POWIETKIN ZREWANŻUJE SIĘ HUCKOWI
Jak dowiedziała się nieoficjalnie redakcja BOKSER.ORG, obozy niepokonanego mistrza świata WBA wagi ciężkiej Aleksandra Powietkina (24-0 16 KO) i mistrza świata WBO w niższej kategorii Marco Hucka (34-2, 25 KO) zawarły wstępne porozumienie w sprawie rewanżowej walki obu pięściarzy. Ich pierwszy pojedynek stoczony w ubiegłą sobotę na ringu w Stuttgarcie zakończył się niejednogłośnym zwycięstwem puntkowym Rosjanina, ale wielu obserwatorów wskazywało, że znacznie sprawiedliwszym rozstrzygnięciem byłoby zwycięstwo Hucka, lub remis.
Walka cieszyła się ogromnym zainteresowaniem niemieckich i rosyjskich telewidzów, a co za tym idzie wygenerowała spore zyski, które z pewnością zachęciły obu mistrzów do ponownego spotkania w ringu. W związku z tym, że pierwszy pojedynek zakończył się kontrowersyjnym dla wielu werdyktem, można spodziewać się, że rewanż wywoła co najmniej równie duże zainteresowanie. Warunkiem, który obaj pięściarze muszą spełnić aby do tej walki doszło, jest zwycięstwo w ich kolejnych pojedynkach. Powietkin nie powinien mieć problemów z pokonaniem anonsowanego jako następny pretendent do jego pasa, byłego mistrza świata Hasima Rahmana (50-7-2, 41 KO). Natomiast niewiadomą pozostaje na razie ewentualny przeciwnik Hucka, oraz to, czy pochodzący z Serbii czempion wagi cruiser zdecyduje się zachować swój tytuł lub na stałe przeniesie się do królewskiej kategorii.
Tacy jesteście znawcy że Huck mial polec do 5 rundy i gdzie to Ko na Hucku ?? Tak samo nie dawaliscie szans Devonovi bo słabszej walce z Bradleyem i skreślaliscie go z Maidana, a mało brakło i puncher z Argentyny sam by leżal na deskach. Teraz pewnie Maidana to cienias i w Devonie widzicie tego ktory zagorzi Floydowi i skośnookiemu ?? Chrisora cienias po walce z furym , którego wysłali na pewna smierc do Finlandi a okazało się ,że wygrał z Heleniusem tylko go oczywiscie wujek przekręcił. Gdy na Kliczke wychodził też nie miał szans a w moim odczuciu gdyby walka była 15 rundowa to Vitek mogł by ją przegrac przez Tko bądz Ko. Ja dalej zostaje przy swoim zdaniu że Szpila obecnie zlał by Adamka i Povietkina i chętnie bym go zobaczył z Chrisora a wy znafcy boksu nie zachowujcie sie jak chorągiewki na wietrze. Widze ze tu dobrze fachowcy na tym forum to : Listchc , Łukaszenko, Kostroma,andrewsky,Sierak,Deter reszta to niestety Onetowcy. Dziękuje dobranoc
Że przepraszam mistrza czego ??? ;-)
Z Povietkina taki mistrz jak z p....y gwózdz , już mu pokazał Huck gdzie jego miejsce w szeregu. Jego pasek znaczy mniej więcej tyle samo co pasek od spodni i Pas Polsatu.
A co do tematu. Rewanż jak najbardziej wskazany, po pierwszej bardzo dobrej, wyrównanej walce.
Z Povetkina taki mistrz jak z ciebie ''znafca'' boksu...
Swoją drogą to nie chciałbyś dostać w czapę od tego waciaka :) no ale szanuje twoje zdanie, każdy ma do niego prawo.
Powietkin jest mistrzem świata wagi ciężkiej - czy nam się to podoba, czy nam się to nie podoba. To nie zależy od nas.
Data: 28-02-2012 18:13:50
@Dresiarz
Powietkin jest mistrzem świata wagi ciężkiej - czy nam się to podoba, czy nam się to nie podoba. To nie zależy od nas.
Z drugą częścią wypowiedzi sie zgadzam. Zalezne jest to glownie od portfela Sauerlanda.
HUCK LICZE NA CIEBIE I MAM NADZIEJE,ŻE NIE ZAWIEDZIESZ BO 1 WALKĘ DAŁEŚ DOBRĄ TYM RAZEM LICZĘ NA KO BO MIALES GO NA TACY.
PIS
Wklejasz jeden post pod każdy temat
Czy ja uważam się za eksperta?-Nie nie uważam się za kogoś takiego boks to po prostu moja pasja lubię wymieniać poglądy na forum i mam prawo do własnych opinii ,które niekoniecznie muszą okazać się prawdziwe!
Czy uważasz ,że przebieg walki Povietkin vs Huck w jakiś sposób ośmiesza mnie w świetle tego co pisałem przed walką?Przecież wszystkie logiczne argumenty wskazywały na to ,że Povietkin powinien wygrać tą walkę w sposób przytłaczający a sam przebieg starcia był wielką niespodzianką.Huck jeszcze w cruiser odniósł wiele kontrowersyjnych zwycięstw męcząc się niejednokrotnie z zawodnikami teoretycznie dużo słabszymi fizycznie i o gorszych umiejętnościach technicznych niż Povietkin stąd poprzeczka jaką postawił Rosjaninowi jest dużym zaskoczeniem.Niewielu ludzi dawało szanse Hukowi bo i nie było ku temu żadnych logicznych przesłanek.Jeszcze jedno pozwalasz ,żeby emocje przysłaniały ci rozum.Powietkin w kontraście do oczekiwań zaprezentował się w tym starciu fatalnie!Zawiódł na całej linii ale i tak zadał zdecydowanie więcej ciosów i wygrał zasłóżenie chociaż w bardzo marnym stylu.Hukic zaprezentował wielką odwagę,determinację i wolę zwycięstwa ale jednak trochę za mało ciosów trafił ,żeby ten pojedynek wygrać na punkty.Na koniec napiszę ci ,że każdy zawistny głupek potrafi wytykać innym błędy samemu nie robiąc nic konstruktywnego...
Ale ty glupi jestes....
"Powietkin jest mistrzem świata wagi ciężkiej - czy nam się to podoba, czy nam się to nie podoba. To nie zależy od nas."
Nie istnieje coś takiego jak "mistrz świata wagi ciężkiej", czy jakiejkolwiek innej. We współczesnym boksie zawodowym wyłonienie mistrza świata jest niemożliwe, a obiektywnie rzecz ujmując nie jest to możliwe w żadnej formule, gdyż jest to po prostu sport wybitnie niewymierny ( A pokonuje B, B pokonuje C, C pokonuje A; w formule 15 rund mistrzem będzie kto inny, niż w formule 12 czy 10, w formule bez klinczów mistrzem będzie ktoś inny niż w formule z dozwolonymi klinczami itd. itd. ) Mamy mistrzów WBC, WBA, WBA... i nic ponadto.
"Dokładnie dlatego nie mieliśmy problemu z zaakceptowaniem oferty walki z zawodnikiem tej klasy co Adamek - bo jestem w ciągłym treningu, nie mam czasu na wygłupy. To zawsze był mój największy problem - imprezy, jakieś pierdoły, a nie trening. Z Harrisem walczyłem z biegu, prawie bez trenowania, to samo z Tarverem, a przed walką z Arreolą łaziłem po nocnych klubach. Imprezy to była zawsze moja najsłabsza strona, ale teraz urodziło mi się dziecko, trzeba utrzymać rodzinę, zarobić jakieś porządne pieniądze, nie istnieje więc dla mnie nic innego niż sala treningowa. Chcę ważyć 24 marca nie więcej niż 230 funtów, może mniej. Jak wygram z Adamkiem, to zarobię na rodzinę, przebiję się wysoko na listach rankingowych."
Dopiero dzisiaj miałem możliwość obejrzenia całej walki Huck vs Povetkin. Moja prywatna punktacja : 117: 114 dla Povetkina. Walka wyrównana, aczkolwiek brzydka, momentami ocierająca się o bijatykę uliczną(szczególnie ze strony Hucka). Nie ma nawet co dywagować nt. rzekomego zwycięstwa Hucka ... Wyprowadził on około 4,5 czystych, porządnych prawych prostych, kilka razy ustrzelił Povetkina bezpośrednim lewym, ale oprócz tego każdy jego cep w połączeniu ze spychaniem, ściąganiem głowy Aleksandra w dół- pruł powietrze.
Co do kondycji Povetkina- kłopoty zaczęły się tak naprawdę po 2 rundzie. Ciężko oddychający w narożniku, mający problemy z odpowiadaniem Ziminowi, faktycznie widać tu było brak odpowiedniej wytrzymałości.
Sam styl- nie był on aż tak beznadziejny jak pisali co po niektórzy. Faktycznie gołym okiem widoczny był brak headmovementu, chaotyczny sposób poruszania się w ringu, w dodatku po wyczerpaniu większości energii(4 runda) nawet te kombinacje nie były tak urozmaicone jak zwykł to czynić Povetkin w poprzednich walkach. Mimo to - dobrze przygotowany Povetkin rozbija całkowicie Hucka. Marco to całkiem niezły walczak. I nawet nie chodzi tutaj o wagę, bo w heavy swoim brutalnym wręcz stylem napsuł by trochę krwi, choćby Arreoli, Bojcowowi, Czagajewowi... Mimo to, pierwszy lepszy technik(abstrahując od źle przygotowanego Povetkina) spokojnie by go wypunktował.
Tak jak ktoś ostatnio napisał: chyba wracamy do szarej rzeczywistości w dzisiejszej heavy...
Dokładnie.
całkowicie się zgadzam ..... jak bym nie patrzył na walkę nie potrafię dostrzec wygranej Marco...
Data: 28-02-2012 20:42:13
"A jak widzielibyście na tą chwilę szanse Hucka z Czagajewem?"
Z Czagajewem , czy Povetkinem , w normalnej dyspozycji jest z tymi panami na straconej pozycji.
Data: 28-02-2012 17:35:06
"a co moze by nie zlał tego Waciaka Adamka ? co by taki adamek mu mógł zrobic z takim uderzeniem ja sie pytam ?"
Jesli chodzi o Szpileczke , to ten "waciak" dzisiaj przerobil by go na przecier pomidorowy!!!!!!!
Data: 28-02-2012 20:42:13
"A jak widzielibyście na tą chwilę szanse Hucka z Czagajewem?"
Niestety ale nie widze go z Czagajewem
Mój młodszy brat z przedszkola ma większe jaja od tych dwóch psełdo "bokserów".
To moze idz z bratem do urologa , pewnie go to boli..
Niestety ale nie widze go z Czagajewem
100% racji
pewnie masz racje:)
Artur to ty ??? Czemu ukrywasz sie pod takim nikiem ??? nie lepiej cos w stylu "Więzien"?? , no prosze nie ukrywaj sie :) lol
Zobaczcie co robi szpila jara cygara....
To co Povietkin umi i robi to dobre, szybkie bicie sierpów w kombinacjach.
I tyla. Huck ma dobry lewy prosty, niezłą gardę, przewagę w przepychankach i petrdę w prawej.
A do tego jaja, i pewność siebie już teraz, że da radę z Povietkinem.
Coś czuję że będą jaja w rewanżu.
A Czagajew.. Kto to dzisiaj jest Czagajew? Gość który w ważnej dla Niego walce o pas kilka razy mocno trafiał Povietkina ale nie miał płuc żeby pójść za ciosem i skończyć?
Czagajewa juz nie ma, zostało tylko Jego nazwisko.
Wystarczy, jak sądzę.
Chyba że w rewanżu Povietkin nagle pokaże w obronie np balans Tysona, albo będzie swoimi ciosami wyrywał z butów.
Teraz Huck wie, że może pykać Povietkina lewym, a co ważniejsze - wie że jak Mu dobrze przylutuje to pośle Go na dechy.
Povietkin w rewanżu będzie lepszy, ale Huck nie będzie już Mu okazywał w walce takiego szacunku.
Povietkin wcale tam tak dobrze nie walczył, zostawiał Huckowi sporo czasu, czaił się.
A ten nie wiedział na co może sobie pozwolić i był bardzo ostrożny. Ten lewy to czasem bił wręcz nieśmiało. Dopiero jak gruchnął prawym w 4ej rundzie i się przekonał że może zranić Povietkina a tamten też to zrozumiał - i był wstrząśnięty - sytuacja się zmieniła (tak to odbieram)
Jak w rewanżu Povietkin będzie walczył jak w 2 i 3ej rundzie, jestem niemal pewien że Huck Go pokona. Bo w sumie wystarczy że bedzie bił klasyczny lewy-prawy.
Povietkin ( w moim przekonaniu) musi zawalczyć lepiej.
Jednak w rewanzu moze byc tak ze Povietkin pokaze sie z lepszej strony bo go na to stac a Huck obawiam sie ze swoj caly arsenal pokazal w ostatniej walce ale pozyjemy zobaczymy.Wygranej jednak zycze Huckowi dlatego ze rzucil sie odrazu na gleboka wode i wiedzial ze jest to ryzykowne.