FLOYD ATAKUJE BOKSERÓW TOP RANK
Floyd Mayweather (42-0, 26 KO) bardzo przykłada się do promocji majowej walki z Miguelem Angelem Cotto (37-2, 30 KO). Niepokonany Amerykanin w ostatnim czasie został zdetronizowany przez Manny'ego Pacquiao (54-3-2, 38 KO) z miejsca króla PPV, jednak potencjał pojedynku z "Junito" jest naprawdę ogromny i starcie Filipińczyka z Timem Bradleyem (28-0, 12 KO) nie może konkurować z walką Mayweather-Cotto.
- Dam kibicom to, czego oczekują. Pójdziemy z Cotto na wojnę. Nie obchodzi mnie, czy kibice będą po jego stronie. Jeśli Bóg jest po twojej stronie, zawsze dasz sobie radę! - powiedział "Money" Mayweather.
Cotto właśnie zakończył współpracę z grupą Top Rank, która promowała go od początku zawodowej kariery. Z TR był kiedyś zwiazany również Floyd, który rozstał się z grupą Boba Aruma w atmosferze skandalu. Dziś Mayweather nie marnuje żadnej okazji na docinki w stronę dawnych współpracowników.
- Żeby osiągnąć sukces, musisz ciężko pracować, mieć wiarę, w pełni poświęcić się temu, co robisz i mieć po swojej stronie znakomitą ekipę - wylicza "Money". - Jeden z nas znów da sobie radę i to będę ja. Floyd Mayweather to nie żaden oszust, jak Antonio Margarito, czy Manny Pacquiao. Ja do wszystkiego doszedłem ciężką pracą.
@TDI
Tu nie ma nic zastanawiającego , Cotto jest aktualnie nr 3 w zyskach z PPV więc nawet bez promotora sobie radzi
przestań prawić te durnowate morały, bo to już się nawet śmieszne nie robi...
Dla Adamka nie zrobiłbyś wyjątku? :)
@TDI
Będzie staczał najlepsze walki z najlepszymi? Czyli, kto po Mayweatherze? Ktoś, kogo za całą pewnością zablokowałby TopRank? Durne bajanie.
@radekosa
Trochę za dużo egzaltacji w tym co piszesz, ale myślę, że masz rację.
Gdyby Floyd był mężczyzną, dawno już podpisałby kontrakt na walkę, a nie stawiał nierealistyczne warunki i wciąż odgrzewał temat testów.
To jest, pomimo całej swojej wybitności, jeden z największych idiotów zawodowego boksu.