ROACH: FLOYD MOŻE WYGRAĆ PRZED CZASEM
Freddie Roach dał się już poznać jako jeden z najsprytniejszych ludzi w tym biznesie. Słynny szkoleniowiec często w krótkim czasie sprzedaje mediom dwie sprzeczne wypowiedzi, natomiast prawdę zawsze zostawia dla siebie i swoich podopiecznych.
Teraz Roach wyjawia, że jego zdaniem zastopowanie Miguela Cotto (37-2, 30 KO) przez Floyda Mayweathera (42-0, 26 KO) w ich majowym pojedynku nie będzie wielkim zaskoczeniem, bo Portorykańczyk od dłuższego czasu znajduje się na równi pochyłej.
Co ciekawe, kiedy kilka tygodni temu wydawało się, że "Junito" dostanie szansę zrewanżowania się Manny'emu Pacquiao (54-3-2, 38 KO) za porażkę przez czasem z końcówki 2009 roku, Roach zapewniał, że "Pacman" ma przed sobą nie lada wyzwanie, bo Cotto ostatnio prezentuje się fenomenalnie. Co naprawdę myśli Freddie? Prawdopodobnie zdaje sobie sprawę, że Floyd nie zdoła wygrać przez nokaut i walka powinna zakończyć się jego punktowym zwycięstwem.
- Szybkość i czysto bokserskie umiejętności będą po stronie Floyda. Moim zdaniem Cotto jest na równi pochyłej od czasu porażki z rąk Margarito. Ostatnio jest z nim coraz gorzej. Myślę, że Mayweather może go nawet zastopować - oznajmił Roach.
Cotto "stanowi nie lada wyzwanie" dla Pacquiao, ale Mayweather nie będzie miał z nim problemu. ;)
Strzał w dziesiątkę!!! :D
Z kim po Pacmanie wygrał Cotto ? z wacianym Foremanem , starym Mayorga ,i porozbijanym Margarito , więc tak naprawdę nic nie wiemy o jego formie
Canelo jest za malo doswiadczony na takie wyzwanie,po walce trzeba byloby mu zmienic przydomek na Caneloni.
Nie ma tu sprzecznosci;Cotto moze dac dobra walke ale moze przegrac przed czasem po interwencji lekarza i dostac TKO albo zostac poddany przez naroznik.