KHAN: WZIĄŁBYM TEN REWANŻ NAWET ZA DARMO
19 maja w Mandalay Bay w Las Vegas Amir Khan (26-2, 18 KO) stanie przed szansą zrewanżowania się Lamontowi Petersonowi (30-1-1, 15 KO) za nieoczekiwaną porażkę z grudnia. Przez piewien czas wydawało się, że pojedynek nie dojdzie do skutku, ale ostatecznie obozy pięściarzy osiągnęły porozumienie.
- Jego ludzie negocjowali bardzo uparcie. W pewnym momencie myśleliśmy, że wcale nie chcą tej walki. Mówiło się też, że Lamont może walczyć z Mannym Pacquiao albo Floydem Mayweatherem. Gdybym nie dostał rewanżu, przeniósłbym się do półśredniej. Nagle jednak wszystko się zmieniło i zmienili podejście. Decyzja należała do mnie, a ja chętnie podpisałem kontrakt, bo za wszelką cenę chcę odzyskać moje tytuły. Wyszedłbym do ringu nawet za darmo. Wszyscy wiedzą, kto naprawdę wygrał pierwszą walkę - powiedział Brytyjczyk.
Lamont, bo nie potrafisz walczyc kompletnie w dystansie. Smiech na sali, zeby na tym poziomie byc takim amatorem, to juz ja lepiej sobie z dystansowcami radzilem. Wstyd, 'kingu khanie', mimo, ze mu kibicowalem to po tym jeczeniu zycze mu sromotnej porazki z Petersonbem, ktorego bardziej szanuje.