KOLEJNY 'LIVER SHOT' TLATLIKA
Podczas wczorajszej gali Kliczko-Mormeck na stadionie w Dusseldorfie, w jednej z walk poprzedzających główne wydarzenie wieczoru zaprezentował się znany naszym Czytelnikom, pochodzący z Polski młody niemiecki pięściarz zawodowy Robert 'Liver Shot' Tlatlik (8-0, 6 KO), uznawany za Odrą za najlepszego zawodnika kategorii półśredniej.
Tlatlik zmierzył się w ringu z Kevinem Stillem (3-2) i pojedynek rozstrzygnął błyskawicznie na swoją korzyść, wygrywając przez TKO już w pierwszym starciu. Jego przeciwnik nie był w stanie kontynuować walki po uderzeniu na wątrobę, które jest firmowym ciosem Tlatlika. "Liver Shot" większość ze swoich walk roztrzyga przed czasem właśnie w ten sposób, stąd przydomek, którym obdarzyliśmy go po jednym z wcześniejszych zwycięstw. Brat i menadżer Roberta, Sebastian Tlatlik poinformował naszą redakcję, że kolejną walkę "Liver Shot" stoczy już za trzy tygodnie i jest bardzo zadowolony, że mógł zaprezentować się podczas tak wielkiej imprezy.
Promowaniem przechrzt mówię stanowcze NIE!!!
mam to w dupie , byle ładnie walczył
Mnóstwo Polaków urodziło się i mieszkało poza granicami naszego kraju,jednocześnie utrzymując,że są Polakami a nie Niemcami,Amerykanami czy cholera jeszcze wie kim.Gość urodził się w Polsce,rodzina to Polacy i jako taki również jest Polakiem.Idąc twoim tokiem rozumowania to Hukić,Sturm to Niemcy prawda?
Dam prosty przykład Adam Matuszczyk też jako dzieciak pojechał do Niemiec,interesowali się nim w reprezenatacji Niemiec,wolał do Polski iść grać.Zależy od mentalności i wychowania,przechrzty nie tłumacz.Podolski chciał grać dla Polski,wciąż utrzymuje,że jest Polakiem,nie śpiewa niemieckiego hymnu,a wyjechał jako małe dziecko.Klose mieszkał,wychowywał się tu i teraz nawet nie chce słowa po polsku powiedzieć.Są ludzie i podludzie jak widzisz zatem.
A potem byś się obudził.
Nie strasz nie strasz,bo się zesrasz.