ZŁOTY INTERES MORMECKA
Redakcja, Informacja prasowa
2012-03-07
Według nieoficjalnych danych, Jean-Marc Mormeck (36-5, 22 KO) na pojedynku o mistrzostwo świata wagi ciężkiej z Władimirem Kliczką (57-3, 50 KO) mógł zarobić nawet 900 000 Euro! Francuz miał wprawdzie zagwarantowane w kontrakcie honorarium w wysokości 400 000 Euro, ale dodatkowo zarobił ponoć jeszcze pół miliona Euro z tytułu płatnej transmisji jego "występu" we francuskiej telewizji.
Tak więc, na podstawie danych statystycznych, każdy celny cios zadany przez 39-letniego Mormecka był wart 300 000 Euro. Jeśli uwzględnimy wszystkie ciosy zadane przez Francuza w tym pojedynku, okaże się, że pretendent zarabiał 31 500 Euro za każde "machnięcie" ręką
A tak poważnie to tak marnego pretendenta już dawno nie było. Tu nawet nie chodzi o poziom jego umiejętności, ale chęć do walki. Umiejętności pozwalały mu na więcej. Nie zasłużył na te pieniądze.
A swoją drogą, to Władek w odpowiedzi na oplucie przez Chisorę, teraz pluje kibicom w twarz i mówi, że to deszcz pada. Powiedziałby jak mistrz i jak facet, że walka to farsa, zresztą Emmanuel Steward sam mówił o tym - takie walki są potrzebne, żeby nie robić długich przerw. To on idzie w zaparte i wymyśla nie wiadomo co, a to drugi Tyson, a to że trudno mu się niskich obija... Nawet po walce - włazi na te narożniki jakby co najmniej wygrał wielką wojnę z super pięściarzem. I po tejże walce na konferencji dalej bredzi jak potłuczony...
Już nawet nasze wojaki częściej się potrafią przyznać po walce, że faktycznie rywal za słaby, że trzeba lepszych. I tak wiem, Władimir nie ma wielkiego wyboru, ale to nie zmienia faktu, że kręcenie bata z gówna, zwłaszcza po walce, obraża oglądających takie "spektakl". Bo jeszcze przed walką, robienie "hype", no trudno. Chociaż to i tak żałosne gdy mistrz mówi jakie atuty ma pretendent i co powinien zrobić, żeby wygrać...
Otóż kibic z USA chce oglądać ringowe wojny ludzi z "problemami". Najlepsze były starcia Tysona i Gołoty. Mniej ważny był wynik, ważna była wojna. Nawet nie w sensie piękna boksu (to jest dla znawców), wystarczyło że była "bijatyka".
A kibic z Niemieć? Wg moich obserwacji chce po prostu oglądać zwycięstwa braci Kliczko. Może być nawet z 4 ligą. Straszne to i ciekawe zarazem.
Z tego co pamiętam Adamek i Gołota mieli gwarantowane po 300k $. Jaka była faktyczna kwota to nie wiem..
krajana
"Szkoda że nie obleciał całego stadionu ale jak widać , niemcom się to podoba co mnie bardzo dziwi."
Tak to jest jak swój (bracia są traktowani jak swoi) spuszcza łomot przeciwnikowi. Takie same reakcje były u nas. Pamiętam, że w jakimś głosowaniu walką roku został pojedynek Proksa vs Sylvester, czyli dominacja jednego zawodnika (naszego) i poddanie po 4 rundzie. Walki, gdzie była dramaturgia zostały w tyle...
Kliczko niech walczą z osobami swojego wzrostu albo z osobami, które mają podobne umiejętnosci.. Ludzie nie są zainteresowani świniobiciem, a jeżeli oni uważają się za takich wielkich mistrzów to niech walczą chociażby z Wachem albo z kimś podobnych rozmiarów bo w przeciwnym wypadku to jest tylko egzekucja. Najgorsze jest to, że na pojedynek Władka z Chisorą poczekamy pewnie troche czasu.. Asekuranckie podejście jakie ma Władymir nie jest dobre dla boksu
Kliczko niech walczą z osobami swojego wzrostu albo z osobami, które mają podobne umiejętnosci.. Ludzie nie są zainteresowani świniobiciem, a jeżeli oni uważają się za takich wielkich mistrzów to niech walczą chociażby z Wachem albo z kimś podobnych rozmiarów bo w przeciwnym wypadku to jest tylko egzekucja. Najgorsze jest to, że na pojedynek Władka z Chisorą poczekamy pewnie troche czasu.. Asekuranckie podejście jakie ma Władymir nie jest dobre dla boksu
Jak to czemu się czepiamy Mormecka? Bo nawet nie starał się podjąć walki. Nikt nie wymagał od niego pokonania Władymira, ale chociaż mógł spróbować uderzyć go w głowę.
"Dlaczego 40-to letni weteran cruiser miałby ryzykować ciężkie KO na koniec kariery?"
Dlatego, że jest pięściarzem, który wziął 900 000 Euro za tę walkę. Jeżeli nie chciał podejmować ryzyka to powinien się nad tym zastanowić zanim wyciągnął rękę po tyle kasy. Ryzyko wpisane jest w ten sport i wiadomo o tym nie od dziś.
,,Umiejętności pozwalały mu na więcej.,,
A ja się nie zgadzam . Warunki tego faceta w połączeniu z jego wiekiem i dyspozycją po ponad roku rozbratu z boksem naprawde nie pozwalały mu nawet podejsc do Kliczki .
Jeśli ja czy Ty wyszlibysmy na Kliczke tez mimo najszczerszych checi bysmy go nie uderzyli tak samo było z Mormeckiem .
Do tego zgadzam się z KLAWESYN . To Kliczko wybrał Moremcka mimo że wiadomo że tego nie stać na kompletnie nic .
Teraz zadajcie sobie uczciwe pytanie czy wy odmówilibyście zabrani miliona dolarów jeśli wam by ktoś zaproponował .
Kazdy normalny człowiek tak jak i Mormeck zabrał by ta forse jak sami mu proponują .
Według mnie nie miał kiedy zbytnio zadać ciosy będąc tak wolnym .
Gdy próbował podchodzić z głową podniesioną choć troche tak zeby zadac cios Wladymir trzymał go prostym za czoło jak małe dziecko .Kliczko nawet nie uderzał tylko po prostu trzymał go wyprostowaną rekom . Do Kliczki potrafił podejśc tylko jak sie rozpedzil z zupelnie pochylona głowa i na niego dosłownie nabiegł .
Swietny pomysł !!
Tylko nie dwa ciosy tylko więcej .
np 10
Wtedy każdy rzucał by się do szaleńczego ataku bojąc sie ze jak się bedzie ociągał do niedostanie swojego miliona.