BARRERA: KHAN NIE BĘDZIE WIELKIM MISTRZEM
Dawny mistrz trzech kategorii wagowych i żywa legenda boksu, Marco Antonio Barrera (67-7, 44 KO), gości obecnie w Londynie. W 2001 roku "Morderca o Twarzy Dziecka" udzielił lekcji boksu uwielbianemu przez Brytyjczyków "Prince'owi" Naseemowi Hamedowi, a osiem lat później przegrał z Amirem Khanem (26-2, 18 KO). Meksykanin wyznał, że wciąż myśli o rewanżu z tym drugim, ale nie spodziewa się, by taka walka mogła dojść do skutku.
- Przykro mi, że w tamtym pojedynku nabawiłem się rozcięcia, które tak bardzo utrudniało mi walkę. Gdybym dostał rewanż, udowodniłbym w nim, kim jestem. Amir Khan wcale nie walczył tamtej nocy - on tylko uderzył mnie głową. Potrzebne mu było moje nazwisko w rekordzie. Nie sądzę, by on kiedykolwiek został naprawdę wielkim mistrzem. Wypadł nieźle w walce z Lamontem Petersonem, ale prawdziwy champion nie płacze i nie robi takich scen. Khan jest bardzo szybki, ale nie ma ciosu, choć głowę ma z betonu. Mam dla niego szacunek, ale on sam nie szanuje nawet własnych kibiców - powiedział Barrera w rozmowie ze Sky Sports.
Niech zawalczy z Devonem Alexandrem, ktory rowniez pokonal Maidane (choc w innym stylu).
Podejrzewam, ze Morales czy wspomniany przeze mnie Alexander, czy Bradley wybili by Khanowi Mayweathera z glowy na cale zycie.
Nie zebym go nie lubil, cenie go jako boksera, jest bardzo dobry, ale wybitny nigdy nie bedzie.
Trudno powiedzieć kto ma większe szanse na pokonanie Floyda, Manny czy Khan, bo szanse obu wahają się miedzy 0,5-1%:D
Też uważam, że z Khana nic nie będzie. Może nie to, że nic, ale nic wielkiego. Teraz znów przegra z Petersonem i tyle będzie z wielkiego Khana... To jest taki bardzo dobry zawodnik, który nigdy nie wejdzie na ten najwiekszy poziom. Tak samo jak np. Devon Alexander
Biegacz bez obrony, dosyć chaotycznie atakujący, łatwy do trafienia. Większy od F.M? Chyba sobie kpisz... Wystarczy tylko dobry defensywnie konterpuncher jak np Marquez albo dobry puncher jak Matthysse... Wybitny... Wolne żaty...
Barrera:"prawdziwy champion nie płacze i nie robi takich scen"
Khan to dzieciak.On naprawdę nie zdaję sobie sprawy gdzie się znajduje.To nie jest podwórko i nie płacze się jeżeli zabierze się tutaj komuś zabawkę.To jest boks.Też zawsze twierdziłem,że Khan to przereklamowany pięściarz.Jest dobry,ale co z tego.Nie wystarczy wygrać 1 lu b 2 walki z dobrymi przeciwnikami,żeby być na szczycie,trzeba wygrywać z 3,4,5,6 z rzędu klasy bardzo dobrej.Tak jak to robi Mayweather,Donaire,Martinez,Pacquiao,Marquez.Jeśli chodzi o jego czyste umiejętności to ten facet ma tylko szybkie ręce,ale tam w tych uderzeniach nie ma techniki np. tak jak u Donaire.Nigdy mi nie pasował i go nie lubiłem.Ta walka z Petersonem będzie na pewno wyrównana jak ta pierwsza.Khan przegra na punkty jednogłośnie.