka
SPOKO GOŚĆ:)!!!
kinio i kinia zadna rodzina
"kim ty kur.. ped... jestes?"
tylko po angielsku
PS
ciekawe by było gdyby Chisora przyznał sie ze jest "troche" gejem... hehe
wtedy byłaby podwójna presja na jego przeciwnikach
.
Tyson terz po ugryzieniu Hollyfielda skarzył sie mówiac: "a zobacz jak ja wygladam" a nic nie było widac...